Potajemny ślub
Pierwsze plotki o ślubie Małgorzaty Szumowskiej i Mateusza Kościukiewicza pojawiły się na początku marca. Ale ani reżyserka, ani aktor nie potwierdzili tych rewelacji. Kiedy jednak pojawili się razem w kinie Muranów na premierze filmu „Bez wstydu”, w którym Kościukiewicz zagrał jedną z głównych ról, nikt już nie miał żadnych wątpliwości! Uśmiechnięci Małgośka i Mateusz trzymali się za ręce, wymieniali uściski, a na ich dłoniach nie dało się nie zauważyć połyskujących obrączek. Szumowska, pytana o zmianę stanu cywilnego, odpowiedziała krótko:Jeśli oboje mamy obrączki, to chyba jasne, co to oznacza.
O ślubie pary milczą też jej przyjaciele. Dlatego nie wiadomo, czy Małgorzata Szumowska i Mateusz Kościukiewicz wzięli ślub w Polsce czy za granicą i kto uczestniczył w tej uroczystości. – Nie ma w tym nic dziwnego, że Małgośka i Mateusz unikają rozgłosu. Miłość dojrzałej kobiety i młodszego mężczyzny wciąż jest w Polsce kontrowersyjnym tematem. Na tyle, że Małgośka mogła zrobić z niego swój kolejny film – mówi znajomy pary.
Szaleństwo uczuć
Małgorzata Szumowska i Mateusz Kościukiewicz poznali się trzy lata temu, gdy reżyserka była jeszcze związana z montażystą i ojcem swojego dziecka Jackiem Drosiem. Towarzyskie spotkania z Mateuszem przerodziły się szybko we wzajemną fascynację. Decyzję, że chcą być razem, podjęli, gdy Szumowska kręciła w Paryżu dramat „Sponsoring”.To był trudny moment w moim życiu. Byłam sama w Paryżu, montowałam film. Zostawiłam mojego syna Maćka z jego tatą na miesiąc. Rozstałam się z nim, weszłam w nowy związek. Moi przyjaciele, zdawałoby się tak liberalni, sami żyjący nieraz w sposób, jak mówią księża, »nieuporządkowany«, nagle zaczęli mnie surowo oceniać za to, że wiążę się z kimś ich zdaniem nieodpowiednim i zostawiam dziecko na miesiąc. Totalna krytyka!- opowiadała reżyserka w jednym z wywiadów.
Nie kryła też, że reakcja znajomych ją zdziwiła, bo przecież nigdy nie ukrywała, że nie wierzy w miłość do końca życia. Otwarcie mówiła też, że rodzina jest… pułapką, za którą stoją wypalenie, brak głębokiej relacji z partnerem i znudzenie: „I właśnie ta rutyna, brak namiętności, nie tylko seksualnej, ale takiej wielkiej, namiętnej miłości, są dla mnie najstraszniejsze”. Małgorzata Szumowska nie ukrywała też, że jest trudną partnerką. „Mam dużo cech przywódczych i niewyparzoną gębę. Jestem śmiała, a często bywam chamska”, przyznawała. Paradoksalnie to właśnie te cechy mogły uczynić ją ideałem dla Kościukiewicza!
Happy end?
Dla Mateusza Kościukiewicza romans i ślub z reżyserką jest pierwszym tak poważnym związkiem w życiu. Aktor zawsze jednak deklarował, że stawia nie na ilość, ale na jakość – także w kwestii kobiet.To, co przychodzi łatwo, szybko mnie nudzi- przyznawał Mateusz.
Związek z Szumowską na pewno do łatwych nie należy, a Mateusz już teraz weryfikuje niektóre ze swoich życiowych poglądów. Jeszcze do niedawna zarzekał się, że nie przyjmie propozycji zagrania w serialu, bo uważa, że „to nie jest sztuka”. Dzisiaj deklaruje, że jeśli „będzie miał nóż na gardle”, być może sam poprosi o rolę w jakimś tasiemcu. Bo w końcu, jak tłumaczy, to na mężczyźnie spoczywa obowiązek utrzymania domu.
Wielu znajomych Małgośki i Mateusza zastanawia się, na ile decyzja o ślubie jest przez parę przemyślana, a na ile jest taką „zabawą w dom” albo próbą zagrania na nosie wszystkim tym, którzy twierdzili, że ten związek nie ma najmniejszych szans.
Na razie Małgorzata Szumowska i Mateusz Kościukiewicz – nie zważając na opinie – budują swoją przyszłość. Wynajęli mieszkanie i razem wychowują synka Szumowskiej, Maćka. Ostatnio oboje kręcili na Mazurach film „Nowhere”, w którym Kościukiewicz zagrał wiejskiego chłopaka
– obiekt pożądania księdza.
Choć czasem, jak w każdym małżeństwie, zdarzają im się ostre spięcia, Małgośka i Mateusz uważają je za dobry znak. W końcu – póki są emocje, miłość trwa!