Nowa edycja „Tańca z gwiazdami” jest niewątpliwie pełna emocji. Od początku rywalizacji, widzowie często zarzucali jurorom, że faworyzują Izabelę Małysz, której wybaczają wiele błędów. Niedawno media obiegły także informacje o „gwiazdorskim” zachowaniu Sylwii Bomby, która ponoć źle traktuje ekipę i stale tworzy konflikty. Sama Bomba zdążyła już podpaść jurorom, których skrytykowała po kolejnych nieprzychylnych ocenach swojego występu.
Teraz z programem pożegnała się Kinga Sawczuk, którą wielu widzów uważało za faworytkę wyścigu o Kryształową Kulę. Celebrytka nie ukrywa, że sama była zaskoczona wynikami głosowania...
Kinga Sawczuk odpadła z „Tańca z gwiazdami”
Kinga Sawczuk, która występowała w parze z Jakubem Lipowskim, jak dotąd nie miała problemów z przechodzeniem do kolejnych odcinków show. W poniedziałek wieczorem głosów jednak zabrakło.
– Było bardzo ciężko. Po usłyszeniu wielu miłych słów, jest mi o wiele lepiej, ale boję się, co będzie jutro. Było to dla mnie zaskoczenie, myślałam, że jeszcze troszkę pociągnę – wyznała Sawczuk.
20-letnia TikTokerka przyznała także, że od kilku dni jest chora i bierze silne leki przeciwprzeziębieniowe. Pomimo słyszalnej chrypy i osłabienia, Sawczuk dała radę wystąpić przed kamerami. Jej energia i zapał okazały się być jednak niewystarczające, aby dojść do finału programu.
Chociaż podczas pożegnania na wizji nie brakowało łez, za kulisami celebrytka dziękowała za wsparcie nie tylko telewidzom, ale także swoim bliskim.
Też trzymaliście za nią kciuki?
Czytaj także:
13 lat temu podbiła serca Polaków występem w „Mam Talent”. Czym Klaudia Kulawik zajmuje się dzisiaj?
Krzyztof Gojdź dostanie własny program w USA? Chirurg plastyczny gwiazd przez lata robił karierę w TVN
Mąż Tamary Arciuch pomoże jej wygrać „Twoja twarz brzmi znajomo”? Zaskakująca odpowiedź aktorki