Dobra wiara kupującego
Do zakupu samochodu od osoby nieuprawnionej (czyli takiej, która nie jest właścicielem) stosuje się art. 169 Kodeksu Cywilnego:
§ 1. Jeżeli osoba nie uprawniona do rozporządzania rzeczą ruchomą zbywa rzecz i wydaje ją nabywcy, nabywca uzyskuje własność z chwilą objęcia rzeczy w posiadanie, chyba że działa w złej wierze.
Prawo uzależnia naszą sytuację od bycia, bądź nie, w dobrej wierze. Czym więc jest owa dobra wiara? Sąd Najwyższy orzekł, że w wypadku zastosowania tego artykułu (czyli w naszym przypadku zakupu samochodu) „w złej wierze jest nie tylko ten, kto nabył posiadanie w pełnej świadomości bezprawnego nabycia, lecz również ten, kto nabył rzecz w okolicznościach, na podstawie których powinien był przypuszczać, że nabywa rzecz od nieuprawnionego”. Czyli w złej wierze będzie zarówno ten, który kupował samochód wiedząc, że jest kradziony, jak i ten który mógł sprawdzić przed zakupem sytuację prawną auta.
Na co więc należy przede wszystkim zwrócić uwagę kupując samochód?
Po pierwsze Sąd Najwyższy orzekł, że "Nie może być uważana za nabywcę w dobrej wierze osoba, która zawiera umowę kupna-sprzedaży z osobą nie wpisaną jako właściciel w dowodzie rejestracyjnym samochodu". Czyli należy pamiętać o zweryfikowaniu właściciela. Istotne w tym orzeczeniu nie jest podkreślenie czegoś, co wydaje się normalne – tzn. sprawdzanie kto jest wpisany w dowodzie rejestracyjnym – tylko sama konieczność sprawdzenia. Nabywca musi wykazać się jak największą ostrożnością.
Po drugie konieczność wykazania się ostrożnością dotyczy zarówno samochodów zarejestrowanych w kraju jak i importowanych. Nie możemy zasłaniać się niewiedzą wynikającą z „braku możliwości sprawdzenia pochodzenia samochodu”. To w naszym interesie jest dochowanie jak największej staranności.
Ponadto należy jeszcze:
- dokonać oględzin samochodu, zwracając szczególną uwagę na numer silnika i tabliczki pojazdu,
- zbyt niska cena może nakazywać wzmożoną ostrożność,
- jeśli zachodzi taka potrzeba, należy zażądać od sprzedawcy książeczki gwarancyjnej aby zweryfikować zmiany właściciela należy zażądać dowodu przejścia własności pojazdu na sprzedawcę (czyli np. umowa, na podstawie której nabył on samochód),
- jeśli samochód był sprowadzany zza granicy należy zażądać dokumentacji dotyczącej owego sprowadzania (tzn. dowody odprawy celnej jeśli taka była, kwity podatkowe, w przypadku aut pochodzących z Niemiec może to być poświadczenie, że auto nie jest kradzione – Fahrzeugbrief),
- podczas oględzin należy zwrócić uwagę na ślady, które mogłyby wskazywać na fakt kradzieży (przerobiony numer silnika, zmiana zapisów na tabliczce znamionowej, odkształcenia zamków drzwiowych, dorabiane klucze do drzwi, różne zamki w drzwiach, bagażniku i pokrywce wlewu paliwa),
- należy wymagać sprawdzenia samochodu w autoryzowanej stacji samochodowej,
- należy sprawdzić policyjną listę skradzionych samochodów,
- należy wyjaśnić kwestię autentyczności dowodu rejestracyjnego.
Udowodnienie złej wiary i skutki tego
W prawie istnieje zasada, że istnienie złej wiary powinien wykazać ten, kto wywodzi z tego skutki prawne. Oznacza to, że przed sądem istnienie złej wiary po stronie kupującego musi wykazać ten, komu samochód skradziono. Należy jednak pamiętać, że niedochowanie któregoś z wyżej wymienionych elementów może być przesłanką do uznania, że działaliśmy w złej wierze. Nie wyłącza tego fakt nabycia samochodu z dużego komisu, od kontrahenta który wydawałby się sprawdzony. Za każdym razem to na nas spoczywa dochowanie ostrożności.
Prawo przewiduje, że w wypadku nabycia kradzionego samochodu, zanim jego własność przejdzie na nas, muszą zostać spełnione dwie zasadnicze przesłanki:
- Musimy działać w dobrej wierze – jeśli przed sądem okradziony właściciel udowodni nam istnienie złej wiary, sąd nakaże nam zwrócić mu samochód.
- Muszą upłynąć trzy lata od kradzieży samochodu – przed upływem tego terminu prawowity właściciel może domagać się zwrotu samochodu niezależnie od istnienia dobrej lub złej wiary.
Michał Jezierski