Model społeczny traktuje różnice w uczeniu się jako problem dotyczący społeczeństwa jako całości, dlatego wszelkie trudności w nauce uznawane są za rezultat stosowania niewłaściwych metod nauczania. Innymi słowy - student z dysleksją jest swoiście niepełnosprawny za sprawą zajęć i egzaminów, których organizacja nie pozwala mu zademonstrować swoich umiejętności.
Polecamy: Czy dysleksja jest przeszkodą w rozwoju kariery
Wzrost świadomości wśród pracowników uczelni winna być przycinkiem do zadawania pytań:
- Jakie powinny być najistotniejsze walory absolwenta uniwersytetu?
- Czy należy do nich umiejętność pisania wypracowań i szybkie czytanie?
- Czy tradycyjny egzamin to jedyny właściwy sposób oceniania studentów?
- Jakie kwalifikacje powinna mieć osoba przeprowadzająca egzamin i jakich testów powinna używać?
Rozwiązania
Kluczowym wyzwaniem dla uczelni jest zastosowanie takich metod nauczania, które – adresowane do wszystkich – nie obniżą standardów akademickich. Jest nim także znalezienie takich sposobów, dzięki którym studenci z dysleksją wykażą swoje możliwości sprostania podstawowym wymaganiom akademickim:
- Wszelkie ustalenia dotyczące osób z dysleksją powinny być jasno sprecyzowane.
- Konieczne jest zapewnienie osobom z dysleksją takich samych warunków kształcenia, jak w przypadku pozostałych studentów.
- Stosowanie metod przyjaznych studentom z dysleksją powinno stanowić wewnętrzny element systemu, a nie być dodatkiem.
- Uczelnie powinny z wyprzedzeniem przygotować się do zaspokojenia potrzeb studentów z dysleksją.
Wcześniejsze doświadczenia szkolne studentów często prowadzą do niskiej samooceny i różnorakich problemów psychologicznych. Etykiety mogą pomóc - student nie poczuje się osamotniony, a otrzyma wsparcie innych. Oby tylko ich użycie nie spowodowało, że osoby z dysleksją poczują się inne lub niedoskonałe.
Polecamy: Jednorazowe zaświadczenie o dysleksji
Opracowanie: pedagog Kinga Ignaszewska - Łaz
Źródło: Biuletyn Polskiego Towarzystwa Dysleksji 1(6) 2010