Kamila Józefowicz idzie w ślady ojca
Jeszcze do niedawna mało kto wiedział, że Janusz Józefowicz ma dorosłą córkę. Teraz okazuje się, że Kamila odziedziczyła po nim nie tylko charakter, lecz także talent reżyserski.

Jest jego przeciwieństwem. Eteryczna blondynka, spokojna, nielubiąca mówić o sobie. Kamila Józefowicz (30) nie rozumie, o co tyle hałasu. Tata jest tatą, a ona to zupełnie oddzielna historia. Dla niej najważniejsze jest robienie filmów. – Będę szczęśliwa, jeśli przeczytam w miesięczniku „Kino” nawet maleńką recenzję tego, co zrobiłam. Reszta nie ma dla mnie znaczenia – mówi w rozmowie z „Party”. Po kilku latach spędzonych za granicą córka Janusza Józefowicza (53) próbuje odnaleźć się na nowo w Polsce. A to nie jest łatwe...
Zdziwiona
To, co najbardziej dziwi Kamilę, to fakt, że jej ojca tak często i ostro się krytykuje.
Wszędzie na świecie wspiera się artystów, a tutaj tylko rzuca im się kłody pod nogi
– mówi Kamila Józefowicz.
Przeżyła szok, gdy po pokazie jej filmu o kulisach powstawania musicalu „Polita” napisano w internecie tylko, że Józefowicz spocił się w kinie, bo roznosił gościom wino.
Prawda jest taka, że mieliśmy problemy techniczne i w oczekiwaniu na zmianę sali tata chciał zaproszonym gościom umilić czas. Bałam się, że wytkną nam coś zupełnie innego
– mówi Kamila.
„Making of Polita” jest jej drugim filmem, pierwszy, „Galumphing”, pokazano w tym roku na Krakowskim Festiwalu Filmowym. To historia życia Danny, brazylijskiej malarki, która od dziesięciu lat mieszka i tworzy samotnie z dala od cywilizacji i wygód. Rozmawiając z Kamilą, można odnieść wrażenie, że jest w niej coś z jej bohaterki outsiderki. Kamila dystansuje się od show-biznesu, nie chce istnieć tylko jako córka sławnego ojca. I nie chce czytać bzdur o nim, bo... za bardzo go kocha.
Moja perełko
Janusz przyznaje, że do bycia ojcem dojrzewał długo. Kiedy rodziły się jego dzieci z pierwszego małżeństwa, Kamila i Jakub, on sam zajęty był dobijaniem się o „swoje miejsce” na scenie. Mimo to starał się być ojcem idealnym. – Mało kto wie, że wystarczył jeden telefon z domu, aby przerwał próbę. Ile razy słyszałam jego niepokój w głosie: „Co się stało, perełko?” – mówi „Party” jego wieloletnia współpracowniczka. Józefowicz potrafił przepaść jak kamień w wodę, a potem okazywało się, że odrabiał lekcje z synem. Przez wiele lat starał się chronić swoje dzieci przed dziennikarzami. Szczególnie w czasie rozstania z żoną Danutą. Zwłaszcza Kamila przeżyła ciężko ich rozwód. Musiało upłynąć sporo czasu, zanim zaakceptowała nową partnerką ojca. Tym bardziej że Natasza Urbańska była od niej starsza zaledwie o pięć lat! Czy to powód „ucieczki” Kamili za granicę?
Dobre geny
Kino stało się pasją Kamili Józefowicz już w liceum. Po maturze zdała na reżyserię i w trakcie studiów wyjechała do Londynu. Kolejnym przystankiem była Brazylia. Dlaczego?
Zakochałam się!
– wyznaje „Party” Kamila.
Wróciła do Polski, aby pracować z tatą przez kilkanaście miesięcy z przerwami przy „Policie” – Nagrywała wszystkie etapy powstawania musicalu. Ta współpraca zbliżyła ich do siebie i ustawiła w całkiem nowej, partnerskiej relacji. Kamila zawsze wierzyła w tatę, a teraz miała okazję go wspierać. Gdy jednak coś jej się nie podobało, potrafiła zakwestionować pomysły Janusza – mówi osoba z produkcji musicalu, a sam Józefowicz dodaje: Kamila tylko z pozoru jest cicha, ale kiedy trzeba, potrafi pokazać, że ma charakter i własne zdanie.
Józefowicz podkreśla, że nigdy nie miał i nadal nie ma zamiaru niczego Kamili narzucać. Jego marzeniem jest, aby w przyszłości on i córka byli wzajemnie fanami tego, co stworzą. Być może zresztą przyjdzie nam wkrótce podziwiać ich wspólną pracę. Kamila, która jest reżyserką, operatorką i zarazem montażystką swoich filmów (na razie tylko dokumentalnych), w przyszłości myśli także o tworzeniu produkcji fabularnych. I zwierza się ze swojego marzenia o obsadzeniu w nich... Janusza! „Moim zdaniem tata jestkompletnie niewykorzystany w polskim kinie, a drzemie w nim ogromny potencjał”, powiedziała niedawno w programie „Dzień Dobry TVN”.
Czyżby więc Kamila Józefowicz chciała pokazać nam w przyszłości nowe oblicze swojego słynnego ojca?

