Karolina Lewicka zawieszona po kłótni z prof. Glińskim

Karolina Lewicka zawieszona po rozmowie z prof. Piotrem Glińskim fot. ONS.pl
Co takiego zrobiła Karolina Lewicka?
Edyta Liebert / 23.11.2015 10:13
Karolina Lewicka zawieszona po rozmowie z prof. Piotrem Glińskim fot. ONS.pl

Ostra, bezkompromisowa i czasem... bezczelna? Karolina Lewicka została zawieszona przez prezesa TVP Janusza Daszczyńskiego w obowiązkach prowadzącej program "Minęła dwudziesta" w TVP Info. Zdaniem przełożonego, dziennikarce puściły nerwy i dopuściła się nieprawidłowych zachowań podczas rozmowy w niedzielnym paśmie "Minęła dwudziesta".

Mimo tego kroku, Lewicka prowadziła dziś poranny serwis TVP Info. Prezes TVP uznał, że dziennikarka dzień wcześniej zachowała się w sposób niewłaściwy i nieprofesjonalny wobec swojego gościa, wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego. Czego dotyczyła rozmowa i jak wyglądała?

Afera teatralna

Rozmowa z prof. Piotrem Glińskim dotyczyła tzw. afery teatralnej. Minister kultury zażądał od władz wrocławskiego Teatru Polskiego i wojewody regionu dolnośląskiego, aby kontrowersyjny spektakl "Śmierć i dziewczyna" nie został wystawiony na deskach teatru. Gliński domagał się natychmiastowego wstrzymania przygotowań do premiery, ale w niedzielę dyrektor Teatru Polskiego Krzysztof Mieszkowski zapowiedział złożenie wniosku o odwołanie prof. Glińskiego, a premiera odbyła się i tak.
Screen TVP Info

W programie "Minęła dwudziesta" gospodyni, Karolina Lewicka, stanowczo usiłowała nakłonić wicepremiera Piotra Glińskiego do odpowiadania na jej pytania, skąd żądanie zdjęcia z afiszu spektaklu "Śmierć i dziewczyna". Ten natomiast skłaniał się do wydawania oświadczeń, unikał odpowiedzi. Ponieważ oboje obstawali przy swoim, wymiana zdań przybierała coraz ostrzejsze tony, które summa summarum doprowadziły do zawieszenia dzienniarki i wniosku TVP o przeprosiny ze strony prof. Glińskiego, który ośmielił się zarzucić TVP działania propagandowe.

To jest program propagandowy, tak jak wasza stacja uprawia propagandę i manipulację od kilku lat. I to się zmieni. Ponieważ tak telewizja publiczna funkcjonować nie powinna.


Lewicka zwróciła ministrowi uwagę, że swoje stanowisko może on prezentować na konferencji prasowej, a nie w jej programie. Po zakończeniu niemerytorycznego odcinka dziennikarze TVP Info wystosowali do wicepremiera otwarty list, w którym zaprotestowali przeciwko jego słowom o telewizji publicznej.

Uważamy, że określenia, których Pan użył są niesprawiedliwe. Czujemy się Pańskimi słowami dotknięci. Nie życzymy sobie, by ani Pan, ani ktokolwiek inny, posiadający lub nieposiadający władzę, tak mówił o nas lub innych dziennikarzach. Żądamy przeprosin wypowiedzianych tak, jak powyższe obraźliwe słowa, na naszej antenie.


Pod listem podpisał się też prezes TVP Janusz Daszczyński. Dlaczego to zrobił, skoro zawiesił dziennikarkę prowadzącą program z udziałem ministra Piotra Glińskiego? Prezes obiektywnie stwierdził, że program nabrał niebezpiecznego tonu i niepożądanego przebiegu, choć nie zmienia to faktu, że po stronie gościa także leży wina, i to niemała.

ONS.pl/kolaż polki.pl

Zobacz:

Tagi: śmierć

Redakcja poleca

REKLAMA