Reklama

Reklama

Anna Lewandowska szybko zdobyła sympatię Polek, jako trenerka fitness, mistrzyni karate i specjalistka od zdrowego odżywiania się. Jednak w Polsce, przed Anią, miliony pokochały Ewę Chodakowską. Jej książki stają się bestsellerami, a na zajęcia z gwiazdą przychodzą prawdziwe tłumy. Żona najlepszego polskiego piłkarza, Roberta Lewandowskiego, musiała więc zmierzyć się z ciągłym porównywaniem do Ewy.

Anna ma na swoim koncie mnóstwo sportowych osiągnięć. Jest wielokrotną medalistką Mistrzostw Świata, Europy i Polski w karate tradycyjnym. Dla większości to jednak najpoważniejsza konkurentka Ewy Chodakowskiej. Lewandowska w rozmowie z AfterParty.pl odniosła się do plotek, jakby miała rywalizować z koleżanką po fachu. Sportsmenka nie widzi nigdzie żadnego konfliktu:

Ja mam pytanie. Ile jest dobrych restauracji włoskich? Dużo. Tak samo może być dużo dobrych trenerów. Ja skupiam się na tym, co ja robię, ze sportem jestem związana od 15 lat, 7 lat w kadrze. Ja to robię całe życie. Nie jestem drugą Ewą Chodakowską, jestem Anią Lewandowską - mówi Ania

Czy tym wyznaniem zakończy się temat ich rywalizacji?

Reklama

Zobacz także:

Anna Lewan​dowska dostała własny program
Nowe przyjaciółki: Siwiec i Lewandowska na lunchu w drogiej restauracji

Reklama
Reklama
Reklama