Czy wiesz, że na partnera ludzie wybierają najczęściej osobę o podobnej atrakcyjności?
Wynika to z niskiej samooceny w sytuacjach, gdy spotykamy piękną kobietę czy przystojnego mężczyznę. Wolimy nie ryzykować dostaniem kosza i nie podejmujemy prób bycia z osobą uważaną za piękną.

Okazuje się, że na partnera wybieramy wcale nie najładniejszą osobę, ale taką, której atrakcyjność jest oceniana podobnie do naszej własnej. Przy czym chodzi o średnią ocenę atrakcyjności przyznaną przez kilku sędziów, żeby wyeliminować wpływ indywidualnych gustów.Za mechanizmem doboru stoją doświadczenia z nawiązywania kontaktów z różnymi osobami i wynikająca z nich ocena własnej atrakcyjności. Jeżeli ktoś mniej atrakcyjny "uderza" do kogoś bardzo atrakcyjnego prawdopodobnie zostanie odrzucony na rzecz bardziej atrakcyjnego konkurenta. W przypadku prób nawiązania znajomości z mniej atrakcyjną osobą może się zdarzyć, że ze względu na mniejszą grupę ubiegających się i jej względy osób to my będziemy najbardziej atrakcyjni i zostaniemy wybrani. Tak kształtuje się w nas wzór osoby, co do której istnieje duże prawdopodobieństwo, że nasze zaloty odniosą skutek. W ten sposób "zaoszczędzamy" czas i energię.Czyli pary ona-piękność / on-brzydal lub odwrotnie on-przystojniak / ona-brzydula są raczej anomalią i wskazują na zaburzenia postrzegania siebie u któregoś z partnerów.Co najważniejsze, nie ma różnić w poziomie satysfakcji ze związku pomiędzy parami atrakcyjnymi i nieatrakcyjnymi. Jedne i drugie mogą być tak samo szczęśliwe.Autor: ~mar

