Elton John i David Furnish - Dwóch mężczyzn i dziecko

Elton John i David Furnish z synem fot. <a href=http://www.bew.com.pl target=_blank>BE&W</a>
Mówiono, że znudziło się im kupowanie ubrań, więc sprezentowali sobie żywą zabawkę. 64-letni Elton John i jego 48-letni mąż David Furnish są rodzicami półrocznego Zahary’ego urodzonego przez surogatkę. Czy to tylko kaprys znudzonej pary? A może coś więcej?
/ 03.07.2011 11:38
Elton John i David Furnish z synem fot. <a href=http://www.bew.com.pl target=_blank>BE&W</a>
Jest środek nocy, gdy Zahary zaczyna płakać. Ząbkuje, więc długo trzeba go nosić, nim ponownie zaśnie. Chętnych do uspokajania malca jednak nie brakuje. Mimo że Elton John i David Furnish wynajęli nianię, żaden z nich nie miga się przed wstawaniem. Elton żartuje: „Nie wiem, jak to się dzieje, ale głos mojego syna jest jedyną rzeczą, która może mnie podnieść o tak barbarzyńskiej porze. I choć chwilami wydaje mi się, że zasnę na stojąco, po pół roku mam pewność, że podjęliśmy z Davidem dobrą decyzję”.

Krok w nieznane
Obaj mieli sporo obaw, choć od dawna myśleli o własnych dzieciach. Od lat zaprzyjaźnieni są z pierwszą homoseksulaną parą z Wielkiej Brytanii, która wychowuje dzieci. Tony i Barrie Drewitt-Barlow od 1999 roku mają ich pięcioro, w tym córki, i stworzyli im bardzo udaną rodzinę. Elton John i David Furnish też byli pewni, że dziecko nie jest tylko kaprysem. Ich związek trwa już 17 lat i od początku nie był przelotnym romansem. Gdy poznali się na jednym z przyjęć w 1993 roku, David nie szukał przygód miłosnych, lecz partnera, z którym mógłby zbudować trwałą relację. Produkował filmy, miał niemałe pieniądze, przyjaciół. Po paru spotkaniach postanowili, że zamieszkają razem. Przyrzekli też sobie, że nie będą się zdradzać. Choć Elton przyznaje: „To nie jest proste. Często jesteśmy daleko od siebie. Ale głos Davida jest pierwszym, który słyszę, gdy budzę się rano, i ostatnim przed snem”. Zanim zalegalizowali swój związek, zostali ojcami chrzestnymi tuzina dzieciaków, między innymi Seana Lennona, dwóch starszych synów Victorii i Davida Beckhamów, a także Damiana Elizabeth Hurley. „Są fantastyczni. Szkoda, że nie mają własnych pociech”, mówiła Hurley. W 2005 roku, gdy tylko premierowi Tony’emu Blairowi udało się przeforsować legalizację związków partnerskich, Elton i David pobrali się w ratuszu Guildhall w Windsorze. Brakowało im już tylko dziecka, by stworzyć pełną rodzinę.

W jednej sekundzie

Jeśli więc mieli obawy, to raczej związane z wiekiem. 62-letni już wówczas Elton John bał się, że jest za stary na niańczenie dzieci. Przyznawał: „Nie chcę być ojcem nastolatka, z którym nie będę mógł pograć w piłkę”. Młodszy o 15 lat David Furnish czuł się na siłach. Ale uważał, że posiadanie dziecka musi być wspólną decyzją partnerów. 

Wszystko zmieniło się w 2009 roku. W trakcie jednego z wyjazdów charytatywnych Elton trafił do sierocińca dla dzieci zakażonych wirusem HIV oraz chorych na AIDS na Ukrainie. Tam zobaczył 14-miesięcznego Lwa. Chłopca, który „skradł jego serce”. „Spojrzałem w jego słodkie oczka i w jednej chwili zapomniałem o wszystkich wątpliwościach. Po prostu wiedziałem, że kocham tego malca i chcę być jego ojcem”, mówił Elton. Jednak próba adopcji Lwa i jego o trzy lata starszego brata Artioma nie powiodła się. Ukraińskie prawo nie zezwala na adopcję osobom powyżej 45. roku życia. Poza tym Elton nie ma żony, a jego związek z Davidem na Ukrainie jest nieważny. „Mieliśmy z Davidem złamane serca. Postanowiliśmy, że nie zostawimy Lwa. Będziemy wspierać chłopców materialnie i walczyć o zmianę prawa na Ukrainie. A być może pewnego dnia uda się i Lew zostanie naszym synem”, mówił Elton. David miał jeszcze inny pomysł.

Porozmawiajmy o gwiazdach - forum >>


Zróbmy sobie dziecko
„A może wynajęlibyśmy surogatkę?”, zaproponował w trakcie szczególnie smutnego Bożego Narodzenia w 2010 roku. Elton był w siódmym niebie. Para zgłosiła się do Center for Surrogate Parenting w Encino w Kalifornii. Ale sprawa nie była taka prosta, jak myśleli wcześniej. Elton tłumaczy: „Centrum to nie sklep, do którego wchodzisz, wybierasz towar, płacisz i z głowy. Trzeba zapłacić od 115 do 165 tysięcy dolarów, które muszą pokryć opiekę prawną, medyczną, wynagrodzenie dla kobiety i ubezpieczenie. Mimo to proces trwa co najmniej kilka miesięcy, a ośrodek sprawdza między innymi stan zdrowia kandydatów na rodziców. „Na szczęście Elton pochodzi z długowiecznej rodziny. A ja jestem młodszy, więc nie było przeciwwskazań wiekowych”, mówił David. Elton i David nie mogli też wybrać surogatki. To ona wybrała ich.

Wiedziała jedynie, że jest to para homoseksualistów, którym nie powiodła się adopcja. Dopiero na dwa miesiące przed porodem domyśliła się, o kogo chodzi. Mimo to do porodu Elton musiał trzymać się z dala od niej. „Jestem zbyt sławny, więc prasa od razu wpadłaby na trop. Wszystkim zajął się David, który regularnie latał do Kalifornii. Z kolei nasza zaufana gosposia kupowała wyposażenie do pokoju dziecka. Pakowała je w ozdobne torby i przynosiła do domu pod pretekstem, że są to podarunki gwiazdkowe dla naszych przyjaciół”, mówił Elton.

Mam syna!
Gdy 27 grudnia Elton i David przyjechali do Encino, poród jeszcze się nie zaczął, więc obaj poszli spać. Dopiero o 2.15 usłyszeli głos położnej, która wołała ich, by przyszli do sali porodowej jak najszybciej. „Najpierw pojawiła się główka. Chwilę później niemal jak z procy wyskoczyła reszta ciałka. To był zdrowy chłopiec, ważył 3,6 kilograma. Przeciąłem pępowinę syna i podałem go Eltonowi”, relacjonował David. A Elton dodawał: „Chciałem coś powiedzieć, ale powtarzałem tylko w myślach: »Mam syna! Mam syna!«. Nigdy nie czułem wcześniej takiej radości. Oczywiście gdyby urodziła się dziewczynka, też byłbym szczęśliwy. Ale z chłopakiem będę mógł chodzić na mecze”. Chłopiec dostał imię Zahary, a Elton i David zostali zarejestrowani jako Rodzic 1 i Rodzic 2. Wkrótce po przywiezieniu Zahary’ego do domu zjawiło się mnóstwo chętnych do pomocy: brat Davida Peter i jego rodzice Gladys i Jack, a także Elizabeth Hurley. Ale pomoc okazała się niemal zbędna. „Opieka nad małym dzieckiem jest fantastycznym zajęciem. Ja nabrałem wprawy, opiekując się swoimi siostrzeńcami. Ale Elton też nie ma kłopotów z karmieniem i przewijaniem małego”, opowiada David. „Na zmianę śpiewamy kołysanki i czytamy bajki. Czasami kładziemy go między siebie i patrzymy jak w obrazek. To niesamowite, ile siły i chęci do życia ma taka kruszynka. Przyglądamy mu się, szukamy podobieństw. Raz wydaje nam się, że ma moje oczy, innym razem, że ręce Davida”, dodaje Elton. Para zdecydowała bowiem, że obaj będą dawcami materiału genetycznego i nie chcą wiedzieć, który z nich jest biologicznym ojcem. „Gdy nasz syn dorośnie i będzie chciał to sprawdzić – jego sprawa. Dla nas to nieistotne”, tłumaczy muzyk.

Wystarczy kochać

Elton i David nie martwią się też, czy Zahary będzie gejem, czy nie, bo dla nich homoseksualizm jest czymś naturalnym. Najważniejsze dla obu jest wychowanie syna. Nie chcieliby go zbytnio rozpieścić. Choć zdają sobie sprawę, że nie będzie to łatwe. Zahary ma na przykład miniaturowego IPada, na którym słucha Chopina i Mozarta, ale także Carpentersów i Led Zeppelin. Będzie jeździł po świecie, spotykał niezwykłych ludzi. Odziedziczy 200 milionów dolarów. Ale dla Eltona i Davida najważniejsze jest, by Zahary poznał, co to miłość. Mówią: „Wychowanie dziecka to wielka sztuka i odpowiedzialność. Najważniejsze, by czuł się kochany i potrafił kochać. Bo tylko wtedy będzie szczęśliwym człowiekiem”.

Magda Łuków / Viva!

Redakcja poleca

REKLAMA