Tydzień temu triumfowała na parkiecie „Tańca z Gwiazdami”, zdobywając wraz z Rafałem Maserakiem Kryształową Kulę za zajęcie pierwszego miejsca w show, teraz może się cieszyć kolejnym wyróżnieniem – została bowiem jurorką kolejnej edycji „YCD”, zastępując na tym miejscu Weronikę Marczuk-Pazurę i pokonując jednocześnie konkurujące z nią o to stanowisko (przynajmniej na łamach plotkarskich gazet i portali) celebrytki: Monikę Richardson, Nataszę Urbańską i Mandarynę.
Dobra passa Muchy trwa: po latach aktorskiej posuchy próbowała zaistnieć w masowej świadomości, wcielając się w śpiewającą gwiazdę w show „Jak Oni śpiewają”, ale po porażce (mimo kontrowersyjnych charakteryzacji i scenicznych zachowań nie zyskała wśród widzów zbytniej sympatii i zajęła 5. miejsce) na kilka miesięcy zniknęła z kraju i z pola widzenia dziennikarzy. Jesienią 2009 roku powróciła jednak rolą uwodzicielki Olgi w „Teraz albo nigdy!”, a po zakończeniu zdjęć do serialu wzięła udział w rozbieranej sesji do „Playboya” (najodważniejszą spośród wszystkich sesji celebrytek w polskiej edycji magazynu). Efekt śniegowej kuli w przypadku Muchy trwał nadal: następnie została zaproszona do wzięcia udziału w show „Taniec z Gwiazdami”, który zresztą wygrała, mając jednak przeciwko sobie wymagającą rywalkę w osobie Nataszy Urbańskiej. Teraz zaś dostała wyjątkową okazję, by z wiedzy na temat tańca, którą nabyła podczas „TzG”, zrobić użytek w kolejnym tanecznym show, łącząc ją oczywiście ze swoją dość ciekawą osobowością. Sama aktorka jest, jak mówi, zaciekawiona i podniecona nowym wyzwaniem, które pozwoli jej znaleźć wśród tańczących nie tylko świetnych fachowców, ale także ciekawe charaktery i mających "coś do powiedzenia".
Mucha wraca zatem do gry!
Fot. MWmedia
Magdalena Mania