Reklama

Na spotkanie z Robertem Kozyrą (44) idę spokojna. Wiem, że nie odwoła wywiadu w ostatniej chwili, a jeśli się spóźni, to zadzwoni, a nie – jak wiele gwiazd – wyłączy telefon. Bo juror „Mam talent!”

to celebryta nietypowy. Konkretny, rzeczowy i – w przeciwieństwie do większości polskich sław – pozbawiony humorów i kaprysów. Na tle asów rodzimego show-biznesu Kozyra wyróżnia się jeszcze jedną cechą – ogromnym poczuciu humoru,

z którym odpowiada na intymne pytania. Czy marzy o tym, by zostać ojcem? Czy chciałby się ożenić? A może boi się tego, że na starość nie będzie miał mu kto podać szklanki wody?

Reklama
Reklama
Reklama