Cezary Pazura i Edyta Zając

Edyta Zając, Cezary Pazura fot. REPORTER
Do tej pory była znana jako ukochana Pazury. Ale w sierpniu Edyta Zając zadebiutuje w telewizji. I postara się udowodnić, że nie jest tylko maskotką Czarka.
/ 05.12.2008 12:06
Edyta Zając, Cezary Pazura fot. REPORTER
Cezary Pazura (46) rzekomo zagroził szefom stacji Polsat, że zerwie wszelką współpracę, jeśli nie zatrudnią jego ukochanej Edyty Zając (20). Podobno dziewczyna miała zagrać też główną rolę w jego filmie. Pojawiły się również pogłoski, że będzie walczyć o Brylantowy Mikrofon w show „Jak Oni śpiewają”. Tyle plotki. Gdyby w nie uwierzyć, Edyta Zając byłaby jesienią najważniejszą gwiazdą. Ile jest w tym prawdy?

Świeża krew
Dziś już wiadomo, że od 19 sierpnia Edyta Zając wraz z Lidią Popiel poprowadzą program „Luksus” w Polsat Cafe, nowym kanale skierowanym do nowoczesnych kobiet. Co sprawiło, że młodziutka, niemająca do tej pory nic wspólnego z show-biznesem dziewczyna została gospodynią nowego programu telewizyjnego? Wpływowy narzeczony? Fotogeniczność i nieodkryty jeszcze talent? Czy może jedno i drugie? – Szefową Polsat Cafe ujęła młodość i wdzięk Edyty Zając. Potrzebujemy świeżej krwi – mówią pracownicy marketingu Polsatu.

Sama Edyta podchodzi do nowego wyzwania bardziej emocjonalnie: – Kiedy zadzwoniła do mnie Jola Borowiec z propozycją współpracy, nie mogłam uwierzyć. Z nerwów drżał mi głos, ale byłam bardzo szczęśliwa. To dla mnie ogromne wyróżnienie, że mogę poprowadzić „Luksus”. Razem z Lidią Popiel pokazujemy rzeczy drogie, często markowe, ale jednocześnie ciekawe. Ostatnio kręciłyśmy program o kobiecie, która ręcznie tworzy biżuterię. Każdy model jest niepowtarzalny i posiadanie takiej bransoletki czy naszyjnika jest luksusem – mówi  „Party” podekscytowana Edyta.

Co jest luksusem dla tej 20-letniej studentki? – To przede wszystkim niepowtarzalność, czyli wszystkie rzeczy, które są jedyne w swoim rodzaju – zdradza. Mówiąc o luksusie, dziewczyna filmowego Kilera nie wspomina o sportowym mercedesie 500 SL, który niedawno podarował jej Cezary, ani o hektarach ziemi pod Warszawą, na której para chce wybudować pierwszy wspólny dom. U boku znanego aktora Edyta zyskała życie, o którym dwa lata temu mogła jedynie marzyć. Ale jak podkreślają znajomi pary, poznała też miłość, o jakiej śnią nastolatki.


Uczucie z warsu
Po raz pierwszy spotkali się w maju 2007 roku w pociągu relacji Kraków–Warszawa. Czarek wierzy, że to było zrządzenie losu. W ostatniej chwili zrezygnował z lotu samolotem i postanowił wrócić z występów kabaretowych pociągiem. Na śliczną, wysoką blondynkę zwrócił uwagę w warsie. Cezary Pazura przyznał, że dziewczyna go olśniła i nie mógł oderwać od niej wzroku. Edyta zdawała się go ignorować. Jak sama przyznała, było jej wtedy wstyd, bo kojarzyła twarz aktora, ale nie wiedziała o swoim przyszłym partnerze nic więcej. Gwiazdor zaprosił ją na kawę do przedziału i… zaiskrzyło. Cezary Pazura był już wtedy w separacji z Weroniką Marczuk-Pazurą. Edyta skończyła związek i była wolną kobietą. Wymienili się numerami telefonów i umówili na spotkanie. Tydzień później Edyta przyjechała do Warszawy. Choć dzieliła ich spora różnica wieku, bo ponad 26 lat, znaleźli wspólny język. Spotkania stawały się coraz częstsze, aż Edyta każdą wolną chwilę spędzała z Czarkiem. W końcu zrozumieli, że się kochają i chcą ze sobą spędzić resztę życia.

Wspólne gniazdko
Na początku tego roku Edyta przeprowadziła się na stałe do Warszawy. Cezary po grudniowym rozwodzie był już wolnym mężczyzną. Dom w Wilanowie, w którym mieszkał z Weroniką Marczuk-Pazurą, wystawił na sprzedaż. Razem z Edytą zrobili generalny remont w nowym mieszkaniu, kupili upatrzone meble i uwili własne gniazdko. Nie reagowali na plotki, które się pojawiły. Że to Edyta rozbiła małżeństwo Pazury. Że jest dla niego za młoda, bo zaledwie o półtora roku starsza od jego córki. Dziś i Cezary, i Weronika Marczuk-Pazura mówią otwarcie, że rozstali się w przyjaźni, bez bólu i łez. Nadal kontaktują się w sprawach zawodowych, rozmawiają o przyszłości Anastazji, córki Cezarego z pierwszego małżeństwa. A Zając zaprzyjaźniła się z Nastką. Odbyły kilka poważnych rozmów na temat przyszłości Edyty i Pazury i udało im się dojść do porozumienia. Teraz piszą do siebie SMS-y, chodzą na kawę i spotykają się na zakupach. Cezary twierdzi, że dzięki Edycie wyciszył się, na nowo odkrywa siebie. Podziwia ją za skromność oraz dojrzałość, którą często nie mogą pochwalić się starsze od niej panie. Śmieje się, że ukochana należy do ginącego gatunku kobiet, które potrafią gotować i piec ciasta. Edyta przyznaje, że Cezary sprawia, że czuje się kimś bardzo wyjątkowym. Nazywa go nawet swoim mistrzem. – Jest wprawdzie sporo starszy, ale przekazuje mi wiedzę, która jest potrzebna w życiu. Moje serce tak wybrało, a ja wychodzę z założenia, że ono wie najlepiej, w kim się zakochać – mówi.


Pierwsze kroki
Przez pierwsze pół roku związku Edyta trzymała się z dala od zawodowego życia Czarka. On wciąż był rozchwytywany – serial „Faceci do wzięcia”, teleturniej „Strzał w dziesiątkę”, kabaret. Pod koniec lutego zabrał ukochaną na występy kabaretowe do Chicago. Pobyt w USA zamienił się w romantyczną wycieczkę. Para podziwiała malownicze zakątki miasta zza szyb ekskluzywnej limuzyny (biały hammer, wyposażony w dwa barki, podświetlany sufit). Odwiedzili też Michigan Avenue – ulice najdroższych chicagowskich butików – które opuścili z torbami pełnymi zakupów. Od tego czasu Zając coraz częściej pojawiała się u boku ukochanego na zawodowych imprezach. Kiedy Pazura był gościem show Szymona Majewskiego, Edyta siedziała na honorowym miejscu. Podczas jubileuszu Jana Machulskiego 20-letnia studentka miała szansę poznać tego jednego z najwybitniejszych polskich aktorów. Na sopockim festiwalu TOPtrendy Edyta Zając była już dla fotoreporterów tak samo łakomym kąskiem jak znane od lat gwiazdy – Doda czy Edyta Górniak.  

Plotki kontra miłość
Złośliwi zarzucają Edycie interesowność. Twierdzą, że znalazła sobie sponsora, który spełnia wszelkie jej zachcianki. Uczucie Czarka tabloidy zrzucają na kryzys wieku średniego. Zabawi się i rzuci – kwitują. Zresztą nie tylko prasa niedowierzała tej miłości. Na początku znajomości pary rodzice Edyty wcale nie byli zadowoleni, że ich ukochana córka związała się z dużo starszym od siebie mężczyzną. W zaakceptowaniu nowego zięcia nie pomagały im komentarze w prasie ani… sąsiedzi. Państwo Zającowie mieszkają na małym krakowskim osiedlu, gdzie wszyscy wszystkich znają. Stereotyp, że 20-letnia dziewczyna powinna mieć partnera w swoim wieku, był na tyle silny, iż niektórzy mieszkańcy przestali nawet odpowiadać im na „dzień dobry”, podobnie jak Edycie. Dopiero kiedy rodzice dziewczyny poznali Pazurę, przekonali się, że jest mądrym i otwartym mężczyzną, który traktuje ich córkę z szacunkiem, jaki powinno okazywać się ukochanej kobiecie.

Nie jest maskotką!

Znajomi Edyty kibicują tej miłości. – Edyta, mimo że ma sławnego partnera, pozostała skromną i fajną dziewczyną – mówi znajoma pary. – Teraz jako gospodyni nowego programu będzie miała okazję udowodnić, że nie jest tylko maskotką Czarka, i pokazać, na co ją stać – dodaje. Czy Edycie uda się pozbyć etykietki „dziewczyny Pazury”? Praca na własne nazwisko z pewnością będzie trudna, gdy ma się tak znanego ukochanego. – Jesteśmy już po pierwszych nagraniach, podoba mi się nowa rola i formuła programu „Luksus”. Uczę się na własnych błędach i wbrew plotkom Czarek wcale nie udziela mi żadnych wskazówek. Traktuję to zajęcie jako wielkie wyzwanie, ale i zabawę. Może dlatego nie czuję tremy? – mówi Edyta. Czy zabawa przerodzi się w fascynację telewizją? Czy „Luksus” wciągnie ją w świat show-biznesu? Niewykluczone. Jedno jest pewne. U boku Cezarego Pazury, który być może stanie się niebawem jej menedżerem i mężem, na pewno przetrwa nawet najgorsze.

Anna Bejca / Party

Redakcja poleca

REKLAMA