Katarzyna Cichopek - Czuję się sexy mamą
Aktorką jest od 15 lat, ale najważniejsza jest dla niej rola matki. Kasia zdradziła nam, że drugie dziecko to nie są wcale odległe plany!

Na planach seriali spędziła połowę swojego życia. Ale niewiele brakowało, a Katarzyna Cichopek-Hakiel (30) nie zostałaby aktorką. Gdy jako nastolatka poszła na casting do „Bożej podszewki”, usłyszała: „Za gruba, absolutnie, do widzenia!”. Nie zraziła się tą uwagą, postanowiła zawalczyć i... dostała rolę w tym serialu. Upór się opłacił, bo dziś jest gwiazdą i ma wielu fanów. Dowód? Naszą rozmowę ciągle przerywają ludzie, którzy podchodzą do Kasi i proszą ją o autograf.
- Trwa moda na uśmiercanie kultowych postaci serialowych. Nie boisz się, że scenarzyści pozbędą się Kingi Zduńskiej?
Katarzyna Cichopek: Nie mam na to żadnego wpływu i moje obawy nic tu nie pomogą. Mam tylko nadzieję, że tak się nie stanie. Oczywiście byłoby mi szkoda, ale robię też inne rzeczy, które przynoszą mi satysfakcję.
- Na przykład prowadzisz program „Sexy Mama”. Jakie problemy mają kobiety, które się tam zgłaszają?
Katarzyna Cichopek: Niektóre dziewczyny po urodzeniu dziecka zupełnie zapominają o sobie i całkowicie poświęcają się maluchowi. Zaniedbują mężów, a oni, odsunięci na drugi plan, szukają miłości w ramionach innych kobiet. Jedna z uczestniczek niedługo po porodzie obcięła włosy na krótko i powiedziała: „Ja już nie jestem kobietą, jestem matką!”.
- Przekonujesz kobiety, że macierzyństwo nie oznacza utraty seksapilu. Sama czujesz się sexy mamą?
Katarzyna Cichopek: Słowo „sexy” jest dla mnie wielowymiarowe. Nie dotyczy tylko sfery cielesnej, ale przede wszystkim psychiki. Sexy mama to kobieta, która godzi macierzyństwo z samorealizacją. Jest pewna siebie, śmiało idzie przez życie, realizuje swoje marzenia oraz pasje,
a jednocześnie dobrze czuje się we własnym ciele. I to wcale nie znaczy, że musi nosić rozmiar 0, bo nie kilogramy świadczą o naszej atrakcyjności, ale to, jak same się z sobą czujemy. Ja się czuję bardzo dobrze, więc mogę śmiało powiedzieć: tak, czuję się sexy mamą!
- Planujesz wydanie kolejnego poradnika dla młodych mam? To twój nowy pomysł na karierę?
Katarzyna Cichopek: Tak, planuję napisać kolejną książkę dotyczącą tematyki sexy mamy. Czy to mój nowy pomysł? Już nie taki nowy i niejedyny...
- Czy Anna Mucha prosi cię o radę w sprawie wychowywania córki?
Katarzyna Cichopek: Doradzałam jej w kwestii różnych dziecięcych gadżetów, ale tak naprawdę Anka jest samodzielną bojowniczką i nie trzeba jej pomagać. Ona jest ostatnią osobą, która by zadzwoniła i powiedziała: „Błagam, pomóż mi!”. Mogę jej powiedzieć, jak wrócić do formy po ciąży, ale – jak widać – w jej wypadku to w ogóle nie jest konieczne!
- Ania zapowiedziała, że zamierza zabierać swoją córkę na plan filmowy. Czy tobie też Adaś towarzyszył w pracy?
Katarzyna Cichopek: Zabierałam go na plan przez pierwsze siedem miesięcy. Karmiłam piersią i nie potrafiłam zostawiać go na długo w domu. Dopiero jak zaczął raczkować i miał ciekawsze rzeczy do roboty niż patrzenie na mamę, zaczęłam go zostawiać pod opieką rodziny.
- Planujecie już kolejne dziecko?
Katarzyna Cichopek: Tak i nie są to odległe plany. Bardzo bym chciała urodzić drugie dziecko, ale zobaczymy, czy czas na to pozwoli. To musi być przemyślana decyzja.
- Jaki jest twój syn?
Katarzyna Cichopek: Adaś jest teraz w wieku poznawania świata. Zadaje mnóstwo pytań. Ostatnio pojechaliśmy do Białki Tatrzańskiej, gdzie uczył się jeździć na nartach. Pierwsze kroki mamy już za sobą.
- Dziadkowie go rozpieszczają?
Katarzyna Cichopek: Trochę tak, ale potrafią też świetnie zagospodarować mu czas. Nasi rodzice to mądrzy ludzie i nie ingerują w to, jak wychowujemy syna. Wiedzą, że nie dajemy mu słodyczy, i sami też się tego trzymają.
- Myślisz, że Adaś pójdzie w ślady taty i zostanie tancerzem?
Katarzyna Cichopek: Tego nie wiem, ale jest wrażliwy na muzykę.
- Taniec to też twoja pasja. Żałujesz, że z powodu ciąży straciłaś główną rolę w „Tancerzach”?
Katarzyna Cichopek: Wtedy macierzyństwo mnie zaskoczyło, ale nie mogę powiedzieć, że to była zła decyzja. „Tancerzy” już nie ma dawno na antenie, a mój syn pięknie rośnie!
Ewelina Zadrożna / Party

