Joanna: Marysia ostatnio mnie zachwyca. Tak jakby nagle poczuła modę, ale i nie poddała się jej bezkrytycznie. Walczy z nią, droczy się i stawia na swoim. Czarne, kryjące rajstopy do białej sukienki mogą się wydawać niektórym abstrakcją. Są jednak genialnym balansem między nudą a oryginalnością.
Ada: Bardzo urokliwa stylizacja prymuski ze szkoły dla dziewcząt w wersji glamour. Kolejny w tym sezonie przykład oldskulowej współczesności. Czerń rajstop i butów to elegancki kontrast dla śnieżnej bieli sukienki.
Joanna: W obecnym sezonie wybieramy czarno-białe stylizacje w retro wydaniu. Za to już wiosną można pomyśleć o czymś bardziej nowoczesnym. Marysia skusiła się na nowoczesne retro, co akurat wyszło jej na dobre.
Ada: Ta kreacja jest jak pierwsza randka: wrażenie musi być, ale pozostawiamy kilka tajemnic tylko dla siebie. Trafiony pomysł na sezon zimowy!
Joanna: Ania już dawno aż tak mi się nie podobała! Zawsze twierdziłam, że przy jej urodzie niewiele trzeba. Dlaczego wcześniej nie korzystała z takiej dogodności, tylko szarpała się ze wszystkimi możliwymi trendami?
Ada: Ta stylizacja pozwala zapomnieć o niedawnej katastrofie kociego kombinezonu. Ania otwiera właśnie nowy rozdział kreacji trafionych w punkt. Największego efektu przydaje tej stylizacji spódnica
z bojówkowymi kieszeniami!
Joanna: Takie kieszenie są widoczne na sukienkach retro o trudnej długości (do połowy łydki), rozszerzanych spodniach w męskim stylu i w końcu na słodkich spódniczkach, które już wcale takie słodkie nie są.
Ada: Reszta stroju jest podporządkowana designerskiej białej spódnicy i stanowi tylko nieprzeszkadzające tło. Chcę, żeby zawsze było tak stylowo!
Joanna: Skóra w całej okazałości. Modny, wyrazisty temat. A Paulina jakby odmieniona. Czyżby planowała stać się kimś innym w nadchodzącym sezonie?
Ada: Cieszą mnie gołe nogi i podwinięty rękaw, bo skóra w nadmiarze zabiera nas do krainy Conana Barbarzyńcy, a tak mamy subtelność i kobiecość. Skórzana spódnica i kurtka bez widocznego zapięcia, spełniająca funkcję nonszalanckiej marynarki, to elementy, którymi można żonglować na różne sposoby – rozdzielać, łączyć, przestawiać…
Joanna: Wolałabym, aby pod spodem było coś bez wzoru, surowe wykończenie tej idącej w kierunku awangardy stylizacji… A tak mamy coś trochę na siłę. Szkoda, że gdzieś na końcu wdarł się błąd!
Ada: Dla mnie właśnie te żuki do Zienia powodują, że nie ma nudy w tej stylizacji. Jestem na „tak”!
Joanna: Rozumiem, że to stylizacja sceniczna? Piżamowe spodnie niezmiennie na czasie, ale dodałabym do tego top retro, a nie zasmucony, tani, pseudoskórzany gorset!
Ada: Nie wiem, czy w barach dla motocyklistów wykonuje się taniec brzucha, ale w razie czego kreacja już jest. Dla mnie jest za bardzo orientalnie. Kusy skórzany top przeznaczony do egzotycznych pląsów przy pełni księżyca plus egipski naszyjnik i bransoleta.
Joanna: Za jedno muszę Honey mocno pochwalić. Spodnie w pionowe, biało-czarne paski to mistrzowskie posunięcie, szczególnie na wieczór. Trochę tak, jakby Honey wyprzedzała trendy i dawała mocny komunikat: „ja już to mam, a wy?”. My… zobaczymy, co się będzie działo z tą propozycją za jakiś czas.
Ada: Prawda, pasiak Sindbada majaczy gdzieś na modowym horyzoncie, ale do portu daleko i rafy po drodze. O piratach, takich jak my, Joasiu, nie wspominając.