Prasa nazywa go „tajną bronią” Doroty Stalińskiej. I trudno się z tym żartobliwym tytułem nie zgodzić. To bowiem dzięki sukcesom przystojnego 21-letniego syna o nieco już zapomnianej gwieździe znów zrobiło się głośno, a nazwisko „Stalińscy” ponownie świeci jasnym światłem. Nie może jednak być inaczej, skoro Paweł jest nie tylko atrakcyjny, lecz także wszechstronnie utalentowany, a do tego ma głowę na karku. Wysportowany (trenuje kitesurfing i brał nawet udział w Pucharze Polski amatorów tej dyscypliny), pasjonujący się sztuką i fotografią student finansów i rachunkowości, mimo przywiązania do mamy, jest też wyjątkowo samodzielny – pieniądze na studia zdobył, pracując jako model. „Zajęcie to traktuję jedynie jako sposób zarabiania na to, abym mógł realizować swoje pasje i być niezależnym. A poza tym to nowe wyzwanie w życiu, a ja lubię się sprawdzać!”, twierdził rok temu. Teraz to samo mówi o swoim udziale w „Tańcu z Gwiazdami”. Ciekawe, czy kiedy wygra Kryształową Kulę (a ma na to spore szanse), dalej będzie twierdził, że jego romans z show-biznesem jest tylko tymczasowy?
1
z
4
fot. <a href=http://www.bew.com.pl target=_blank>BE&W</a>
Jake Hoffman
Jak widać, czasem jednak jabłko pada daleko od jabłoni. Jego tata, Dustin Hoffman, nigdy nie pojawił się na liście najpiękniejszych facetów Ameryki, a on nie schodzi z rankingów kawalerów do wzięcia. 29-letni Jake na razie nie ma jednak w planach zmiany stanu cywilnego, zajęty jest bowiem karierą. A mówiąc dokładniej, rozstrzygnięciem, czy bardziej podoba mu się występowanie w filmach, czy też porywanie do zabawy tłumu w klubach disco. Na razie łączy jedno z drugim. Zagrał w 14 filmach, z których największym hitem była komedia „Klik: I robisz, co chcesz” (partnerował tam Adamowi Sandlerowi). Od kilku lat co piątek ma też swoje sety didżejskie w popularnym „The Guy’s Club” w Los Angeles. I jako aktor, i jako didżej jest perfekcyjny!
Jak widać, czasem jednak jabłko pada daleko od jabłoni. Jego tata, Dustin Hoffman, nigdy nie pojawił się na liście najpiękniejszych facetów Ameryki, a on nie schodzi z rankingów kawalerów do wzięcia. 29-letni Jake na razie nie ma jednak w planach zmiany stanu cywilnego, zajęty jest bowiem karierą. A mówiąc dokładniej, rozstrzygnięciem, czy bardziej podoba mu się występowanie w filmach, czy też porywanie do zabawy tłumu w klubach disco. Na razie łączy jedno z drugim. Zagrał w 14 filmach, z których największym hitem była komedia „Klik: I robisz, co chcesz” (partnerował tam Adamowi Sandlerowi). Od kilku lat co piątek ma też swoje sety didżejskie w popularnym „The Guy’s Club” w Los Angeles. I jako aktor, i jako didżej jest perfekcyjny!
2
z
4
fot. ONS
Trey Smith
Pamiętacie wesołego brzdąca, który towarzyszył Willowi Smithowi w teledysku do jednego z jego największych przebojów „Just The Two Of Us”? Dzisiaj ów brzdąc, owoc pierwszego (zaledwie trzyletniego) małżeństwa Willa z aktorką Sheree Smith, właśnie przekroczył próg dojrzałości i chyba postanowił usunąć w cień swojego tatę. Nie dość bowiem, że podpisał właśnie kontrakt filmowy i zagra w kolejnej części popularnej komedii „Straszny film”, to jeszcze odnosi coraz większe sukcesy w (na razie uniwersyteckiej) lidze amerykańskiego futbolu. Jeśli jeszcze dowiemy się, że Trey zaczyna też nagrywać piosenki, zaczniemy się obawiać o dalszą karierę Willa. Tym bardziej że syn jest równie przystojny jak tata!
Pamiętacie wesołego brzdąca, który towarzyszył Willowi Smithowi w teledysku do jednego z jego największych przebojów „Just The Two Of Us”? Dzisiaj ów brzdąc, owoc pierwszego (zaledwie trzyletniego) małżeństwa Willa z aktorką Sheree Smith, właśnie przekroczył próg dojrzałości i chyba postanowił usunąć w cień swojego tatę. Nie dość bowiem, że podpisał właśnie kontrakt filmowy i zagra w kolejnej części popularnej komedii „Straszny film”, to jeszcze odnosi coraz większe sukcesy w (na razie uniwersyteckiej) lidze amerykańskiego futbolu. Jeśli jeszcze dowiemy się, że Trey zaczyna też nagrywać piosenki, zaczniemy się obawiać o dalszą karierę Willa. Tym bardziej że syn jest równie przystojny jak tata!
3
z
4
fot. ZOOM
Robert Stockinger
O 21-letnim synu Tomasza Stockingera zrobiło się głośno nieco ponad rok temu, gdy pojawił się w tzw. green roomie show „Jak Oni śpiewają”, by zagrzewać tatę do wokalnych bojów. Kiedy zaś Stockinger senior odpadł z zabawy, jego syn nadal wzbudzał zainteresowanie mediów – tym razem dzięki romansowi z poznaną w show Olą Szwed. I choć po rozstaniu z aktorką o Robercie zrobiło się jakby ciszej, nie należy wymazywać go jeszcze z pamięci. Biorąc pod uwagę jego urodę oraz fakt, że chłopak ma sporo talentu (którym błysnął m.in. w serialu „Klan”), mamy nadzieję, że kiedy skończy studia na wydziale stosunków międzynarodowych, nadal będzie cieszył oko wielbicielek kina i ekranowych przystojniaków.
O 21-letnim synu Tomasza Stockingera zrobiło się głośno nieco ponad rok temu, gdy pojawił się w tzw. green roomie show „Jak Oni śpiewają”, by zagrzewać tatę do wokalnych bojów. Kiedy zaś Stockinger senior odpadł z zabawy, jego syn nadal wzbudzał zainteresowanie mediów – tym razem dzięki romansowi z poznaną w show Olą Szwed. I choć po rozstaniu z aktorką o Robercie zrobiło się jakby ciszej, nie należy wymazywać go jeszcze z pamięci. Biorąc pod uwagę jego urodę oraz fakt, że chłopak ma sporo talentu (którym błysnął m.in. w serialu „Klan”), mamy nadzieję, że kiedy skończy studia na wydziale stosunków międzynarodowych, nadal będzie cieszył oko wielbicielek kina i ekranowych przystojniaków.
4
z
4
fot. <a href=http://www.bew.com.pl target=_blank>BE&W</a>
Patrick Arnold Schwarzenegger
W Hollywood pojawił się po raz pierwszy, u boku swojego taty, dwa lata temu, na premierze kolejnej części filmu „Rambo”. Co ciekawe, nie wzbudził specjalnego zainteresowania prasy. I nic dziwnego, 15-letni wtedy Patrick Arnold, syn byłej gwiazdy kina, a obecnie gubernatora stanu Kalifornia, Arnolda Schwarzeneggera, prezentował się dość przeciętnie. Ot, kolejny nastolatek w stylu „emo” (długie włosy, wiecznie smętna mina). Kiedy jednak ostatnio fotoreporterzy przyłapali Patricka w skąpym odzieniu, wracającego z lekcji surfingu, okazało się, że młody Schwarzenegger zamienił się w całkiem apetyczne ciasteczko! O tym zaś, czy uroda idzie u niego w parze z talentem, przekonamy się już w przyszłym roku, kiedy to Patrick zagra w swoim pierwszym filmie.
W Hollywood pojawił się po raz pierwszy, u boku swojego taty, dwa lata temu, na premierze kolejnej części filmu „Rambo”. Co ciekawe, nie wzbudził specjalnego zainteresowania prasy. I nic dziwnego, 15-letni wtedy Patrick Arnold, syn byłej gwiazdy kina, a obecnie gubernatora stanu Kalifornia, Arnolda Schwarzeneggera, prezentował się dość przeciętnie. Ot, kolejny nastolatek w stylu „emo” (długie włosy, wiecznie smętna mina). Kiedy jednak ostatnio fotoreporterzy przyłapali Patricka w skąpym odzieniu, wracającego z lekcji surfingu, okazało się, że młody Schwarzenegger zamienił się w całkiem apetyczne ciasteczko! O tym zaś, czy uroda idzie u niego w parze z talentem, przekonamy się już w przyszłym roku, kiedy to Patrick zagra w swoim pierwszym filmie.