Egzamin z życia Borysa Szyca

Borys Szyc, Kaja Śródka fot. ONS
Właśnie spełniają się największe marzenia Borysa Szyca! Aktor jest po uszy zakochany w Kai Środce i ma szansę na karierę w Hollywood. Tylko czy od tego szczęścia znowu nie zaszumi mu w głowie?
/ 06.04.2010 12:21
Borys Szyc, Kaja Śródka fot. ONS
Na warszawskim lotnisku Borys Szyc (32) wykonał jeszcze pożegnalny telefon do ukochanej Kai Śródki. Potem wyleciał do Stanów, żeby nakręcić reklamę. Tydzień później miał stanąć na planie nowego filmu Cliffa Dorfmana „Imperium zbrodni dla opornych”. Jednak, jak dowiedziało się „Party”, zdjęcia zostały przesunięte o miesiąc. Znajomi aktora wstrzymali oddech – jeśli Borys po nakręceniu reklamy zostanie w Stanach aż do momentu rozpoczęcia pracy przy filmie, będzie to pierwsze tak długie rozstanie pary. Szkoda, że ma miejsce akurat teraz, gdy romans Borysa i Kai zaczął się zamieniać w poważny związek. Ostatnio zakochani byli nierozłączni.

W grudniu, na festiwalu Camerimage, rozczulony i szczęśliwy aktor przedstawiał dziewczynę, mówiąc: „To moja Kajusia”.
W marcu, na gali Polskich Orłów, wzbudził sensację, namiętnie całując się z Kają w błyskach fleszy. – Jest między nimi ogromna chemia, to się czuje – twierdzą ich znajomi. Czy Szyc wreszcie znalazł kobietę, przy której się ustatkuje? Jedno jest pewne: w Stanach Borys wyda spory majątek na telefony… 

Kiedy Borys poznał Kaję
Mijali się w życiu wiele razy. Szyc spotykał Śródkę na planach filmowych, ponieważ mama Kai, Małgorzata Braszka, jest wziętą kostiumografką filmową. Aktor wspominał w wywiadach, że jako dzieci chodzili na jednym z planów za rączkę. Potem zagrali razem w „Przedwiośniu” Filipa Bajona. Zdjęcia do scen z udziałem Borysa kręcone były w Warszawie, a z Kają – w Baku. Ale bankiet był jeden i tam się spotkali. Zaiskrzyło jednak dopiero przy następnej okazji. Bajon, znany z tego, że przywiązuje się do aktorów, zaangażował Borysa do swojego kolejnego filmu – „Ślubów panieńskich” (jesienią w kinach!). Kostiumy robiła tam mama Kai, a córka – która zawsze chciała pójść w jej ślady – pomagała jej na planie. Tym razem aktor nie przeszedł obok ślicznej blondynki obojętnie. Kaja ma 27 lat, figurę modelki i długie blond włosy. Ale podobno Borysa najbardziej ujął jej charakter. – To dziewczyna do tańca i do różańca – mówi „Party” znajoma aktora. – Ma właściwą hierarchię wartości, a z drugiej strony umie się bawić, jest wesoła i nie zdziwiłabym się, gdyby na przykład nagle zatańczyła na stole – dodaje. Profil Śródki na portalu społecznościowym Facebook zdaje się to potwierdzać. Kaja najwidoczniej bardzo sobie ceni życie towarzyskie, bo ma mnóstwo znajomych. Poza tym jest ciepłą, mądrą i atrakcyjną kobietą. Dokładnie taką, jakiej Szyc szukał.  

Zawrót głowy
Borys to fenomen. W ciągu kilku lat ze skromnego studenta szkoły filmowej w Łodzi zamienił się w najbardziej rozchwytywanego aktora młodego pokolenia. Po sukcesie „Symetrii”, kiedy krytycy i reżyserzy okrzyknęli go talentem dekady, propozycje posypały się jak z rękawa. Borys zagrał w ponad 20 filmach i jego role zawsze były zauważane. – To zwierzę aktorskie – mówi „Party” jego szkolny kolega. – Zawsze wiedzieliśmy, że będzie gwiazdą, bo już w szkole zdradzał talent. Potrafił też błaznować jak nikt i zabawiać ludzi do rana. Dusza towarzystwa. Do tego bardzo zdolny. Mieszanka wybuchowa – dodaje. I chyba ma rację…

Szycowi już po pierwszych sukcesach zaszumiało w głowie. Mówiło się, że żyje od bankietu do bankietu. – Prawdą jest, że w tamtym czasie był wszędzie zapraszany – wspomina znajoma aktora. – Każdy chciał uścisnąć mu dłoń, postawić drinka, ogrzać się w jego blasku – dodaje. Paparazzi śledzili aktora w restauracjach i nocnych klubach, by nazajutrz pokazać, z kim tym razem się bawił. Po jednej z takich imprez Borys stracił na dwa lata prawo jazdy. Przyjaciele zaczęli się o niego martwić.

Porozmawiajmy o gwiazdach - forum >>


Ale wiosną ubiegłego roku, po sukcesie „Wojny polsko-ruskiej” Szyc się zmienił. „Zacząłem się martwić, kiedy na własne życzenie zapędziłem się w kozi róg, przez nawał pracy, przez głupie odreagowywanie zmęczenia, czyli uchlewanie się, imprezowanie, przez kompletny brak zastanowienia się nad sobą (...). Ten wizerunek wiecznie rozlatanego debila z ADHD już zaczął męczyć”, mówił w wywiadzie dla „Przekroju”. Wieczny chłopiec wydoroślał. Zaczął nawet pracować z psychologiem. I spotykać się z Kają. Ich pierwsze zdjęcia z sopockiej plaży, na których nie kryją się z pocałunkami, przedrukowały prawie wszystkie kolorowe gazety. Wtedy nikt jeszcze nie podejrzewał, że to zauroczenie przerodzi się w prawdziwy związek. Tym bardziej że aktor podkreślał, że kobietą jego życia jest córka Sonia. 

Mała księżniczka
– Jest genialnym tatą. Ma kompletnego świra na punkcie córeczki. Wciąż o niej mówi i podporządkowuje jej cały wolny czas – mówi koleżanka Borysa o jego relacji z pięcioletnią Sonią. Faktycznie, z Szycem nie sposób umówić się na wywiad, gdy właśnie spędza czas z córką. Jeśli musi iść na ważne spotkanie, zabiera małą ze sobą. Z jej mamą, Anią Bareją, Borys ma dobre kontakty. Choć ich drogi się rozeszły, potrafią razem wybrać się np. na rodzinną wyprawę do kina. Śródka to doskonale rozumie. – Facet, którego kocha, jest ojcem. Konkurowanie z dzieckiem nie ma sensu.  Kaja jest mądra i to wie – mówi znajomy Borysa. Podobno aktor jest zachwycony, że Kaja i Sonia – jego oczko w głowie – polubiły się i świetnie się dogadują. Kiedy spędzają czas we trójkę, Borys wygląda na bardzo szczęśliwego. Na dodatek w pracy też układa się wspaniale.

Kariera za oceanem
Borysem zainteresowali się producenci z Hollywood. I to dlatego dostał zaproszenie do Nowego Orleanu. W „Imperium zbrodni dla opornych” zagra u boku Gary’ego Oldmana i Harveya Keitela. To opowieść o charyzmatycznym gangsterze, który daje odpłatne lekcje tym, którzy chcieliby pójść w jego ślady. To już kolejna zagraniczna produkcja, do której zaangażowano aktora. Tydzień przed wylotem do USA Borys skończył zdjęcia do koprodukcji polsko-francuskiej „Kret”. Na premierę czekają już dwa kolejne filmy z jego udziałem: „Handlarz cudów” Jarosława Szody i Bolesława Pawicy oraz polsko-rosyjska produkcja „Beyond The Steppes”. A 11 kwietnia w TVP1 rozpoczyna się serial „Sprawiedliwi”, o Polakach, którzy w czasie II wojny światowej ratowali Żydów. W obsadzie Borys Szyc. Jak widać, ten rok, podobnie jak poprzedni, należy do niego. Pewnie kilka lat temu oddawałby się przede wszystkim świętowaniu. Dziś możemy być o niego spokojni. Borys nie rozmienia się już na drobne.

Jego związek z Kają ma wszelkie szanse na sukces. Ona jest dla Borysa nie tylko kumplem do zabawy, ale też partnerką. Zna świat filmu i pułapki, z jakimi wiąże się kariera aktorska. A poza tym świetnie prezentowałaby się na czerwonym dywanie… Szyc, który o przyszłości myśli już poważnie, docenia te atuty. Mamy nadzieję, że wróci z Hollywood stęskniony i szczęśliwy, a egzamin z miłości zda na piątkę z plusem.                   
   
Agnieszka Prokopowicz / Party

Redakcja poleca

REKLAMA