Małgorzata Rozenek największą gwiazdą TVN-u

Małgorzata Rozenek fot. ONS
Jeszcze pół roku temu nie słyszał o niej nikt, a dziś Małgorzata Rozenek ma tysiące wiernych fanek!
/ 26.06.2012 06:50
Małgorzata Rozenek fot. ONS
Wiosna nie była łaskawa dla gwiazd TVN. Szymon Majewski stracił swój show, bo choć w tym sezonie nadawano go na żywo, nie miał satysfakcjonującej oglądalności. Z anteny znika też program „Woli i Tysio na pokładzie”, co więcej, jego autorzy Marcin Tyszka i Dawid Woliński jesienią nie zasiądą w fotelach jurorów „Top Model”. Do tego z TVN rozstają się czołowi dziennikarze polityczni – Beata Tadla i Tomasz Sekielski. Ale gdy jedne gwiazdy gasną, w ich miejsce pojawiają się inne. Jedną z nowych gwiazd jest bez wątpienia Małgorzata Rozenek (34). Jej program „Perfekcyjna pani domu” cieszył się tak dużą popularnością (każdy odcinek oglądało około 160 tys. widzów, co jak na TVN Style jest świetnym wynikiem), że władze TVN zdecydowały od jesieni emitować go w głównym kanale. Kim jest kobieta, która nie tylko uczy Polki, jak układać pranie, ale też porządkuje ich życie?

Jak błyskawica!

Gdy TVN ujawnił, że to właśnie Małgorzata Rozenek poprowadzi polską wersję kultowego „Perfect Housewife”, wiele osób ze świata show-biznesu było zaskoczonych. Mówiono, że nie ma doświadczenia w pracy przed kamerą, że jest zupełnie anonimowa dla widzów. Ale już pierwsze odcinki „Perfekcyjnej pani domu” pokazały, że Małgorzata Rozenek świetnie nadaje się do tej roli. Głównie dlatego, że we wszystko co robi, wkłada całe serce. Taka była już w dzieciństwie. Gdy miała dziewięć lat, postanowiła zostać baletnicą i tak długo namawiała rodziców, aż w końcu zapisali ją do szkoły baletowej. – Uczyłam się tam przez 10 lat. Ale pod koniec wiedziałam, że nie jest to droga, którą chcę podążać – wspomina Małgorzata Rozenek. Gdy zdecydowała, że zgodnie z rodzinną tradycją będzie studiować prawo, to nie tylko skończyła te studia ze świetnym wynikiem, lecz także napisała doktorat i rozpoczęła pracę w renomowanej kancelarii prawniczej. Była wtedy singielką, więc jej przyjaciel Piotr Adamczyk postanowił zabawić się w swata i przedstawił Małgorzatę swojemu koledze, aktorowi Jackowi Rozenkowi. Oboje byli sobą tak oczarowani, że zamieszkali razem już... po drugiej randce i niemal od razu zaczęli planować wspólną przyszłość: ślub, dom i dzieci. Nic więc dziwnego, że aktor szybko zdecydował się poprosić o rękę swoją ukochaną. A że chciał, by oświadczyny wypadły niebanalnie, przyjechał z pierścionkiem... na białym koniu. Małgosia oświadczyny przyjęła, ale była wściekła za to, co zrobił Jacek. Powód? Tego wieczoru mieli pójść na przyjęcie, a zaręczyny psuły plan dnia.

Plan na całe życie

A Małgorzata Rozenek słynie z tego, że lubi mieć wszystko poukładane! – Swoje życie mam zaplanowane w czterech różnych wariantach. Wszystkie są optymistyczne – śmieje się. Jedynym marzeniem, które wymknęło się tym szczegółowym planom, było posiadanie dzieci. Rozenkowie zaczęli się o nie starać tuż po ślubie, ale przez ponad dwa lata kolejne próby kończyły się niepowodzeniem. W końcu Małgorzata i Jacek zdecydowali się na zapłodnienie metodą in vitro i dziś są szczęśliwymi rodzicami sześcioletniego Stanisława i dwuletniego Tadeusza. Gdy urodził się starszy syn, Małgorzata postanowiła zrezygnować z pracy i zająć się domem, bo rola gospodyni zawsze sprawiała jej frajdę. – Staram się, aby mój dom był taki jak ten rodzinny: ciepły, miły i... uporządkowany – śmieje się Małgorzata. Ale przyznaje, że miłość do porządku nie jest jej cechą wrodzoną. – Do 17 roku życia byłam bałaganiarą. Ale marnowałam więcej czasu na szukanie moich rzeczy w chaosie, niż zajęłoby mi posprzątanie pokoju, więc któregoś dnia powiedziałam: „koniec” – wspomina. Dziś, jak sama mówi, „uwielbia wiązać w domu kokardki”, a codzienne obowiązki są dla niej przyjemnością. To właśnie dlatego producenci polskiej wersji „Perfekcyjnej pani domu” dostrzegli w niej potencjał podczas castingów i zaproponowali współpracę. – Bardzo się ucieszyłam, bo kiedy pracowałam w domu, oglądałam programy Anthei Turner i Marthy Stewart – mówi „Party” Rozenek. Ale od razu zaznacza, że nie czuje się gwiazdą, a program niczego nie zmienił w jej życiu: – Żyję tak, jak żyłam, tylko że towarzyszą mi kamery.

Ale teraz, gdy od jesieni jej program trafi do ramówki głównego TVN zamiast „Szymon Majewski Show”, Małgorzata Rozenek stanie się gwiazdą. I już powinna to sobie wpisać w plan na życie.

Redakcja poleca

REKLAMA