Reklama

Cristiano Ronaldo i Nereida gallardo na Sardynii

Jak pocieszyć się po porażce? Portugalskiemu piłkarzowi wystarczy drogi, dobry jacht, piękna okolica i boska dziewczyna u boku.

Przegrana portugalskiej reprezentacji w Euro 2008 zasmuciła kibiców, ale piłkarze szybko radzą sobie ze smutkiem. Następnego dnia po feralnym meczu ćwierćfinałowym z Niemcami Cristiano spakował walizkę i poleciał na Sardynię. Tam już czekała na niego jego hiszpańska dziewczyna Nereida i warty 20 milionów dolarów jacht, którym razem pływali po Morzu Śródziemnym. Nereidę Cristiano poznał w styczniu, w jednym z klubów na Majorce. Złośliwi twierdzą, że to idealna dziewczyna dla piłkarza, bo jeszcze bardziej niż seks kocha pieniądze. Ten związek ma więc wszelkie szanse na przetrwanie.

Reklama
Reklama
Reklama