Hazard czy inwestowanie?

Aby doszło do zakładu muszą być dwie strony, z których każda ma inny pogląd na wynik danego zdarzenia w przyszłości. Może być to impreza sportowa, jak mecz piłkarski, turniej tenisowy, wyścigi konne. Można zakładać się praktycznie o wszystko, jak pogodę, wynik konklawe czy nazwisko zwycięzcy Big Brothera.
/ 15.03.2008 09:13
Aby doszło do zakładu muszą być dwie strony, z których każda ma inny pogląd na wynik danego zdarzenia w przyszłości. Może być to impreza sportowa, jak mecz piłkarski, turniej tenisowy, wyścigi konne. Można zakładać się praktycznie o wszystko, jak pogodę, wynik konklawe czy nazwisko zwycięzcy Big Brothera.

Dziś nie trzeba poszukiwać drugiej osoby, która przyjęłaby zakład. Na całym świecie funkcjonują wyspecjalizowane przedsiębiorstwa, gotowe zakładać się z każdym o wszystko. Są one określane mianem firm bukmacherskich, potocznie bukmacherami (slang: buki). Obstawiając oferowany przez bukmachera kurs grający dokonuje wpłaty do kasy bukmachera wyznaczonej stawki.

Na czym polegają zakłady sportowe?

Zorganizowane zakłady sportowe są zawierane już 80 lat a ich ojczyzną jest Liverpool. W latach 50-tych zakładała się już cała Europa. Już w okresie PRL-u Polacy mogli zakładać się z państwowym monopolistą o wyniki polskiej czy angielskiej ligi piłkarskiej. Prawdziwą rewolucję przyniósł masowy rozwój telekomunikacji, który nastąpił w latach 70-tych. Nie trzeba nikomu wyjaśniać, co dla rozwoju tej branży oznaczało upowszechnienie internetu czy telefonii komórkowej na przełomie wieków.

Obok typowych firm bukmacherskich z kolekturami (żarg. „bukmacherzy naziemni”) pojawili się bukmacherzy internetowi oferujący zakłady zawierane na odległość. Sieć internetowa pozwoliła na grę on-line oraz globalizację rynku bukmacherskiego analogicznie, jak widzimy to na rynku finansowym. Dziś internetowi gracze bez problemu przekraczają granice państw, systemów ekonomicznych, systemów podatkowych i stref czasowych. Praktycznie o każdej porze z domowego zacisza bądź tropikalnej plaży można zawrzeć zakład o wynik zdarzenia, które ma miejsce w odległym kraju, a później śledzić na bieżąco jego przebieg.

Aby zawrzeć zakład w kolekturze, tj. u bukmachera naziemnego należy złożyć typowania na kuponie i wpłacić wyznaczoną stawkę. Kupon taki będący dowodem zawarcia zakładu jest dokumentem na okaziciela, stąd wygraną może odebrać ten, kto go posiada.

Z kolei uczestnictwo w zakładach internetowych wymaga dokonania rejestracji na witrynie firmy bukmacherskiej. W sieci funkcjonuje wiele takich portali, z których coraz więcej jest opracowanych w wersji polskojęzycznej. Na indywidualnym koncie grającego bukmacher rejestruje wszelkie zmiany oraz salda pieniężne wynikające z zasileń, wpłat na zakłady, wpływów z wygranych oraz wypłat. Dla realizacji wpłat i wypłat gracze internetowi wykorzystują bankowość elektroniczną. Wygodne są też uniwersalne karty do płatności w internecie, np. „All pay”. Wpłata dokonana w złotych jest przewalutowana według stosowanego przez bank na dany dzień kursu sprzedaży walut. Najczęściej stosowanymi walutami przez bukmacherów są euro oraz dolary amerykańskie. Jeżeli gracz chce otrzymać z powrotem środki w złotych bank dokonuje ponownego przewalutowania. Występuje tu więc ryzyko walutowe, jak przy każdej inwestycji zagranicznej. Fluktuacje kursów walut wobec złotego mogą więc przynieść graczowi dodatkowe korzyści lub straty.

Zakłady sportowe to nie jest gra losowa – tutaj wynik zależy od szeregu zmieniających się czynników fundamentalnych, jak na przykład kondycji zawodników, składu drużyn, pogody, miejsca rozgrywek itp. Wytrawni gracze na bieżąco śledzą informacje sportowe korzystając m.in. z portali internetowych bukmacherów, telewizji i prasy. Wczesne rozpoznanie i wyciągnięcie właściwych wniosków pozwala na zwiększenie szansy trafnego przewidzenia wyniku. Podobnie, wiedza o czynnikach fundamentalnych spółek giełdowych i ich otoczeniu pomaga zarobić na inwestycjach w akcje.

Portale internetowych bukmacherów pozwalają na uzyskanie bezpośredniego dostępu do informacji, statystyk i analiz dotyczących wszystkich imprez sportowych, będących przedmiotem zakładów. Możliwość śledzenia na bieżąco rozgrywek oraz podawane komunikaty w czasie rzeczywistym pozwalają podejmować decyzje o typowaniach do ostatniej minuty imprezy (live beting). Miejscem wymiany poglądów i doświadczeń są fora dyskusyjne.

Rodzaje zakładów

Klasyfikację zakładów sportowych ująć następująco:
  • Zakład prosty
  • Zakład systemowy
  • Under i Over
  • Handicap
  • Handicap Azjatycki
  • Zakład specjalny
Zakład prosty (klasyczny), należący do najbardziej popularnych, polega na wytypowaniu wyników imprezy sportowej: „1” – zwycięstwo gospodarzy, „X” – remis, „2” – zwycięstwo gości.

Typy pośrednie określane mianem „z podpórką” to: 1X – wygrana gospodarzy lub remis, 2X – wygrana gości lub remis, 12 – wygrana gospodarzy lub gości. W takich przypadkach kursy są niższe. Zwiększa się jednak szansa wygranej, ponieważ są typowane alternatywnie dwa zdarzenia. Niektóre dyscypliny sportowe nie przewidują remisu, np. tenis.

Aby obliczyć potencjalną wygraną wystarczy pomnożyć podawany przez bukmachera kurs przez stawkę. Niski kurs na wygraną dla danej drużyny świadczy o tym, iż bukmacher traktuje ją jako faworyta. Grający może mieć jednak inny pogląd.
Przyjmijmy, że przed meczem futbolowym na Wyspach między drużynami Arsenal oraz Charlton typy bukmacherów są następujące: 1,28 na zwycięstwo Arsenalu, na remis 4,70 oraz 7,70 na zwycięstwo Charlton. Przy typowaniu zwycięstwa Arsenalu (1) i stawce 100 zł w przypadku zwycięstwa gospodarzy wygrana brutto wyniesie 128 zł. Remis bądź porażka Arsenalu sprawi, że postawione 100 zł przechodzi do kasy bukmachera. Kwotę 770 zł przy takiej samej stawce zarobiliby natomiast zwolennicy Charlton.

Zakłady systemowe (rozpisowe) pozwalają na znaczne ograniczenie ryzyka. Istnieje wiele możliwości tworzenia takich zakładów. Na jednym kuponie można zawierać nawet kilka zakładów na różne niezależne „eventy” sportowe. W tym celu należy poprawnie wytypować wymaganą ilość wyników. Na przykład w rozpisie 3 z 4 wygraną zapewnia poprawne wytypowanie wyników trzech z czterech imprez sportowych.

Inną formą takich zakładów jest obstawianie kilku wyników. Taki kupon posiada zwielokrotnioną siłę zarabiania. Poprawne przewidzenie wyników wszystkich zawodów daje kurs stanowiący iloczyn wszystkich kursów. I tak, na przykład dla pojedynczych kursów: 1,4; 2,1; 1,7 kurs wynikowy kuponu wynosi 5. Niestety prawdopodobieństwo wygranej takiego kuponu jest niskie i stanowi iloczyn prawdopodobieństw poszczególnych zdarzeń. Nawet jeden błędny typ skutkuje przegraną całego kuponu. Coś za coś.

Under & over. Jedną z form zakładów jest określenie przedziału łącznej ilości strzelonych goli w meczu. Na przykład można postawić, że w danym meczu łączna ilość strzelonych bramek będzie liczbą mniejszą niż 2,5. Wówczas wygrywa się, gdy wynik meczu jest 0:0 lub 0:1, lub 1:0, lub 1:1. Przy innych wynikach gracz traci stawkę.
Handicapy są formą zakładów stosowaną w meczach piłki nożnej. Ideą tych zakładów jest zmniejszenie dystansu między drużynami, jeżeli jedna posiada nad drugą dużą przewagę, będąc zdecydowanym faworytem. W takiej sytuacji bukmacher odejmuje faworytowi jednego gola dodając go drugiej drużynie. Niejednokrotnie stawiając na słabszą drużynę dla wygranej wystarczy remis. Z drugiej strony stawiając na faworyta, niezbędna jest dwubramkowa przewaga aby wygrać stawkę.

Handicapy azjatyckie (Hang Cheng) to inna forma tej gry pochodząca z dalekiej Azji. W handicapach azjatyckich bukmacherzy dają lepsze kursy niż przy „grze z podpórką”, zazwyczaj powyżej 1,5. Można też wygrać pomimo, że drużyna, na którą postawiono przegrała mecz (np. jeśli przy handicapie +1 ½ przegra jedną bramką).

Kursy i strategie

Dzięki dostępowi do portali internetowych gracze internetowi mają możliwość porównywania kursów różnych bukmacherów obstawiających dane wydarzenie.
Wyższą szkołą jazdy jest handlowanie kursami. Wytrawni gracze przeprowadzają takie transakcje za pośrednictwem specjalnych giełd internetowych. Przed imprezą sportową, jak też w trakcie niej kursy ulegają zmianom. W trakcie zawodów każde istotne wydarzenie na boisku, np. strzelony gol, kontuzja, wykluczenie zawodnika przez sędziego może zmienić szansę na ostateczny wynik. Bukmacherzy na bieżąco reagują dokonując zmian kursów, co powoduje dużą ich zmienność. Wykorzystywanie różnic kursowych daje okazję do zarabiania jak na giełdzie papierów wartościowych. W każdej chwili można złożyć na platformie ofertę sprzedaży zakupionego wcześniej kursu. Taka oferta może „wisieć” nawet do końcowego gwizdka. Przykład: gracz stawia na faworyta w meczu piłkarskim po kursie 1,70, wpłacając 100 euro. Jeżeli w trakcie meczu strzeli on bramkę kurs szybko spada, na przykład do 1,2. Wówczas grający w zakładach sprzedaje kurs, nie czekając na ostateczny gwizdek sędziego. W wyniku tego zarabia 50 euro. Specjalne wykresy na stronach internetowych przedstawiające zmiany kursów przypominają grę na giełdzie papierów wartościowych. Emocje mogą trwać do końca, ponieważ zdarza się że w ostatniej minucie następuje rozstrzygnięcie.

Czy można grać w zakładach bukmacherskich bez ryzyka? Okazuje się, że w pewnych sytuacjach – tak. Takie strategie są określane mianem „surebet”. Wystarczy tylko znaleźć rozbieżności w prognozach różnych bukmacherów dotyczących wyniku danego zdarzenia sportowego dokonując analizy wystawionych kursów. Okazję dla surebeta można znaleźć także u jednego bukmachera, gdyż przed a także w trakcie meczu kursy są zmieniane. Wówczas grający zajmuje przeciwstawne pozycje, to znaczy obstawia obydwu rywali. Najlepiej do tego nadają się imprezy, gdzie nie może być remisu, np. tenis. Przyjmijmy, że przed meczem tenisowym Federer - Roddick bukmacher X oferuje za zwycięstwo Federera kurs 2,95 a Roddericka 1,40. Z kolei bukmacher Y wystawia na Federera kurs 2,62 oraz 1,60 na Roddericka. Jak widać występuje tu rozbieżność pomiędzy kursami stawianymi przez różnych bukmacherów. Daje to okazję dla zagrania zyskownego surebeta. Załóżmy, że celem grającego jest osiągnięcie wygranej 100 euro. U bukmachera X stawia więc kwotę 33,90 euro (100/2,95) na zwycięstwo Federera a u bukmachera Y obstawia Roddicka za kwotę 62,50 euro (100/1,60). Łącznie postawił więc 96,40 euro. Teraz bez względu na to, który z tenisistów odniesie zwycięstwo to gracz otrzyma wygraną 100 euro. Tak więc już w chwili obstawiania gracz ma zapewniony zysk 3,60 euro. Nie jest to nominalnie wysoki zysk - lecz pewny! Zysk 3,73 proc. zainwestowanej kwoty za okres jednego dnia i to bez ryzyka jest nie do pogardzenia.

Surebet jest też możliwy przy zakładach gdzie występuje również remis. Z podobną sytuacją pozwalającą na arbitraż z wykorzystaniem kontraktów terminowych na WIG20 można spotkać się śledząc uważnie notowania na GPW. Sprawni arbitrażyści potrafią wykorzystać takie okazje i spokojnie czekać do wygaśnięcia serii kontraktów. Podobnie graczom z zakładów bukmacherskich pozostaje już tylko relaksowanie się widowiskiem sportowym i kibicowanie ulubionej drużynie. Niektóre witryny bukmacherskie posiadają wbudowane kalkulatory pozwalające na szybkie oszacowanie możliwości zagrania surebeta. Pomocne są również strony internetowe, zwierające gotowe zestawienia typowań tej samej imprezy przez różnych bukmacherów, co pozwala na znalezienie ewentualnych rozbieżności kursów wynikających z odmiennych przewidywań i oceny szans poszczególnych drużyn lub zawodników. Najwygodniej wyszukiwać takie okazje grając na żywo podczas zawodów (live beting).

Prawo a hazard

W Polsce dotychczas nie opracowano rozwiązań prawnych regulujących sprawę zawierania zakładów przez internet. Obowiązująca ustawa z dnia 29 lipca 1992 r. o grach i zakładach wzajemnych mówi, że przyjmowanie zakładów dozwolone jest wyłącznie w punktach przyjmowania zakładów wzajemnych – np. kolekturach. Jak widać rozwój technologii informacyjnych pozostawił na przestrzeni kilkunastu lat nasze prawo daleko w tyle. Na postawie tego archaicznego przepisu jest wywodzony wniosek, że zawieranie zakładów poprzez internet jest niezgodne z prawem.

Od kilku miesięcy docierają do prasy wieści o pracach legislacyjnych w tym zakresie. Niektórzy politycy chętnie zabroniliby gry w internecie, wprowadzając zakaz dokonywania transferów przez banki na konta bukmacherów zagranicznych. Może to jednak wejść w kolizję z jedną z czterech zasad Unii Europejskiej - swobodą przepływu kapitału. Nie trudno taki przepis byłoby ominąć. Gdzie nie wiadomo o co chodzi, tam chodzi o pieniądze. Od wygranych do kwoty 2 tys. zł z zakładów zawieranych w kolekturach znajdujących się na terenie Polski jest pobierany podatek w wysokości 10 proc. Wyższe wygrane podlegają opodatkowaniu na zasadach ogólnych. Bukmacher pełni rolę płatnika odprowadzając do urzędu skarbowego należny podatek. W innej sytuacji znajdują się gracze internetowi, gdzie brak jest mechanizmów dla pobrania podatku. Wiele internetowych firm bukmacherskich ma siedziby w krajach, określanych mianem „rajów podatkowych”, a tam od takich dochodów nie pobiera się podatku.

Liczba zakładających się za pośrednictwem internetu rośnie z każdym miesiącem i obecnie może być to kilkaset tysięcy osób w naszym kraju. Politycy zadają sobie pytanie, kogo ścigać? Bukmachera, czy gracza. Na pewno łatwiej jest dopaść tego drugiego, bo mieszka w Polsce i jest bezbronny wobec machiny państwowej, wyposażonej w nie byle jakie narzędzia. Na przykład kodeks karny skarbowy stanowi, iż zawieranie zakładów z firmami, które działają w Polsce nielegalnie może skutkować nałożeniem grzywny do 120 stawek dziennych. Stawkę dzienną ustala sędzia według własnego uznania - może być to np. kilkadziesiąt złotych. Działalność zagranicznych firm internetowych, do których portali są podłączeni gracze zamieszkali na terenie RP jest traktowana w Polsce jako nielegalna a ich reklamowanie jest zabronione prawem.

Tyle teorii...

O swoistej schizofrenii świadczy fakt, iż niektóre z tych firm sponsorują polskie drużyny sportowe a zawodnicy podczas rozgrywek na polskich boiskach noszą koszulki z ich logo (...). Pojawiły się też bilboardy z reklamami tych bukmacherów. Sytuacja prawna jest analogiczna, jak w przypadku prostytucji. Niby nielegalna a ulotki zalegają pod wycieraczkami samochodów postawionych nawet na chwilę na ulicach Warszawy, które są patrolowane przez straż miejską, nie wspominając już o ogłoszeniach prasowych. Nie zajmuję tu żadnego stanowiska w obu niezwykle delikatnych kwestiach lecz jedynie stwierdzam fakty.

Argumentacja o możliwości wykorzystania hazardu internetowego dla „prania brudnych pieniędzy” jest nietrafiona. Wynika ona zapewne z błędnego przekonania, że w internecie można pozostawać anonimowym. Ponadto każdy bank jest zobowiązany do monitorowania przepływów finansowych pod kątem wprowadzania do obrotu środków pochodzących z nielegalnych źródeł. Stawiając polskim obywatelom bariery w korzystaniu z usług zagranicznych spółek bukmacherskich możemy naruszyć kolejną unijną zasadę dotyczącą swobody przepływu usług. Stąd uważam, że zakazywanie zawierania zakładów bukmacherskich poprzez internet nie ma sensu i jest niedzisiejsze. Nie ma też większego uzasadnienia traktowanie działalności internetowych firm bukmacherskich na terenie Polski, jako nielegalnej. One już tutaj są i pozostaną, w czym pomoże im globalny rozwój technologii informacyjnych. Uważam, że prawo opracowane pod złą presją będzie bezskuteczne. Lepsze wyniki dałyby rozwiązania, przynoszące korzyści finansowe polskiemu państwu z tego źródła. Dlatego też zalecam wszystkim, którzy pracują nad tą niezwykle trudną i wrażliwą materią, rozsądek i nie kierowanie się emocjami podsycanymi informacjami o rzekomych astronomicznych wygranych.

Rady dla graczy


Chociaż intencją niniejszego artykułu nie jest namawianie kogokolwiek do zakładania się z komkolwiek, to zapewne będzie pożytecznym przekazanie, szczególnie początkującym kilku rad i ostrzeżeń.

Gra w zakładach sportowych jest hazardem ze wszelkimi jego konsekwencjami. Uzależnienie się od hazardu może doprowadzić do utraty kontroli nad własnym życiem. Jest to gra, w której raz się wygrywa a raz lub kilka razy przegrywa. Zazwyczaj nikt nie mówi głośno o porażkach. Tylko nieliczni mają bilans dodatni. Jednym z błędów popełnianych przez początkujących graczy jest wiara w swoją nadzwyczajną intuicję. Jednak aby odnieść sukces - podobnie, jak na rynku finansowym - tu również należy dużo się uczyć i prowadzić szczegółowe analizy. Najlepsze wyniki przynosi specjalizacja w jednej lub najwyżej kilku dyscyplinach. Nie można zapominać, że głównym wygranym wobec wszystkich zakładających jest bukmacher, w przeciwnym razie szybko by zbankrutował. Firmy te zatrudniają niejednokrotnie świetnych fachowców, w tym z matematycznym wykształceniem, specjalizujących się w zagadnieniach statystycznych oraz dysponują oprogramowaniem, pozwalającym na szybkie określenie ryzyka a w konsekwencji optymalnych dla siebie kursów.

Typując nawet faworyta nie można zapominać, że w sporcie nie ma pewnych wyników. Nawet przy wysokim prawdopodobieństwie zwycięstwa np. 80 proc. - pozostałe 20 proc. działa przeciwko graczowi. Przy dużych stawkach strata może być bolesna. Dostępne prognozy wyników sportowych opierają się danych statystycznych z przeszłości, które nie muszą powtórzyć się w przyszłości. Nawet największy dotychczasowy faworyt może przegrać nawet na własnym terenie.

Szczególnie zawodne są początki i końcówki sezonów. W pierwszym przypadku skład drużyny może być zmieniony a faworyzowani zawodnicy jeszcze nie rozkręceni. Mogą również pojawić się nowe gwiazdy, chcące zabłysnąć na początku. W końcówce sezonu, kiedy wszystko jest zazwyczaj jasne potencjalni mistrzowie mogą „dać sobie na luz” lub drużyna może zagrać w składzie rezerwowym.

Należy też pamiętać, że częściej mecze wygrywają gospodarze niż goście. Statystyki pokazują, że 46 proc. meczy futbolowych kończyło się wygraną gospodarzy.
Zdarza się, że bukmacherzy pomimo posiadanego potencjału popełniają również błędy w określaniu kursów. Stąd warto spojrzeć na nie krytycznym okiem. Błędy bukmacherów rozpoznają profesjonaliści i bez skrupułów je wykorzystują. Jak widać profesjonalizm popłaca. Stąd, aby osiągnąć dodatni bilans należy wykazać się umiejętnościami wyższymi, niż średnia pozostałych graczy. Ignorantów po opróżnieniu ich portfeli szybko eliminuje z gry bezlitosny rynek.

Typując w dobrej wierze zwycięstwo danej drużyny należy mieć na względzie, że sport na całym świecie jest narażony na korupcję. I nie jest to tylko specyfika Polski. W sporcie najczęściej działania korupcyjne polegają na wpływaniu na wynik współzawodnictwa. Daje to pewnemu kręgowi wtajemniczonych szansę osiągnięcia nielegalnych dochodów na koszt uczciwie grających i obraca w perzynę piękną ideę sportu. Wpływać można na sędziów, trenerów, zawodników. Doświadczeni gracze potrafią rozpoznać symptomy manipulacji analizując zmiany kursów. Daje im to asa atutowego, którego mogą wyciągnąć z rękawa i osiągnąć ponadprzeciętne zyski.
Największe jednak zagrożenia dla każdego gracza drzemią w nim samym. Chciwość, ignorancja i arogancja to najgorsi doradcy. A walka z bezlitosnym rynkiem dyktującym reguły gry jest skazana na porażkę. Doświadczeni gracze giełdowi doskonale wiedzą, czym kończy się lekceważenie tych maksym.

Bez względu na dotychczasowe sukcesy należy zachować ostrożność i nigdy nie stawiać wszystkiego na jedną kartę, ponieważ efekty długiej pracy mogą być zniweczone w jednej chwili. Nie można grać też pieniędzmi pochodzącymi z pożyczki, gdyż ryzyko wzrasta niepomiernie. W przeciwieństwie do inwestycji w akcje, gdzie ewentualne straty powstają w pewnym okresie czasu i w większości przypadków wartość inwestycji nie spada do zera, w hazardzie w jednej chwili można stracić wszystko. Podobnie, jak na inwestycje giełdowe, tak na hazard można przeznaczać jedynie wolne środki, których ewentualna utrata nie zagrozi normalnej egzystencji i nie doprowadzi do osobistego dramatu. Osoby nie posiadające wolnych rezerw finansowych a także nie umiejące akceptować porażek winny trzymać się od hazardu jak najdalej. To nie jest sposób na ratowanie trudnej sytuacji materialnej.
Wszystkim, którzy zajmują się hazardem polecałbym przeznaczanie części zarobionych pieniędzy na osobiste przyjemności. Dzięki temu poznają prawdziwy smak wygranej.

Jan Mazurek

Uwaga! niniejszy artykuł jest poświęcony hazardowi, który jest dozwolony dla osób pełnoletnich. Nie jest moim zamiarem zachęcanie kogokolwiek do uprawiania hazardu poprzez zawieranie zakładów oferowanych przez firmy bukmacherskie a jedynie przedstawienie interesującego zagadnienia.

Redakcja poleca

REKLAMA