Agnieszka Sienkiewicz o Wielkanocy

Agnieszka Sienkiewicz fot. ONS.pl
Ujawniła swoje świąteczne plany!
Edyta Liebert / 03.04.2015 08:49
Agnieszka Sienkiewicz fot. ONS.pl

Agnieszka Sienkiewicz zdradziła, że nie liczy kalorii w czasie świąt. Gwiazda serialu "Przyjaciółki" zdradziła, że nie przepada za dietami, a Święta to dla niej czas relaksu.

Jak gwiazdy spędzają Wielkanoc? Czy decydują się na podróże, a może wolą spędzić ten czas w rodzinnym domu? Okazuje się, że większość czeka, aż spokta się z bliskimi i pogawędzi przy stole. Ten czas jest bezcenny! Agnieszka Sienkiewicz zdradziła, że ma swój sprawdzony i idealny sposób na Święta. Ceni sobie relaks i wielkanocną atmosferę. Jak przygotowuje się do tych wyjątkowych dni?


Zawsze z siostrą deklarujemy chęć pomocy, ale mama nie daje nam szans, przyjeżdżamy na gotowe! Nasza mama jest genialną kucharką, lubi eksperymentować, choć pewne dania pozostają niezmienne, jak tradycyjny żur z białą kiełbasą na śmietanie w wielkanocny poranek, pieczony indyk, kaczka. Są też wędliny własnego wyrobu - szynki, baleron, schab ze śliwką, golonka - ogólnie tłusto, obficie i bardzo swojsko. To czas relaksu i nie ma mowy o liczeniu kalorii!

ONS.pl

Agnieszka Sienkiewicz - serialowa gwiazda

Fanki serialu "Przyjaciółki" z pewnością kojarzą Dorotę, która nie od razu stała się ich ulubienicą. Początkowo sprytna i bezwzględna, teraz budzi sympatię i przychylność. Agnieszka Sienkiewicz jest zaskoczona tym, że grana przez nią postać jest odbierana tak pozytywnie. Jej charyzmę i talent podziwialiśmy także w filmie pt. "Yuma" czy w "M jak miłość", jednakże Sienkiewicz nie odmawia roli w dobrej komedii filmowej. Aktorka prócz siostry, ma jeszcze brata, ale tylko Agnieszka zdecydowała się na aktorstwo. Jak wygląda ich relacja?
Każde z nas realizuje się na innym polu. Brat jest zawodowym żołnierzem, skończył szkołę podoficerską i zamierza się kształcić dalej, przez pół roku był na misji w Afganistanie. Siostra zaś studiowała prawo, ale działa w branży farmaceutycznej, z sukcesem. To zasługa naszych rodziców, że wszyscy "wyszliśmy na ludzi", bardzo dbali o nasze wykształcenie, nie popuszczali.

Zobacz także:

Redakcja poleca

REKLAMA