Weronika i Teresa Rosati
"Wytykają nam bliską relację. A w kim mamy mieć oparcie, jak nie w najbliższych?"

Weronika Rosati: „Wychodzę z mamą. Bo z jakimkolwiek mężczyzną zrobią mi zdjęcie, zaraz dzwoni telefon: »Kto to jest, czy to ten wybrany?«”
Teresa Rosati: „Czasem proszę: »Werona, zostaw mnie w spokoju. Ja tam nie pasuję, to młodsze grono, będę się źle czuła«”.
1 z 7

Teresa Rosati: „Weronika terroryzuje mnie, żebym oglądała z nią stare filmy. Kiedy przychodzę, przytula się i mówi: »Jestem taka szczęśliwa«. Wtedy się rozpływam”.
Weronika Rosati: „Czy mama teraz nie przypomina Grety Garbo? Zwłaszcza z profilu?”
2 z 7

Weronika Rosati: „Lubimy ze sobą przebywać, świetnie się rozumiemy. To wyraźnie komuś przeszkadza”.
Teresa Rosati: „Nie jestem typem matki, która się nudzi, ma jedną córkę i tylko nią żyje”.
3 z 7

Weronika Rosati: „Jestem artystką. Mam nastroje, bywam emocjonalna”.
Teresa Rosati: „Czasem łapię się na tym, że jestem wobec córki zbyt krytyczna. Potem mam wyrzuty sumienia”.
4 z 7

Weronika Rosati: „W domu jestem inna. Kiedy wychodzę, chcę się kimś zainspirować. Lubię zakładać maski, być na granicy. Raz to będzie Ava Gardner, raz Sienna Miller”.
Teresa Rosati: „A ja przeżywam tortury, mam inną estetykę. Jezu! Co ona włożyła, znowu będzie na mnie!”.
5 z 7

Weronika Rosati: „W domu jestem inna. Kiedy wychodzę, chcę się kimś zainspirować. Lubię zakładać maski, być na granicy. Raz to będzie Ava Gardner, raz Sienna Miller”.
Teresa Rosati: „A ja przeżywam tortury, mam inną estetykę. Jezu! Co ona włożyła, znowu będzie na mnie!”.
6 z 7

Teresa Rosati: „Dla mnie najważniejsze jest, żebyś była szczęśliwą kobietą. Miała udany związek i koniecznie dzieci”.
Weronika Rosati: „Pracuję dziś na jutro. I marzy mi się, żeby to jutro nastąpiło…”
7 z 7

Weronika Rosati: „Wychodzę z mamą. Bo z jakimkolwiek mężczyzną zrobią mi zdjęcie, zaraz dzwoni telefon: »Kto to jest, czy to ten wybrany?«”
Teresa Rosati: „Czasem proszę: »Werona, zostaw mnie w spokoju. Ja tam nie pasuję, to młodsze grono, będę się źle czuła«”.

