Na początku lat 90. serial "Beverly Hills 90210" podbił serca widzów na całym świecie, również w Polsce. Przygody grupki nastolatków biły rekordy popularności, a produkcję wielokrotnie emitowano w późniejszych latach, kiedy zakończono już zdjęcia. Serial był trampoliną do kariery dla wszystkich młodych aktorów, którzy w nim zagrali. Każde z nich gościło później w mniejszych lub większych przedsięwzięciach, a niektórzy do dziś dobrze radzą sobie w Hollywood.
Jason Priestley wcielający się w rolę Brandona zdecydował się wydać biografię w której ujawnił kilka "smaczków" z planu serialu. Najciekawszy wydaje się wątek w który wplątana jest serialowa Donna, czyli Tori Spelling. Jeśli wierzyć aktorowi, to właśnie ona sprzedała do mediów zaproszenie na jego ślub. Sam zainteresowany o wszystkim dowiedział się z telewizji.
Byłem akurat w domu oglądając lokalne wiadomości, czyli robiąc coś, co bardzo rzadko się zdarza. Zobaczyłem na ekranie zaproszenie na moje wesele. Okazało się, że zostało sprzedane za... pięć dolarów! Na nim widniał autograf Tori. Tak wyszło na jaw, że sprzedała zaproszenie zupełnie obcej osobie.
Serialowa Donna stanowczo zaprzecza tym oskarżeniom mówiąc, że gdyby miała to zrobić to na pewno nie za tak niską kwotę. Ciężko powiedzieć kto ma rację w tym konflikcie, ale jedno jest pewne. To dopiero początek medialnej wojny.