Justyna Steczkowska musiała pożegnać się z prawem jazdy na trzy miesiące. Została zatrzymana przez policjantów z Grodziska Mazowieckiego za przekroczenie prędkości o 64 km/h. Wokalistka przyjęła mandat i oddała prawo jazdy. Jednak potem opublikowała post na Instagramie, w którym ma pretensje do policji.
Maja Sablewska pokazała brzuch na Instagramie. Nie spodziewała się, że wywoła taką burzę
Wczoraj media obiegła informacja, że wokalistka straciła prawo jazdy, bo za szybko jechała. Internauci oczywiście chętnie komentowali tego newsa. Później gwiazda postanowiła odnieść się do całej sytuacji.
„Moja wina… Kochani, jak zapewne zdążyliście się już od wszystkich dowiedzieć straciłam prawo jazdy na trzy miesiące za przekroczenie prędkości. Należało mi się. Spieszyłam się do sądu, ale to mój problem, że zaspałam” – tak zaczyna się wpis Justyny Steczkowskiej na Instagramie.
Wokalistka pisze, że przyjęła mandat i do nikogo nie ma pretensji, bo takie jest prawo. Potem jednak Steczkowska wyznała, że czuje się zdruzgotana zachowaniem policji.
„(…) Komenda Powiatowa Policji w Grodzisku Mazowieckim bezpardonowo złamała chroniące KAŻDEGO OBYWATELA prawo (Art. 13 Prawo prasowe) dzwoniąc na Gorącą Linię radia RMF FM i robiąc sensację z tego, że mnie złapano i powodując faję hejtu na moją osobę” – czytamy we wpisie.
„Jak mam się czuć w kraju, w którym uczciwie płacę podatki, NIGDY nie byłam karana, brałam udział w niezliczonej ilości akcji charytatywnych, a pomimo tego traktuje się mnie jak obywatela gorszej kategorii, tylko dlatego, że jestem artystą (patrz. osobą ogólnie znaną z racji wykonywanego zawodu)” – żali się Steczkowska.
Fani wsparli artystkę i pocieszali w komentarzach pod postem:
„Naprawdę słabe to było z ich strony. Ktoś liczył na awans…”, „Głowa do góry i przed siebie. Było minęło”, „Justynko, nie przejmuj się tym hejtem, każdy ma prawo do popełnia błędów”.
Więcej newsów o gwiazdach:Wow! Hanna Lis wygląda jak nastolatka. Zdradziła też, ile waży!Melania Trump w kurtce z kontrowersyjnym napisem. Wpadka czy komentarz do polityki męża?