Historia Beksińskich jest pełna dramatów. W tej rodzinie osobiste tragedie przydarzały się tak często, że niektórzy zwolennicy teorii spiskowych mówią aż, że ciąży na niej straszna klątwa. Choroby, morderstwo i samobójstwo to tylko niektóre z przykrych wydarzeń, które miały w niej miejsce.
Mija 21 lat od śmierci Tomasza Beksińskiego
Tomasz Beksiński, jedyny syn malarza Zdzisława Beksińskiego, przez długie lata zmagał się z problemami ze zdrowiem psychicznym. Gdy miał zaledwie 18 lat, obkleił cały Sanok własnymi nekrologami. Dwa lata później po raz pierwszy próbował targnąć się na swoje życie. Nie była to jedyna próba samobójcza, a ledwo przytomnego Tomasza raz ratować musiał nawet jego własny ojciec. Innym razem syn malarza odkręcił gaz, by się udusić. Został poparzony przez płomienie.
Przez problemy syna, Beksińscy zawsze mieszkali niedaleko, by być w stanie mu pomóc. Tomasz całą swoją kawalerkę pomalował na czarno i nazywał ją Kryptą. Chodził spać rano i wstawał o 13. Często paradował w wampirzej pelerynie.
24 grudnia 1999 roku jego niezdrowa fascynacja śmiercią miała tragiczny finał. Tomasz Beksiński zażył śmiertelną dawkę leków. Swoje samobójstwo zapowiedział wcześniej w felietonie opublikowanym na łamach pisma „Tylko Rock”.
Pomyśleć można, że trudna historia syna malarza i jego żony zakończyłaby ich rodzinny dramat. 6 lat później Zdzisław Beksiński został zamordowany we własnym mieszkaniu w Warszawie. Zabójca, 19-letni mieszkaniec Wołomina, którego rodzice pracowali dla Beksińskiego, pchnął go nożem 19 razy. Powodem zbrodni miał być fakt, że artysta nie udzielił mu pożyczki. Miejsce zbrodni sprzątnął z pomocą 16-letniego kuzyna. Morderca został skazany na 25 lat pozbawienia wolności, a jego kuzyn - na 5.
To też może cię zainteresować:
Byli młodzi, znani i utalentowani. Dołączyli do tajemniczego „Klubu 27”
Wokół tragicznej śmierci księżnej Diany krąży coraz więcej teorii spiskowych. Któraś jest prawdziwa?
Na czym polega „klątwa Kennedych”? Historia prezydenckiej rodziny mrozi krew w żyłach...