Osiem lat już minęło od katastrofy lotniczej rządowego samolotu, do której doszło 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. Na pokładzie rządowego samolotu znajdowało się 96 osób. Wszyscy zginęli. Wśród nich była para prezydencka Maria i Lech Kaczyńscy.
Maria Kaczyńska – prawdziwa Dama Polski
Wspomnienie Marii i Lecha Kaczyńskich
Maria i Lech Kaczyńscy byli małżeństwem przez 32 lata. Uchodzi za jedno z najlepiej dobranych małżeństw w polskiej polityce. Poznali w 1976 roku się przez koleżankę Marii Kaczyńskiej (z domu Mackiewicz). Lech Kaczyński był wówczas świeżo upieczonym prawnikiem, który rozpoczynał pracę na Uniwersytecie Gdańskim. Przyszła pierwsza dama była absolwentką Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Sopocie. Pracowała Instytucie Morskim w Gdańsku. W 1978 odbył się ślub. Dwa lata później na świat przyszła pierwsza i jedyna córka Marii i Lecha Kaczyńskich, Marta. Rodzina Kaczyńskich musiała mierzyć się z różnymi - nierzadko skrajnymi - opiniami. Prywatnie - byli kochającą i wspierającą się rodziną.
Zebraliśmy najpiękniejsze i najbardziej poruszające cytaty z rozmów z Marią i Lechem Kaczyńskimi. Przeczytasz je na kolejnych stronach.
Polecamy:
Poruszający wywiad z Martą Kaczyńską o rodzicach
Marta Kaczyńska-Dubieniecka - Jakby nie umarli... jakby żyli...
Będę zawsze stać u boku Leszka, opiekować się nim aż do śmierci. Jestem ostoją męża, przy mnie czuje się bezpiecznie. Nie wyobrażam sobie, żeby jednego z nas miało zabraknąć. Najlepiej, żebyśmy odeszli razem…
- powiedziała w jednym z wywiadów Maria Kaczyńska.
Kaczyńscy - mimo licznych obowiązków, wynikających z pełnionych przez nich funkcji, zawsze dbali o codzienne rytuały. Każdego dnia, pytali się wzajemnie o przebieg dnia.
Pyta (o to, jak minął dzień - przypis red.). Ja go też pytam. Jest zadowolony z tego, co robię. Czasem mówi: „Jestem z ciebie dumny, zaimponowałaś mi”. Ja też bardzo się cieszę, gdy on odnosi sukcesy.
- mówiła Pierwsza Dama w rozmowie z magazynem "Viva".
Lech Kaczyński po latach wyznał, że zwrócił uwagę na przepiękny kolor oczu swojej przyszłej żony.
Ja go nazywam „błękit charakterystyczny”. To była pierwsza rzecz, którą zobaczyłem
- powiedział w rozmowie z "Galą".
Maria Kaczyńska zawsze stała murem za swoim mężem.
Pozostaje przede wszystkim wierny sobie. Nie boi się ludzkich osądów. A mnie dziwią te ataki na męża, bo przecież jest takim dobrym człowiekiem. Pochyla się nad każdym potrzebującym, nad zwykłymi ludźmi. Nigdy nie zapomina o przyjaciołach z dawnych lat. Proszę prześledzić, że ludzie pracują z nim wiele lat. Nigdy się z nimi nie ściera, nie kłóci
- powiedziała w wywiadzie dla magazynu "Viva".