Jak inwestować na giełdzie i zarobić?

Peter Lynch, jeden z największych amerykańskich inwestorów, na akcjach spółki Hanes zarobił 900% dzięki temu, że słuchał rad nie doradców i analityków finansowych, ale… żony. Kiedy zobaczył, że ona i jej koleżanki są zachwycone nowymi rajstopami produkowanymi przez tę spółkę, natychmiast kupił akcje. I nawet, gdy w sklepach pojawiły się rajstopy konkurencyjnej firmy, a pozycja Hanes wydawała się zagrożona, nie sprzedał akcji, ponieważ zdaniem jego żony rajstopy tej firmy były bezkonkurencyjne.
/ 06.11.2009 23:17
Peter Lynch, jeden z największych amerykańskich inwestorów, na akcjach spółki Hanes zarobił 900% dzięki temu, że słuchał rad nie doradców i analityków finansowych, ale… żony. Kiedy zobaczył, że ona i jej koleżanki są zachwycone nowymi rajstopami produkowanymi przez tę spółkę, natychmiast kupił akcje. I nawet, gdy w sklepach pojawiły się rajstopy konkurencyjnej firmy, a pozycja Hanes wydawała się zagrożona, nie sprzedał akcji, ponieważ zdaniem jego żony rajstopy tej firmy były bezkonkurencyjne.

Oczywiście inwestowanie nie jest tak proste, jak w tym przypadku. Niewątpliwie jednak warto opracować swoją własną strategię inwestycyjną i nie inwestować tak jak tłum, ale kierować się swoimi zasadami.

6 najważniejszych zasad, którymi powinieneś kierować się inwestując na giełdzie

Wielu inwestorów pociąga możliwość zarobienia na giełdzie dużych pieniędzy w krótkim czasie. Każdy powinien jednak pamiętać że, aby zainwestowany kapitał powiększył się, a nie stopniał, potrzeba wiedzy, cierpliwości, dyscypliny, konsekwencji, uporu i szczęścia. „Giełda jest polem, na którym mogą rosnąć marzenia, ale najpierw trzeba nauczyć się je uprawiać. Wymaga to ciężkiej pracy i przenikliwego myślenia” – mówi  Robert Wiaderny z Millennium Domu Maklerskiego. „Jeżeli nie jesteśmy na nią gotowi, przygoda z giełdą może skończyć się szybko i boleśnie” – dodaje.

Nie powinno to jednak Cię zniechęcać, bo przecież nikt nie rodzi się inwestorem, tylko staje się nim w trakcie długiej drogi uczenia się, zdobywania doświadczenia, poznawania swoich mocnych i słabych stron.  Sukcesy inwestycyjne najbardziej znanych światowych inwestorów, jak np. Warren Buffett, przyprawiają o zawrót głowy. Ale przecież oni tez kiedyś zaczynali i im też nie udało się uniknąć błędów typowych dla początkujących inwestorów. Każdy z nich po jakimś czasie wypracował jednak swoją własną strategię, dzięki której osiągnął sukces.

Co zatem wziąć pod uwagę?
Jeśli zamierzasz rozpocząć przygodę z giełdą, nie wierz w to, że ktoś od razu wskaże Ci strategię przynoszącą systematyczne zyski bez względu na koniunkturę. W stawianiu pierwszych kroków najważniejsze są zasady. Zdaniem Wojciecha Maryańskiego z Beskidzkiego Domu Maklerskiego, 6 najważniejszych zasad, którymi powinien kierować się początkujący na giełdzie inwestor, to:
  1. Trend jest Twoim przyjacielem. Nie graj przeciw rynkowi w sytuacji, kiedy trend jest trwały.
  2. Kupuj, gdy leje się krew. Na zakupy warto wybrać się podczas szczególnie dramatycznych sesji spadkowych, które zwykle wieszczą koniec spadków, a w krótszym horyzoncie czasowym – często następuje po nich odbicie w górę. 
  3. Inwestuj pieniądze, których nie potrzebujesz. Zawsze istnieje ryzyko straty, więc środki konieczne do życia nie powinny być inwestowane w ryzykowne instrumenty.
  4. Gdy dana inwestycja przynosi stratę, ustal sobie maksymalny, akceptowany jej poziom (np. 10%) i po jego przekroczeniu inwestycję zamknij. Oczekiwanie na to, że „może się odbije”, to bardzo popularny i kosztowny błąd. 
  5. Nie kieruj się „radami”, które można wyczytać na różnych forach dyskusyjnych i internetowych. 
  6. Pamiętaj o „emocjonalnym” elemencie inwestowania, który utrudnia podejmowanie decyzji. Giełda to Wielka Psychologia, na której wygrywają ci, którzy potrafią zachować zimną krew.
„Klucz do sukcesu leży w umiejętnym ograniczaniu ryzyka (koniecznie ustawiajmy zlecenia obronne – tzw. stop loss) oraz zrozumieniu psychologii tłumu i wpływie naszych emocji na podejmowane decyzje”– radzi Łukasz Wróbel z Open Finance. „Inaczej jest gdy stoimy z boku, na chłodno – wtedy myślimy racjonalnie, lecz kiedy już zaangażujemy się – pojawiają się emocje (samozadowolenie, euforia lub strach), zaś nie są to dobrzy doradcy – uczmy się je kontrolować” – dodaje Robert Wiaderny.

Nie podchodź bezkrytycznie do analiz
Inwestor powinien potrafić wykorzystywać w praktyce zarówno analizę techniczną, jak i fundamentalną. Analiza techniczna będzie dla Ciebie korzystna, jeśli zamierzasz inwestować krótkoterminowo i dokonywać częstych transakcji. Dzięki niej będziesz miał szansę dowiedzieć się, jak zachowa się rynek w najbliższych dniach lub nawet godzinach. Analiza techniczna wiąże się jednak z ryzykiem. Zdarzają się bowiem gwałtowne zmiany cen, które są spekulacją inwestorów. Ceny te mogą być sztucznie podbijane i analiza techniczna nie jest w stanie tego nie wychwycić.

Analiza fundamentalna polega natomiast na prognozowaniu kursu akcji na podstawie wskaźników makroekonomicznych. Decydując się na tę metodę, powinieneś wziąć pod uwagę takie czynniki, jak: wyniki finansowe spółki, w którą zamierzasz zainwestować, jej pozycję na tle branży, ogólną koniunkturę na rynku. Istotne są również wskaźniki: PKB, inflacja, stopa bezrobocia i poziom rezerw walutowych. Analiza ta będzie dla Ciebie dobrym rozwiązaniem, jeśli zamierzasz inwestować długoterminowo. Jej zaletą jest bowiem to, że pozwala przewidzieć, jak spółka, której akcje kupisz, zachowa się w przyszłości. Wadą tej metody jest jednak to, że nie da się przewidzieć wszystkich zjawisk, np. ryzyka stopy procentowej czy ryzyka politycznego.

Poza tym należy mieć na uwadze, że wszelkie analizy i prognozy mają to do siebie, że raz się sprawdzają, a innym razem nie. To ważne źródło informacji, ale nie powinieneś podchodzić do niego bezkrytycznie. „Spora część inwestorów polegających na wykresach popełnia częsty błąd w postaci szukania tego cudownego wskaźnika, który wytłumaczy im każde zachowanie rynku. W efekcie sporo w tym subiektywizmu, zwłaszcza kiedy bazuje się na danych historycznych” – ostrzega Marek Rogalski z Domu Maklerskiego BOŚ.

Powinieneś jednak umieć przeprowadzić podstawową analizę porównawczą spółek pod kątem wskaźników C/Z (wskaźnik oceny atrakcyjności akcji giełdowych), C/WK (wskaźnik informujący o bieżącej wycenie przez rynek wartości majątku danej spółki giełdowej), a także kapitalizacji spółki i akcjonariatu (im więcej funduszy inwestycyjnych interesuje się daną firmą, tym mniejsze ryzyko spekulacyjnych wahań jej kursu).
Dorota Siudowska-Mieszkowska
www.serwis-inwestora.pl

Redakcja poleca

REKLAMA