Bielactwo nie jest chorobą niebezpieczną dla zdrowia, ale z pewnością jest jedną z tych, które chorym spędzają sen z powiek. Ciężko jest wyglądać inaczej - bielactwo jest już coraz lepiej przyjmowane w społeczeństwie, osoby dotknięte nim nadal muszą się mierzyć z dziwnymi spojrzeniami i szeptami na swój widok.
Rok temu Kasia Smutniak wyznała, że choruje na tę przypadłość. Otwarte przyznanie się do tego zajęło jej długo i jak sama przyznała, wiązało się z ogromnymi nerwami. Teraz jest już zupełnie pogodziła się ze swoją nietuzinkową urodą i zrobiła też coś absolutnie wyjątkowego.
Kasia Smutniak stworzyła własny filtr na Instagramie
Dzięki filtrowi, który stworzyła aktorka, każda z nas może się chociaż na ekranie telefonu poczuć jak osoba dotknięta bielactwem. Filtr znajdziesz tworzenia InstaStory - nazywa się BEAUTYLIGO.
Aktorka otwarcie mówi, że publiczne podzielenie się swoją historią i chorobą wiele ją kosztowało. Z jednej strony była z siebie dumna, że nareszcie pokazała tę nową siebie. Z drugiej jednak bała się, czy zostanie dobrze przyjęta, zwłaszcza w swojej pracy.
Tej chwili strachu i niepewności „po” nigdy nie zapomnę. Z jednej strony byłam dumna z tego, że pokazałam nową siebie, z drugiej bałam się, że nie zostanę zaakceptowana, na przykład w mojej pracy, że poczuję się wyśmiewana, wytykana palcami. Wiecie, co stało się później? Nic. Tak naprawdę nic się nie wydarzyło - a raczej nic wstrząsającego. Pojawiło się wiele komentarzy, w których wyrażaliście swoje wsparcie i dzieliliście się własnymi historiami. Dzięki temu przestałam widzieć już plamy. Traktuję je jak pieprzyki: wiesz, że tam są, ale nie zwracasz na nie uwagi, ponieważ jest to naturalne i są częścią ciebie
- pisze Kasia Smutniak na swoim Instagramie.
Właśnie ten moment popchnął aktorkę, by pójść o krok dalej. Pomyślała sobie, że istnieją setki filtrów na Instagramie, które czynią ludzi piękniejszymi, brzydszymi, kotami, astronautami lub czymkolwiek innym, czego sobie zamarzą. Nie ma jednak ani jednego, który sprawiałby, że użytkownicy mogliby się poczuć jak osoby dotknięte bielactwem.
Filtr okazał się ogromnym hitem. Setki kobiet opublikowało swoje zdjęcie na InstaStory - wszystkie opatrzone tagiem #labellezzadelladiversità, czyli piękno różnorodności.
To też może cię zainteresować:
Dominika Gwit zaatakowana na Instagramie przez swoją wagę. Szybko i celnie odpowiedział hejterce
Małgorzata Rozenek w ogniu krytyki za bycie zmęczoną. "Niech pani popracuje 16 godzin na kasie lub na magazynie"
Magdalena Lamparska: Odkąd zostałam mamą, ciągle słyszę, że stałam się kobietą. A wcześniej nie byłam?!