Od dwóch dni media rozpisują się o incydencie, do którego doszło w środę wieczór 1 września. Popularna wokalistka Beata K. została zatrzymana przez policję za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Jak poinformowali funkcjonariusze mokotowskiej policji, artystka miała 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Temat nie schodzi z głównych stron gazet i portali, a fani zastanawiają się, czy skandal oznacza koniec kariery współzałożycielki zespołu Bajm...
Doda komentuje zatrzymanie Beaty K.
Już w środowy wieczór, wokalistka opublikowała na swoim Facebooku oświadczenie, w którym przeprosiła i wyraziła wstyd swoim zachowaniem.
Pomimo wielu bardzo ostrych słów, nie tylko od internautów, ale także innych znanych osób, Rabczewska przyjmuje przeprosiny koleżanki po fachu.
– Kim ja jestem, po moich tysiącach zarzutów i chodzeniu częściej do sądu niż na scenę, żeby kogoś osądzać i umoralniać. Analizując historię muzyki, to właściwie 100 procent rock'and'rollowych muzyków czy artystów ma trochę z prawem na bakier, ponieważ jesteśmy trochę z innej gliny ulepieni. Mamy inne stresy, inną presję. Na mnie to nie robi wrażenia. Ja też święta nie jestem – wyznała Doda.
Artystka nie ukrywa, że incydent mógł się skończyć tragicznie
Chociaż nie da się ukryć, że sprawy mogły przybrać znacznie gorszy obrót, Doda życzy Beacie K. szybkiego otrząśnięcia się z sytuacji.
– Cieszmy się i składajmy ręce do Boga, że nic się nikomu nie stało i że nikt nie ucierpiał. Myślę, że Beata wyciągnie z tego wnioski i mam nadzieję, że to będzie jakiś taki moment, który przetnie jej życie i od tej chwili zacznie się jej nowe życie – powiedziała Rabczewska.
W odróżnieniu od wielu osób, Doda podchodzi do sprawy dość łaskawie. W mediach pojawiły się także inne, znacznie bardziej ostre głosy, w tym m.in. Karoliny Korwin-Piotrowskiej, która oceniła, że „prowadzenie po pijaku to brak wyobraźni i głupota, na którą nie ma usprawiedliwienia ani wybaczenia”.
– Nie uważam, żeby to miało wpływać na wizerunek gwiazd. Czy to znaczy, że napisała gorsze piosenki, że mamy spalić i wywalić wszystkie jej płyty? Nie. To znaczy, że po prostu była pijanym kierowcą. Bezmyślnie i głupio, ale to nie znaczy, że jest złym artystą – podsumowuje Doda.
Z kim się zgadzacie?
Czytaj także:
13 lat temu podbiła serca Polaków występem w „Mam Talent”. Czym Klaudia Kulawik zajmuje się dzisiaj?
Krzyztof Gojdź dostanie własny program w USA? Chirurg plastyczny gwiazd przez lata robił karierę w TVN
Mąż Tamary Arciuch pomoże jej wygrać „Twoja twarz brzmi znajomo”? Zaskakująca odpowiedź aktorki