Dla ucznia czy studenta, wakacje to często idealny, a nie kiedy jedyny moment, aby nieco podreperować budżet. To doskonały okazja na zdobycie doświadczenia, nowych umiejętności i dodatkowej gotówki. Wyszukując oferty pracy warto się jednak dobrze zastanowić.
Fot. Depositphotos
Praca sezonowa to świetna okazja do zyskania ciekawego doświadczenia. To bardzo ważna chwila, ponieważ właśnie w tym okresie najwięcej młodych ludzi stawia pierwsze kroki na rynku pracy.
Do najpopularniejszych sektorów zaliczyć możemy dział turystyczny, rolniczy oraz budowlany. To tam najczęściej i najchętniej studenci poszukują swojej pierwszej pracy.
O czym pamiętać?
- Przed podjęciem decyzji o pracy, warto się zastanowić, czy na pewno jest to zajęcie dla nas i czy nie przerośnie naszych możliwości np. bariery językowej w gastronomii czy wysiłku fizycznego na budowie.
- Pamiętajmy, że przepracowany czas w CV również może mieć kluczowe znaczenie i być cenną informacją dla pracodawcy o lojalności kandydata.
- Unikajmy pracodawców, którzy obiecują nam "złote góry", a więc dużo większe zarobki niż moglibyśmy się spodziewać. Takie oferty zwykle posiadają drugie dno: albo wymagają pełnej dyspozycyjności albo zakres obowiązków będzie dużo szerszy niż ten przedstawiony.
- Uważajmy na pracodawców - naciągaczy, którzy chcą się dorobić naszym kosztem. Tu szczególna wzmianka należy się podpisywaniu umowy. Wielu pracodawców proponuje pracę na czarno, nie oferując umowy i tym samym ubezpieczenia.
Ile można zarobić w kraju?
Szukając wakacyjnej pracy trzeba nastawić się na zróżnicowane zarobki, które będą uzależnione m.in. od poszczególnych rejonów Polski czy też wielkości miasta. Do najpopularniejszych stanowisk wciąż zaliczamy kelnera (zarobki od 5 do 10zl/h netto +napiwki), pracę na eventach, weselach czy imprezach (od 6- 20zł/h netto), prace w biurze (od 7-12zl/h netto), na budowie (od 10-25zl/h) oraz sezonowych zbiorach (od 6-15zł/h).
Warto zaznaczyć, iż studenci coraz częściej rezygnują oni z letnich wakacji na rzecz podreperowania budżetu lub decydują się połączyć jedno z drugim, wyjeżdżając do pracy za granicę.
Co daje praca za granicą?
- Zwykle to właśnie ona daje nam szanse na największe zarobki w dość krótkim czasie. W zależności od waluty możemy przywieść do Polski trzykrotnie więcej niż pracując w tej samej branży w kraju. Niestety, wyższe zarobki zwykle okupione są intensywniejszą pracą.
- To najszybsza nauka języka. Żadna stacjonarna szkoła w Polsce nie zagwarantuje nam rzeczywistej relacji w innym kraju. Bezpośrednia konfrontacja z obcokrajowcem będzie wręcz nieoceniona przy szlifowaniu języka.
- To okazja do poznania nowych kultur, zwyczajów i ciekawych osobistości, a więc nie tylko zarabiamy, ale również się rozwijamy.
- Informacja dot. pracy za granicą, to również cenna wskazówka dla przyszłego pracodawcy, iż nie boimy się wyzwań. Jeśli kandydat wykorzysta czas, który tam spędzi na swoja korzyść, wyróżni się na tle pozostałych chętnych na stanowisko.
Najczęściej wybierane miejsca do pracy to: Wielka Brytania, Irlandia, Holandia oraz coraz popularniejsze Włochy i Hiszpania.
Na co uważać szukając pacy za granicą?
- Wyszukując ofert, czujność powinien wzbudzić brak nazwy firmy lub pośrednictwa agencji doradztwa personalnego.
- Jeśli pośrednik oczekuje od nas wkładu własnego na poczet późniejszego wyrównania, szczególnie bez konkretnego sprecyzowania - należy zrezygnować, szczególnie jeśli źródło jest niesprawdzone.
- Jeśli oferta nie zawiera konkretnych, ścisłych informacji czego ma dotyczyć praca, w jakich godzinach ma się odbywać oraz jakie warunki znajdują się na miejscu, również warto się dwa razy zastanowić, ponieważ na rynku pracy jest wielu nieuczciwych pośredników, którzy mogą wykorzystać naszą determinację czy niewiedzę i wysłać nas w miejsce, którego się nie spodziewamy.
- Obowiązkowo należy sprawdzić ośrodek lub miejsce do którego jedziemy i potwierdzić informacje pośrednika.