Aktorka jest już mamą ośmioletniej Oliwii oraz pięcioletniego Szymona i – jak wszyscy twierdzą – świetnie sprawdza się w tej roli. Na razie Ania czuje się dobrze i do końca roku będzie pracować. – Skończyliśmy zdjęcia do cyklu TVN „Prawdziwe historie”. W filmie „Bokser” gram Ewę Pacułę, pierwszą żonę Przemka Salety. Teraz kręcimy kolejny sezon „Daleko od noszy”, poza tym trwają próby do nowego spektaklu, w którym gram jedną z głównych ról – mówi „Party” Anna Przybylska. Tytuł sztuki jest jeszcze tajemnicą, ale wiadomo już, że oprócz Ani zagra w nim Piotr Szwedes. Premierę zaplanowano na połowę grudnia w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej.
Trzecie dziecko to jedyna nowość w życiu Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka. Choć prasa rozpisywała się o ślubie, który para rzekomo wzięła w Rzymie, okazało się, że te „rewelacje” to bzdura. – Nie komentuję mojego życia prywatnego, bo to nie ma sensu. I tak ciągle czytam, że znów widziano mnie, jak przymierzam suknię ślubną, albo że się przeprowadzam do dziesiątego domu – mówi aktorka. Od roku Ania i jej bliscy mieszkają w Łodzi. Tu jej partner gra w drużynie piłkarskiej Widzew Łódź, córka Oliwia chodzi do szkoły, a syn Szymon do przedszkola. Jarek ma podpisany kontrakt do 2012 roku i do tego czasu nie zamierzają zmieniać adresu.
(MJB)