Chyba wszyscy się zgodzimy, że Anna Mucha to jedna z najbarwniejszych postaci polskiej sceny show-biznesu. Nieoficjalnie utytułowana mianem skandalistki, w dzieciństwie przeszła przez piekło.
Życie Anny Muchy wydaje się być kolorowe i usłane różami. Jednakże teraz możemy przekonać się o tym, że aktorka wiele lat temu otarła się o trwałe kalectwo. Na swoim blogu zamieściła wpis dotyczący jej szkolnych przeżyć. Nic dziwnego - mama 2 dzieci, Stefanii i Teodora, z pewnością nader często rozmyśla o przyszłości swoich dzieci. Wraz z Marcelem Sorą skrupulatnie planują przyszłość swoich dzieci. Trzeba przyznać, że aktorka ma głowę do interesów - niedawno podpisała kontrakt ze znaną telefonią komórkową, dostała rolę w nowym serialu i współprowadzi program telewizyjny.
Anna Mucha o szkolnej traumie
Aktorka jest rodowitą warszawianką. Tu się urodziła, wychowała i chodziła do szkoły. Okazuje się, że Anna Mucha źle wspomina swoje doświadczenia z podstawówki, a zwłaszcza lekcje wychowania fizycznego. Jedną z nich przypłaciła zdrowiem, bowiem nauczycielka przymusiła ją do wykonania ćwiczenia, czego skutkiem było... złamanie 2 kręgów odcinka piersiowego kręgosłupa!Chodziłam przez pół roku w gorsecie. Taka metalowa konstrukcja od brody, aż po wzgórek łonowy. Wrzynał mi się w biodra, na których się opierał. I obcierał brodę. W tych miejscach miałam ciało starte do krwi i ropy. Spałam przez rok na deskach... I na tej desce Mama wwoziła mnie do łazienki, żeby mnie umyć...
Anna Mucha porusza na swoim blogu kwestie rodzicielstwa, wspomina swoje dzieciństwo, nie boi się poruszać drażliwych tematów. Mało kto by pomyślał, że uśmiechnięta na co dzień celebrytka przez dość długi czas swojego życia przechodziła prawdziwe męki. Teraz, po tych wydarzeniach, fizycznie pewnie nie ma ani śladu, choć pozostał dawny uraz.
Zobacz także:
Nowy serial z Anną Muchą
Anna Mucha myśli o 3 dziecku? Niewykluczone!