Nie jest to łatwe zadanie - oj nie jest. Sama właśnie głowię się jak posadzić gości na swoim weselu. Aby ułatwić zadanie sobie i Wam podsyłam małą „ściągę”.
Jest kilka różnych sposobów:
-
dwie rodziny - każda z rodzin może siedzieć przy osobnym stole lub bliscy Panny Młodej zajmują miejsca po jednej, a Pana Młodego po przeciwnej stronie stołu. Zasadą jest, aby najstarsi członkowie rodziny, w tym dziadkowie mięli zapewnione miejsca najbliżej Młodej Pary.
- tradycyjnie - stół Nowożeńców znajduje się w centralnym miejscu, zaś miejsca obok nich zajmują rodzice. Coraz częściej jednak miejsca rodziców przy stole z Młodymi zajmują świadkowie z osobami towarzyszącymi. Ważne, aby przy stole Nowożeńców zostało kilka wolnych miejsc, ponieważ nikt z tego stołu nie powinien siedzieć tyłem do pozostałych weselników.
- zabawowo - Para Młoda otoczona jest z obu stron świadkami, przy których kolejno siedzą przyjaciele Nowożeńców, młodzi kuzyni, a następnie pozostali goście według wieku od najmłodszego do najstarszego. Stoły „zamykają” rodzice Młodych z obojga stron, dzięki czemu mają oni większą swobodę ruchu, gdyby trzeba było coś załatwić lub omówić w trakcie wesela.
Powyżej przedstawiłam trzy najbardziej popularne metody rozsadzenia weselników podczas przyjęcia. Zapewne istnieje jeszcze parę innych, o których sama nawet mogłam nie słyszeć. Bez względu na propozycje o kilku sprawach powinniśmy pamiętać:
- nie wolno integrować gości na siłę
- miejsc obok siebie nie powinny zajmować osoby będące w konflikcie lub rozwiedzione
- jeśli chcemy uniknąć niepotrzebnego zamieszania z zajmowaniem miejsc przez gości warto zastanowić się nad winietkami, czyli niewielkimi kartonikami z imieniem i nazwiskiem zaproszonego gościa, które stawia się na serwetce przed każdym nakryciem bądź na talerzyku zakąskowym
- przyjmuje się, że goście powinni siedzieć na przemian-mężczyzna obok kobiety
- gościom miejsca przy stole wskazują świadkowie
- stoły ustawiane są standartowo w kształt liter: T, U lub E
Nieważne czy to Wy postanowicie rozsadzić gości czy oni sami wybiorą miejsca przy stołach. Wszystkim i tak się nie dogodzi. Wiem z własnego doświadczenia. Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie miał obiekcje.. My na swoim weselu będziemy mieć winietki i zanim jeszcze zaczęłam myśleć nad układem stołów spotkałam się z krytyką. Wbrew ewentualnym sygnałom niezadowolenia Parze Młodej naprawdę zależy na gościach, ponieważ to od nich i od tego jak będą się bawić zależy całe wesele. Sami Nowożeńcy najlepiej wiedzą kogo zaprosili na przyjęcie i mogą również wiedzieć kogo posadzić obok kogo, aby właśnie gościom zapewnić jak najlepszy komfort zabawy. Weselnicy powinni czuć się swobodnie i jeśli Wy wiecie jak im w tym pomóc to już połowa sukcesu.
Miłej burzy mózgów Wam życzę.
Pozdrawiam Was ciepło - Ula
