Śmierć córeczki

26. marca urodziłam martwą córeczkę, dziecko bardzo przeze mnie wyczekiwane.
/ 14.04.2010 20:29
Śmierć córeczki
26. marca urodziłam martwą córeczkę, dziecko bardzo przeze mnie wyczekiwane. To była moja druga ciąża, córka ma teraz 10 lat. Obie ciąże przechodziły bez żadnych powikłań. Zgłosiłam się do szpitala 1 dzień po terminie. Niestety badanie KTG I USG wykazało, że moje dziecko nie żyje. Urodziłam siłami natury. Położną, która była przy porodzie zaskoczył brak wód płodowych, dodam, że wcześniej nie odczułam nic co mogło być związane z odejściem tych wód. Sekcja zwłok, badania łożyska etc. wszystkie badania wyszły prawidłowo. Na moje pytanie do lekarza prowadzącego moją ciążę ,,Dlaczego moje dziecko zmarło\" zawsze słyszę odpowiedź nie wiem. Termin porodu miałam wyznaczony na 25 marca, ostatnia wizyta odbyła się się 4 marca...? Dzieciątko urodziło się bardzo małe (2200).  Bardzo chcę mieć drugie dziecko. Kiedy mogę się o nie starać? Fizycznie czuję się bardzo dobrze. Wiem, że następna ciąża wspomoże moją psychikę. Teraz nie potrafię poradzić sobie z tym, że moja Klara leży
na cmentarzu zamiast w moich objęciach.
Viola
Na początku wyrazy żalu i smutku z powodu śmierci Klary. W życiu spotykają nas różne tragiczne sytuacje, których nie rozumiemy...Faktycznie to aż dziwne, że skoro nie było wód płodowych a wyniki sekcji nic nie wykazały. Mocz płodu jest głównym składnikiem wód płodowych (płynu owodniowego) po 16 tyg. ciąży. Wady układu moczowego prowadzące do zmniejszenia wydalania moczu powodują zmniejszenie ilości płynu owodniowego. Brak płynu owodniowego uniemożliwia ruchy płodu, co prowadzi do niedorozwoju płuc (hipoplazji płuc) i zesztywnienia, lub zniekształceń stawów. W przypadku małowodzia często dochodzi do hipotrofii płodu tzn. ma on niską masę ciała.

Po porodzie drogami natury rychła kolejna ciąża nie stanowi większego problemu. Wprawdzie jest to duże wyzwanie dla organizmu, ale zdrowa, prawidłowo odżywiająca się kobieta sprosta temu bez większych problemów. Oczywiście po okresie połogu należy udać się na wizytę kontrolną do ginekologa. Z medycznego punktu widzenia warto poczekać około roku. Już na około pół roku przed planowaną ciążą należy przyjmować kwas foliowy. Proszę dokładnie przemyśleć tą decyzję od strony psychicznej, czy na pewno jest tak jak pani uważa. Kobieta po śmierci dziecka jest gotowa do kolejnej ciąży, kiedy potrafi choć w małym stopniu  nie przenosić uczuć ze zmarłego dziecka na to, które ma przyjść na świat. Musi być świadoma, że to dwie różne osoby- ta która odeszła i ta która ma przyjść. Nie wiem czy się dobrze wyraziłam, ale myślę, że pani rozumie co mam na myśli.

Pozdrawiam serdecznie
Celina Fręczko, położna


Redakcja poleca

REKLAMA