Cher słynie z niesamowitego głosu, a jej burzę czarnych loków da się rozpoznać z daleka. Nie ma chyba na świecie osoby, która w życiu nie słyszałaby jej największego przeboju „Believe” - nawet, jeśli ktoś wstydzi się przyznać, wszyscy nucimy go pod nosem i przytupujemy nóżką, gdy leci na imprezach.
Jak zaczęła się jej kariera? Jako 16-latka Cherilyn Sarkisian rzuciła szkołę i uciekła robić karierę w Los Angeles. Zaczęła uczyć się aktorstwa i zarabiać na życie tańcząc w klubach. W tym czasie poznawała mnóstwo gwiazd, agentów i łowców talentów, których próbowała oczarować swoją osobą.
Droga Cher na szczyt
W 1964 roku poślubiła Sonny'ego Bono, z którym długo tworzyła nie tylko zgrane małżeństwo, ale i równie dobrze dobrany duet muzyczny. To właśnie jako Sonny & Cher wspięli się na szczyt sławy i pierwsze pozycje w listach przebojów. Ich utwór „I got you babe” zapewnił im nawet pierwszą światową trasę. Został też okrzyknięty najlepszym i najpopularniejszym przebojem lat 60.
Pięć lat później, w 1969 roku małżeństwo wzięło kredyt hipoteczny na swój własny dom, by nagrać film „Chastity”, w którym Cher grała główną rolę. Film okazał się finansową klapą, przez co oboje wylądowali po uszy w długach. Krytycy docenili jednak talent aktorski kobiety, co zapewniło je kolejne filmowe angaże.
W 1975 roku Sonny i Cher zdecydowali się wziąć rozwód. Problemy w ich związku pojawiły się jednak lata wcześniej, a do 1974 roku starali się pokazywać razem publicznie, by stworzyć wrażenie, że nadal są razem. Dla Cher oznaczało to zupełnie nowy początek - także w solowej już karierze muzycznej i telewizyjnej.
Chociaż na początku jej popularność znacznie spadła, piosenkarka i aktorka szybko odbiła się od dna wypuszczając w latach 80. szereg utworów, które znamy do teraz. Doczekała się nawet własnej podobizny jako lalka. Był czas, że miniaturowe wersje Cher sprzedawały się lepiej niż nawet kultowa Barbie!
To też może cię zainteresować:
Czy Doda chciała zrobić międzynarodową karierę? Szczerze odpowiedziała na to pytanie
Sekrety garderoby Elżbiety II. Krzykliwe kolory to nie przypadek
Małgorzata Kożuchowska wspomina swoje dawne stylizacje. Nie brak jej dystansu!