Nie czekał długo. Zaraz po wyjściu z restauracji udał się wzdłuż ulicy i szukał sklepu jubilerskiego, który oferowałby przekłuwanie uszu. Wszedł do pierwszego, który udało mu się znaleźć. Teraz przyznaje, że decyzja była nieco zbyt pochopna. "Wciąż wydaje mi się, że mam tyle lat, co wtedy gdy kręciłem piuerwszą część Indiany Jonesa" - mówi.
IBG