Reklama

Najsłynniejsze z nich to Baśka i Wojtek. Baśka była niedźwiedzicą przygarniętą przez polskich żołnierzy z oddziału murmańczyków, walczących w Rosji w czasie I wojny światowej. Była zwierzęciem niezwykle łagodnym, do tego stopnia, że bawiły się z nią dzieci żołnierzy. Przeszła wraz polskim batalionem cały szlak bojowy i po wojnie osiadła wraz ze "swoim" oddziałem w twierdzy w Modlinie. Do legendy przeszła, gdy w czasie defilady wojskowej przed marszałkiem Piłsudskim w odpowiednim momencie wstała na dwie łapy i zasalutowała naczelnemu dowódcy Wojska Polskiego.Wojtek natomiast został kupiony przez żołnierzy armii Andersa na Bliskim Wschodzie za parę puszek konserw. Malutkiego niedźwiadka karmiono rozcieńczonym mlekiem z butelki po wódce okręconej szmatami zamiast smoczka. Gdy już podrósł jego przysmakami stały się marmolada, syropy, miód oraz ... piwo. Ulubionymi zajęciami misia była jazda na pace pojazdów wojskowych oraz zapasy z żołnierzami. W czasie bitwy pod Monte Cassino Wojtek wsławił się tym, że pomagał polskim żołnierzom w przenoszeniu ciężkich skrzyń z amunicją. Po wojnie miś został umieszczony w ogrodzie zoologicznym w Edynburgu, gdzie był często odwiedzany przez weteranów.

Autor: ~Regis

Reklama
Reklama
Reklama