Przyzwyczaiła Polki do wpisów motywujących do ćwiczeń i aktywności fizycznej, do tego, że zawsze można liczyć na jakiś zdrowy przepis na jej blogu. Tym razem jednak Anna Lewandowska otworzyła się i przy okazji walentynek postanowiła podzielić się ze swoimi fankami intymnymi przemyśleniami o miłości i o tym, co nadaje jej życiu sens. Warto poświęcić chwilę, by zapoznać się z jej wpisem.
„Istnieją różne rodzaje miłości” – tymi słowami zaczyna. Ania Lewandowska pisze o tym, czym dla niej jest w ogóle to uczucie, o miłości do partnera, do siebie, do pasji. Jednak najlepsze zostawia na później – w drugiej połowie wpisu Ania poświęca najwięcej miejsca na wyznanie dotyczące jej relacji z córką i tego, jak urodzenie Klary wpłynęło na jej życie i wyznawane wartości.
Chcecie poznać najlepsze części wpisu Ani Lewandowskiej? Cytaty pod kolejnymi zdjęciami w galerii.
Czytaj też:
Spodziewasz się córki? Zobacz, jakie imiona wybierają dla swoich pociech polskie gwiazdyMałgorzata Kożuchowska o macierzyństwie: „Nie będę udawała, że to jest bułka z masłem”
„Miłość do partnera emanuje podziwem i dumą, bezpieczeństwem i zaufaniem, szacunkiem i życzliwością chcącą wspierać jego działania. Ta miłość się zmienia, jest mniej dostępna w trakcie cichych dni i wzajemnych pretensji, a promienieje najbardziej, gdy ma się dużo czasu dla siebie” – napisała Ania na blogu. Jak zmieniła ją miłość do córki? Czytaj dalej!
„Zaczyna się nagle, gdy zobaczysz na teście dwie kreski i dociera do Ciebie, że jesteś w ciąży. Wybuchasz radością jeśli oczekiwałaś, wzruszasz się głęboko jeśli nie planowałaś i ruszasz z radosną nowiną do najbliższych. To jest pierwsza magia – tą miłością chcesz się dzielić z innymi” – pisze Ania o miłości matczynej.
„Miłość nie jest wybiórcza i nie klasyfikuje – wszystko się dla niej liczy. Wyczekujesz dnia narodzin, a następnie przechodzisz przez bóle i trudy by dać komuś życie. Poświęcasz się po raz kolejny i nie zważając na cierpienia ciała czy psychiki robisz coś z myślą o kimś innym. To kolejna magia tej miłości – ona w całości poświęca się drugiemu człowiekowi”.
Co jeszcze wyznała gwiazda na swoim blogu?
„Znam tę miłość. Jest bezwarunkowa, nie do zatrzymania, nigdy nie ocenia i zawsze wybacza, angażuje się całkowicie. Trwa nawet gdy jest raniona, czeka do końca, nie zostawia ani nie porzuca. Nie kończy się, nie może jej zabraknąć, jest celem samym w sobie i pokazuje nam, że idee są prawdziwe. Ta miłość jest od mamy dla dziecka. Zachwiała moimi wartościami i pokazała, co tak naprawdę jest ważne. Pomogła mi bardziej dojrzeć i zrozumieć, jaki jest większy sens w życiu” – takie słowa Ani chyba nie wymagają żadnego komentarza. O jakich jeszcze rodzajach miłości napisała Ania? Sprawdź dalej. :-)
„Miłość do siebie jest najtrudniejsza. Czy będę pamiętała patrząc w lustro, że pod zmarszczkami na twarzy kryją się ważne doświadczenia życiowe? Że mogę zjeść ciastko bez wyrzutów sumienia? Że jak mi nie wyjdzie, nie muszę się atakować, ale mogę wyciągnąć lekcje i pogratulować sobie, że choć próbowałam?” – czytamy we wpisie Ani Lewandowskiej. Na koniec zostawiliśmy część o pasjach.
Ania Lewandowska nie zapomniała też o miłości do pasji. „Zapominając się w jeżdżeniu na ukochanych nartach, robieniu zadań w pracy którą tak się lubi, że nigdy się jej nawet nie nazywa pracą, nie zwracamy uwagi na przemijający czas. Poświęcamy się w całości chwili, jesteśmy obecni i nie tworząc problemów pozwalamy sobie przeżywać czystą radość” – napisała na blogu.
Poruszył was wpis gwiazdy?
A jak to jest z miłością u was?