Dorota Gardias - Singielka z odzysku

Dorota Gardias fot. ONS
Odkąd rozstała się z mężem, każdy facet, z którym się pojawi, nazywany jest jej „nowym chłopakiem”. Ale Dorota Gardias nie myśli o mężczyznach! Przed nią ciężki rozwód, a potem praca przy nowych programach w TVN…
/ 29.10.2010 16:52
Dorota Gardias fot. ONS
O tym, że małżeństwo pogodynki TVN Doroty Gardias-Skóry (29) i cztery lata od niej starszego pilota wojskowego Konrada Skóry przeżywa kryzys, mówiło się od wielu miesięcy. Ale gdy na początku września prezenterka pojawiła się bez męża w rodzinnym Tomaszowie Lubelskim na ślubie brata, prasa zaczęła pisać wprost, że para się rozeszła. Po kilku dniach tę informację potwierdziła sama Dorota. W krótkim oświadczeniu oznajmiła, że pod koniec września złożyła w sądzie papiery rozwodowe. A na październikową galę Luksusowa Marka Roku przyszła już bez obrączki, za to dobrze bawiła się z milionerem Konradem Wojterkowskim. I choć Gardias odmawia wyjaśnienia przyczyn rozstania z mężem, to chyba nie musi tego robić. Dostatecznie dużo zdradziła w wywiadach udzielonych w ciągu ostatniego roku…

Na odległość
Dorota poznała Konrada Skórę w 2002 roku na grillu u znajomych. Ona – Miss Lubelszczyzny i prezenterka lokalnego oddziału TVP. On – pilot wojskowy. „Kiedy inni stroszyli przede mną piórka, on tylko mnie obserwował. Pomyślałam: To mężczyzna, którego trzeba zdobywać! Zdobywam go więc nieustannie”, wspominała Gardias dwa lata temu w wywiadzie dla „Vivy!”. W 2006 roku para wzięła ślub, choć już wtedy oboje zdawali sobie sprawę z tego, że czeka ich ciężka próba. On zaczął służbę w bazie lotniczej pod Łodzią, wkrótce potem wyjechał na półroczną misję do Afganistanu. Dorota została w Lublinie. „Konrad wrócił z misji odmieniony. Budowaliśmy naszą relację od początku, ale daliśmy radę”, wyznała „Party”. Ale powrót Konrada niewiele zmienił. On nadal stacjonował pod Łodzią, a Dorota, po otrzymaniu propozycji od TVN, zamieszkała w Warszawie. Widywali się tylko w weekendy. „Każda rozłąka sprawia, że tracimy więź. Czasem musi upłynąć niemało czasu, zanim znów zaczniemy nadawać na tych samych falach”, żaliła się Gardias rok temu w wywiadzie dla „Vivy!”. Jak się wkrótce okazało, nić porozumienia między nią i mężem urwała się na zawsze.

Porozmawiajmy o gwiazdach - forum >>


Nieudana próba
Zdaniem znajomych pary poważny kryzys w związku Doroty i Konrada pojawił się, gdy pogodynka wystąpiła w „Tańcu z Gwiazdami”. Prasa sugerowała wtedy, że Gardias ma romans z partnerującym jej tancerzem Andrejem Mosejcukiem. Konrad ponoć nie ukrywał, że jest o Ukraińca zazdrosny, ale Dorota umiała go przekonać, że nie ma ku temu podstaw. Nie dało się jednak nie zauważyć, że gdy Gardias wywalczyła Kryształową Kulę, to właśnie jej mąż ucieszył się z tego faktu najmniej. – Konrad źle znosił to, że Dorota staje się rozchwytywaną gwiazdą i bryluje w środowisku, w którym on sam nie czuje się zbyt komfortowo – twierdzi znajomy pogodynki. W zeszłym roku Dorota i Konrad próbowali ratować swój związek. Pilot przeniósł się nawet na jakiś czas do Warszawy. Ostatecznie małżonkowie się nie dogadali. Czyżby dlatego, że – jak twierdzą ich przyjaciele – Dorota uświadomiła sobie, że mąż już jej nie imponuje?

Kariera ważniejsza
Gdy stało się jasne, że małżeństwo Gardias za moment przejdzie do historii, uważnie zaczęto lustrować mężczyzn, którzy pojawiają się u jej boku. Na gali Luksusowa Marka Roku prezenterka pozwoliła sobie na parę czułości w stosunku do Konrada Wojterkowskiego. Nowy przyjaciel pogodynki to nie tylko człowiek „na wagę złota” (jego majątek wyceniany jest na ponad sto milionów złotych), lecz także osoba doskonale znana w TVN. Poza prowadzeniem firmy komputerowej MCSI Wojterkowski zajmuje się też produkcją filmów (m.in. „Aż po grób” z Billem Murrayem, przy współpracy właśnie z TVN). Czy jednak jego przyjaźń z Gardias to coś poważnego? – Nie sądzę. Przed Dorotą sprawa rozwodowa. Nie wiadomo, czy Konrad będzie chciał łatwo zakończyć to małżeństwo, w dodatku bez orzekania o winie. W tej sytuacji w jej życiu nie ma miejsca na kogoś trzeciego – mówi znajoma Gardias.

Sama prezenterka w rozmowie z „Party” nie chciała komentować swojego życia prywatnego. Opowiadała za to o swoich planach zawodowych. Wbrew pogłoskom, że po niezbyt udanej próbie błyśnięcia w roli prowadzącej wakacyjne „Dzień Dobry TVN” postanowiono odstawić ją na boczny tor, Dorota dostała kolejne szanse. Już niebawem poprowadzi w TVN Turbo program dla fanów motoryzacji, pracuje też nad nową autorską audycją sportowo-kulturalną w TVN Meteo. A miłość? Cóż, na nią przyjdzie czas!           

Alek Rogoziński, (MJB) / Party

Redakcja poleca

REKLAMA