Monika Zamachowska o trudach życia ze Zbyszkiem

Monika i Zbigniew Zamachowscy fot. ONS.pl
Współczujemy.
Edyta Liebert / 04.01.2018 16:12
Monika i Zbigniew Zamachowscy fot. ONS.pl

Monika Zamachowska przywykła do narzekania na swoją sytuację życiową. Nie kryje, że życie z Zamachowskim nie należy do najłatwiejszych. Dziennikarka musi nie tylko pracować na alimenty Zbyszka, lecz także i sama radzić sobie ze zwykłymi problemami życia codziennego.

Monika Zamachowska o trudach życia ze Zbigniewem

W wywiadzie udzielonym „Angorze” dziennikarka wspomniała o problemach związanych z wysokimi kosztami życia ze Zbyszkiem. Chodzi oczywiście o alimenty, o których obniżenie będzie wnioskował w sądzie aktor.

Zamachowski chce płacić mniej na dzieci

Dziennikarka zdradziła niegdyś, że lęka się o swoją przyszłość z powodu finansowego obciążenia. Poszła dalej i postanowiła zdradzić szczegóły z ich życia. Małżeństwo z aktorem dalekie jest od ideału, a sama dziennikarka nie ma co liczyć na jego umiejętności, bo... Zbigniew takowych nie posiada. Nie naprawi cieknącego kranu, nie odbierze listu poleconego, nie da rady odpowietrzyć kaloryfera, a za to lubi spać.

Jeśli ktoś żyje sztuką, to prawdopodobnie będzie miał problem z wypełnieniem PIT-u. Może nawet się okazać, że odebranie listu poleconego nastręcza pewnych problemów. A w sytuacjach trudnych może okazać się, że Zbyszek idzie spać. Już nieraz tak było.
- wyznała z żalem Zamachowska.

Czy to ona nosi spodnie w tym związku? Co w rzeczywistości połączyło tych dwoje dorosłych ludzi z doświadczeniem, świadomych swoich decyzji?

Przyzwyczaiłam się do tego, że na zapchane rury pomaga hydraulik, a na zepsuty kaloryfer pan złota rączka. Żyję, pracuję i zarabiam, więc od lat radzę sobie sama z takimi sprawami. Obym mogła robić to jak najdłużej, żeby Zbyszek mógł w końcu napisać doktorat, nagrać płytę, pisać wiersze. Wiem, że robi to świetnie i dużym nietaktem byłoby kazać mu wieszać pranie.
- zreflektowała się na koniec Zamachowska.

ONS.pl

Zamachowska nie cieszy się zbyt dużą sympatią. Rozbicie związku to jedno, ale brnięcie w odgrywanie poszkodowanej w całej sytuacji, to drugie, a w oczach opinii publicznej - niegodziwe.

Macie swoje zdanie na ten temat? A może macie już dość tej telenoweli?

Uzupełnij wiedzę:

Monika Zamachowska niemal popłakała się na wizji, gdy mówiła o chorobie syna. „Lekarz powiedział, że mój syn jest dziwolągiem”
Te pary rozstały się w 2017 roku

Redakcja poleca

REKLAMA