Doda o Nergalu: "Jestem wściekła! Adam żyje na planecie JA"

Doda jest wściekła? Gwiazda na okładce "Gali", nr 17 (449)/maj 2011
Nergal się wyspowiadał na łamach "Wprost". Długo więc nie trzeba było czekać na odpowiedź Dody. Pierwszego wywiadu po rozstaniu udzieliła "Gali". Co w nim opowiedziała?
Doda jest wściekła? Gwiazda na okładce "Gali", nr 17 (449)/maj 2011

Opowiedziała mimochodem rzecz jasna i chcąc nie chcąc o swoich uczuciach. Najpierw Dorota stwierdza oczywistą oczywistość:

Tak, składam się ze sprzeczności i niekiedy sprzedawałam to w różnych wywiadach i próbowałam wytłumaczyć, że mam mnóstwo twarzy - że są i nagie cycki, i rock'n'roll, i "ave satan", i kolor różowy.

To a propos jej dobrego uczynku dla ludzi chorych na białaczkę i... Adama. Ta dobroć wzięła się ze sprzeczności i wielu twarzy, które nią targają.

Potem oświadcza:

No wiesz, nie można ode mnie oczekiwać rozsądku, poprawnych relacji, zrównoważenia. A takie żądanie usłyszałam kiedyś od swego faceta. Ale ja nie jestem poprawna i nigdy nie będę!

Czyżby Adam o to prosił?

Zobacz także: Ile kosztowała sukienka Sablewskiej?

A dalej coś na temat obnoszenia się z bólem i cierpieniem:

Wiesz, codziennie od czterech lat zmagam się z ciężką chorobą kręgosłupa i nie ma dnia, żeby mnie nie bolało. Mam zresztą pierwszą grupę inwalidzką i mogę parkować, gdzie chcę, nawet na molo w Sopocie, z czego oczywiście nie korzystam. Ból towarzyszy mi ciągle. Jeden ruch może spowodować kompletny paraliż, tygodnie leżenia w domu. Więc nie mów mi, że mam luźne podejście do bólu i cierpienia! Po prostu się z tym nie obnoszę.

Czyżby Adam przegiął w mówieniu o swojej chorobie?

Potem na temat miłości:

Jestem stała w uczuciach. Do tego stopnia, że przez wiele miesięcy potrafię gorąco kochać samo wyobrażenie o facecie, który de facto okazał się kimś zupełnie innym. Niezła korba, co?

I tu możemy domniemywać, że Adam okazał się kimś zupełnie innym...

Zobacz także: Szapołowska kontra Englert

Potem Doda się trochę gryzie w język:

Ja nie życzę sobie rozmów o sprawach tak intymnych. To jest niesmaczne, szczególnie w kontekście choroby. Udało mi się te delikatne sprawy zostawić tylko dla nas...

Czy ma żal do Nergala? Na to pytanie wypowiada się obszernie:

Ten typ doświadczenia, który przeszedł Adam, kompletnie zmienia człowieka. Odnoszę wrażenie, że niestety nikogo i niczego już nie bierze pod uwagę. On nie bierze pod uwagę niczego, co choć trochę burzy jego obraz "nowego życia". Adam jest teraz na planecie "Ja". To nie jest dobry czas na bycie z drugą osobą. Pogodziłam się z tym i staram się go mimo wszystko zrozumieć, choć czasami jest mi ciężko. Nie znam go takiego. Nie w takim Adamie się zakochałam. Ale życzę mu jak najlepiej.

My oczywiście życzymy im obojgu, aby poukładali sobie życie na nowo. Niekoniecznie znowu na łamach brukowców.

Redakcja poleca

REKLAMA