Listek bobkowy, czyli laurowy

Drzewo laurowe i jego urodziwe, pachnące liście znane są od starożytności. Ale jego przeznaczeniem nie było tylko wieńczenie głów zwycięzców. Częściej korzystano z jego wielu leczniczych właściwości.
/ 22.09.2009 07:44

Drzewo laurowe i jego urodziwe, pachnące liście znane są od starożytności. Ale jego przeznaczeniem nie było tylko wieńczenie głów zwycięzców. Częściej korzystano z jego wielu leczniczych właściwości.

Roślina nazywa się Laurus Nobilis i pochodzi z obszaru Morza Śródziemnego. Jest długowieczna, bo żyje nawet 100 lat. W odpowiednim dla siebie, czyli ciepłym, klimacie jest rośliną wiecznie zieloną. Świeże listki mają piękny, ciemnozielony kolor, są skórzaste i błyszczące a krawędzie mają lekko pofałdowane.

Listek bobkowy, czyli laurowyMy znamy najlepiej jasnozielone, suche i bardzo aromatyczne listki, które dodajemy najczęściej do galaret mięsnych, bigosu, kapuśniaku z kwaśnej kapusty, rosołu. Ale nadają się także do pasztetów, zup jarzynowych i mięsnych, dodają smaku szczególnie potrawom duszonym, sosom i pieczeniom. Są nieodzownych składnikiem marynat i zalew do marynowania warzyw. Mielone listki, zwane potocznie bobkowymi, a uczenie laurowymi są składnikiem bardzo wielu mieszanek ziołowych. Te przyprawowe właściwości liści laurowych związane są z zawartością olejku eterycznego, garbników i goryczy, które nadają im przyjemny, korzenny zapach i gorzkawy, specyficzny smak. Ale listka laurowego trzeba używać z umiarem, by nie nadał potrawom goryczy.

Najlepiej po 15-20 minutach wyjąć listek z potrawy. Napar z liści może pomóc w usunięciu łupieżu, z kory – w dolegliwościach wątroby. Gotowane liście, położone na piersiach i przykryte szmatką złagodzą zapalenie oskrzeli i suchy kaszel. Olejek uzyskiwany z owoców służy do komponowania perfum, ale wcierany pomaga przy bólach reumatycznych, zwichnięciach, skręceniach, bólach pleców i żylaków. Zresztą, używanie listka do potraw to nie tylko przydawanie im smaku. Potrawa taka jest łagodniejsza dla żołądka, pobudza wydzielanie soków i tym samym apetyt.

Kogo podczas urlopu w ciepłych krajach ukąsi pszczoła lub osa może z powodzeniem zastosować okład z liści laurowych. W tym wypadku muszą być świeże. Liść laurowy jest także niezłym środkiem zapobiegającym szkodnikom produktów żywnościowych. Jeden lub dwa listki włożone do pojemnika z mąką, ryżem czy innymi tego typu produktami odstraszają wołki zbożowe. Same listki trzeba przechowywać w szczelnym pojemniku, by nie traciły aromatu. Jeśli jest to słoiczek szklany – w ciemnym miejscu, bo narażenie na silne światło i słońce tym suszonym już nie służy.

Redakcja poleca

REKLAMA