W 2014 roku Dominika Gwit podjęła się walki o utratę kilogramów. Jej otyłość przeszkadzała jej w codzienności, odbijała się na zdrowiu. Po kilku latach od tych wydarzeń, opowiedziała, gdzie popełniła błąd...
Gwit w 2014 roku doszła do wniosku, że powinna zadbać o swoje zdrowie i pozbyć się kilogramów - o swoich zamiarach powiadomiła media telewizyjne, internetowe, a także fanów, których ma całkiem sporo, patrząc na jej profile w społecznościach. O jej drodze do szczupłej figury wiedzieli wszyscy. I wszyscy chcieli ją motywować. Presja była spora...
Spektakularne pozbycie się trzeciego stopnia otyłości sprawiło, że o Dominice zrobiło się głośno i zaczęto rozpisywać się o jej challenge'u. Koniec końców, schudła 50 kilogramów i zeszła do rozmiaru 36. O swojej przygodzie z dietą i treningami postanowiła napisać książkę. Niestety, jeszcze w czasie promocji "Mojej drogi do nowego życia", Dominikę dopadł efekt jo-jo i powoli zaczęła wracać do dawnej wagi. Jak miała zachować twarz? Już na spotkaniach z fankami robiła się coraz bardziej okrągła, ale nie chciała nazywać tego porażką.
Gwit udowadnia, że w rozmiarze XXL można być super babką
Później wzięła udział w tanecznym show, a widzowie nie pozostawiali na niej suchej nitki. Pokazywała, że ma dystans do swojej tuszy i krągłe osoby potrafią się cieszyć życiem. Czy coś się zmieniło? Cóż, Dominiki Gwit jest coraz więcej...
Dominika Gwit o tym, co odchudzanie zrobiło jej z głową
Niedawno Dominika pokazała się w programie Gwiazdy Cejrowskiego, w którym postanowiła po raz kolejny opowiedzieć o byciu na diecie. Powiedziała kilka zdań, które są esencją współczesnego pojmowania piękna.
Ewa Farna żyła w strachu! „Miałam dużo szczęścia”... To, co dostała od fana, mrozi krew w żyłach
Dominika Gwit, 2012 rok
Dzisiejszy świat zwariował. Musisz być piękny i ładny, bo inaczej co? Bo ludzie powiedzą? Niech gadają. Próbowałam żyć tak, jak wszyscy mówią. Nie jadłam nic przez rok i co mi to dało? Zryty beret - przyznała.
Ale to nie wszystko...
Dominika Gwit, 2013 rok
Nie mówię, że otyłość jest ok. Jest chorobą i nie jest zdrowa - powtarzałam to milion razy. Otyłość nie jest zdrowa, ale nie może powodować, że się siebie wstydzisz, bo jeżeli tak jest, to postaraj się. Ja wiem, że jest ciężko. Postaraj się schudnąć pięć, dychę, może ci będzie lepiej, lżej i zdrowiej, ale nie na Boga od razu 50 kilo.
Dominika zamarzyła o figurze idealnej i to ją motywowało, jednak później przyczyniło się także do szybkiego powrotu do dawnej wagi. Dominika nie radzi sobie z otyłością.
Domnika Gwit, 2016 rok
Jak szybko schudła, tak szybko zaczęła się zaokrąglać. W 2016 roku przekroczyła już granicę - ważyła więcej, niż kiedykolwiek. Presja mediów, otoczenia sprawiły, że przestała wierzyć w siebie?
Po „Tańcu z gwiazdami” bardzo dużo się na mój temat mówiło i faktycznie mam takie wrażenie, że za dużo mnie było wszędzie. Czasem mam takie wrażenie, że w pewnym momencie takich osób nie traktuje się poważnie. Jak nie jesteś przy tej osobie, a czytasz o niej, to nie wiesz co jest prawdą, a co nie. Sam dobrze wiesz, że media plotkarskie piszą często coś, co nie jest prawdą. Myślę, że fajnie byłoby się troszeczkę wyciszyć i odsunąć od show biznesu, żeby wejść z nową energią - zapowiedziała Gwit.
Zobaczcie, jak wyglądała tuż po metamorfozie. Nosiła wtedy rozmiar 36!
Dominika Gwit, 2014 rok
Aktorka, gdy tylko uporała się z kilogramami... straciła oferty i nie otrzymywała propozycji aktorskich. Sądziła, że kolejne drzwi się przed nią otworzą. Gorzko się zawiodła, doszła do wniosku, że nie jest szczęśliwa w tym rozmiarze.
To jest chore. Bo nie musisz być szczupła, żeby być szczęśliwa. Masz być zdrowa, kochać siebie, dzieci i swojego męża, chodzić do kina, do teatru i tańczyć w szpilkach nawet jak się na nich przewracasz na imprezie Marcina Cejrowskiego, ale tańczyć, bo ci to daje szczęście.
Dominika Gwit z narzeczonym, 2017 rok
Dominika Gwit znalazła swoje szczęście u boku mężczyzny. Niedawno gwiazda pochwaliła się pierścionkiem zaręczynowym! - Tak, jestem zaręczona. Jestem bardzo szczęśliwa. Szykujemy się do ślubu - powiedziała Gwit w rozmowie z jednym z serwisów.
Co ciekawe, jej partner również zmagał się z nadwagą, swego czasu schudł aż 50 kilogramów. Wojciech mocno wspierał Dominikę podczas jej występów w „Tańcu z Gwiazdami”:
Wojtuś mój kochany. Takiego wsparcia, jakie mam od niego, nigdy od nikogo nie dostałam. Sam ma strasznie dużo pracy, jest tak wyrozumiały, tak kochany - mówiła Gwit w marcu.
Nic zatem dziwnego, że ślub to dla nich naturalna kolej rzeczy. Ale fani trwożą się o zdrowie aktorki. Może jej ukochany wesprze ją w walce o zdrowy wygląd? Mamy nadzieję!