Reklama

Paradoksa zna od źrebaka. Po trzynastu latach wspólnych treningów rozumieją się bez zbędnych gestów. To na nim Karolina Ferenstein chciała pojechać do ślubu. Kto mógł przypuszczać, że zwierzę, które słuchało jej od maleńkiego, zbuntuje się po raz pierwszy tego dnia, kiedy będzie odprowadzać swoją panią do ołtarza.

na zdj. Karolina Ferenstein i Piotr Kraśko

Reklama
Reklama
Reklama