Olga Frycz

Olga Frycz: „Ojciec? Nie chcę o nim rozmawiać. Od kiedy pamiętam, dziennikarze od tego zaczynają rozmowę ze mną. Denerwuje mnie to! Nie ja jedna na świecie poszłam w ślady ojca. Niczego nie zawdzięczam tacie, tylko wytrwałości i szczęściu”.

marynarka, t-shirt – River Island, C.H. Arkadia, ul Jana Pawa II 82; rajstopy – Calzedonia, ul. Chmielna 30, warszawa, www.calzedonia.com

Olga Frycz: „Oj, tak! Mam ciężki charakter. Im jestem starsza, tym bardziej się o tym przekonuję. Ale z chłopakami nie mam problemu. Nie jestem psychopatką i da się ze mną wytrzymać. Mam tylko nadzieję, że nie zostanę starą panną z kotem. To byłaby porażka!”.

gorset – H&M, C.H. Zote Tarasy, ul. Zota 59;

Olga Frycz: „Moją pracę pokazuję w filmie, a nie przebierając się na czerwony dywan. Dlaczego mam udawać, że jestem laską? Jeśli nie spodobam się komuś taka, jaka jestem, niech spada”.