Z obrączkami jak z sukniami ślubnymi: inaczej wyglądają w katalogu, inaczej gdy oglądamy je na żywo. Z tego też powodu co innego może nam się spodobać podczas przeglądania zdjęć, a co innego, gdy przymierzymy wzornik u jubilera.
Złota zasada
Zasada ta wcale nie odnosi się do kruszcu, z którego obrączki będą wykonane, gdyż nie każda para decyduje się na złoto. Stosunkowo popularne są też obrączki wykonane z platyny lub tytanu.
Podstawową zasadą, którą powinniście się kierować w wyborze obrączek, jest: 100 razy się zastanowić! Poświęćcie popołudnie na odwiedzenie wszystkich okolicznych salonów jubilerskich. Obejrzyjcie całe dostępne bogactwo wzorów i kolorów. Przymierzajcie wzorniki! Czasem niepozorna obrączka dopiero na Twojej dłoni będzie wyglądała... doskonale.
Trochę inwencji
Większość pracowni jubilerskich stosuje zasadę „klient nasz pan”. Dzięki niej możecie dowolnie zmieniać i urozmaicać oferowane wzory obrączek. Dodać brylanty, zamienić kolory złota, dodać grawer lub się go pozbyć... Krótko mówiąc: możecie zaprojektować swoje wymarzone obrączki.
Katalogowe kolory
Jeśli nawet jesteście stuprocentowo zdecydowani na wzór wypatrzony w katalogu, nadal warto odwiedzić kilka salonów jubilerskich. Dlaczego? Dlatego, że kolory złota na zdjęciach różnią się od rzeczywistych. Tak, moi mili, tu również działa grafika komputerowa. Jeśli nawet nie uda Wam się obejrzeć na żywo wzornika Waszych wybranych obrączek, poproście o inny wzór w tych samych kolorach złota co tamten. Unikniecie w ten sposób późniejszego – dla niektórych nieprzyjemnego – zaskoczenia.
Cena
Kolejnym z powodów, dla których warto odwiedzić więcej niż jeden salon jubilerski, są... pieniądze. A konkretnie cena obrączek, która może się drastycznie różnić w poszczególnych pracowniach. Wziąwszy pod uwagę, jakiego rzędu są to kwoty, zawsze warto się rozejrzeć, bo można dzięki temu zaoszczędzić naprawdę sporo.