„Poleciałem do kochanki jak mucha do miodu, aby pławić się w nieskończonej słodyczy. A teraz? Już mnie od niej mdli!”

para w łóżku fot. Adobe Stock, NDABCREATIVITY
„Byłem jak mucha przylepiona do miodu. Jadłem, kochałem się, bawiłem, miałem pod dostatkiem tej całej cudownej słodyczy! Tylko, kiedy pewnego razu zapragnąłem poderwać się i pofrunąć gdzieś w dal, nie dałem rady! Trzymała mnie w miejscu. Przepadłem”.
/ 06.05.2023 17:15
para w łóżku fot. Adobe Stock, NDABCREATIVITY

Zaczęło się całkiem niewinnie… Malwina przekonywała, że dwa konta w banku są nam zupełnie niepotrzebne, bo tylko generują problemy i trzeba za nie oddzielnie płacić. Zaproponowała więc, abyśmy założyli wspólne.

Nie od razu się zgodziłem, bo lubię mieć swobodę finansową i sam decydować, na co i kiedy wydaję własne pieniądze. Ale tak mnie słodko przekonywała, że w końcu machnąłem ręką! Niech jej będzie…

Od samego początku naszego związku przeszukiwała mi kieszenie w spodniach i sprawdzała komórkę. Nie miałem nic do ukrycia, dlatego nawet mnie to wtedy bawiło. „Jest zazdrosna, znaczy mnie kocha – myślałem sobie z uśmiechem. – Wydrapałaby oczy innej babie!”.

Byłem jak mucha przylepiona do miodu. Jadłem, kochałem się, bawiłem, miałem pod dostatkiem tej całej cudownej słodyczy! Tylko, kiedy pewnego razu zapragnąłem poderwać się i pofrunąć gdzieś w dal, nie dałem rady! Trzymała mnie w miejscu. Przepadłem.

Od początku naszej znajomości uczciwie mówiłem, że nie chcę się żenić. Mam złe rodzinne wspomnienia, mój ojciec pił i wiecznie robił awantury, a poza tym wszyscy kumple są rozwiedzeni i klną na czym świat stoi, jakimi byli idiotami, obrączkując się przed czterdziestką.

– Trzeba się wyszumieć, poznać życie, zabawić i poszaleć zanim weźmiesz na łeb rodzinę i obowiązki – tłumaczyli mi. – Popatrz na nas… Alimenty, sądy, wojna o majątek i dzieci. Masakra!

Palił się w niej diabelski ogień

Malwinę poznałem przez kolegów z pracy. Była z nimi na imprezie. Nawet niespecjalnie mi się wtedy podobała, ale tak jakoś mną zakręciła, że wyszliśmy razem. Tamtą noc zapamiętam do końca życia.

Trzeba przyznać – w łóżku sprawdzała się znakomicie. Żadna z wcześniej znanych mi kobiet nie dała mi takiej erotycznej satysfakcji, jak Malwina. Niby wyglądała całkiem zwyczajnie, ale palił się w niej diabelski ogień i tym mnie przy sobie zatrzymała. Po prostu była sexy.

Zaczęliśmy się spotykać coraz częściej, potem ona zostawała na noc, więc przenosiła, jak kura ziarno, swoje kosmetyki, bieliznę, ubrania… Zanim się zorientowałem, moja kawalerka całkowicie zmieniła swój charakter. Zamiast surowego minimalizmu – wszędzie naćkane poduszeczki, kwiatki, naklejki, wazoniki i szklane figurki.

Malwina wprost uwielbia łapacze kurzu. Twierdzi, że one tworzą klimat domu. Mój dom przestał być moim, a stał się malwinowym!

Gust ma średni. Kocha pastele… Ja nie lubię spać w różach i błękitach, w dodatku śliskich jak cholera. Ona musi mieć jedwabną satynę i poduszeczki z koronkowymi wstawkami. Skrapia to wszystko duszącymi i kręcącymi w nosie perfumami albo pali kadzidełka.

Łeb mi rano pęka i chce mi się wymiotować! Ale jak odmówić kobiecie, która w tych wszystkich jedwabiach robi z ciebie wielkiego szczęściarza? Tłumaczyła mi, że jestem jak sułtan, który kocha się z najlepszą niewolnicą z haremu. Miałem zamykać oczy i pozwolić jej działać. Tak robiłem i... Cóż, faktycznie, była najlepsza! Po prostu nigdy nie spotkałem takiej kobiety.

Zaczynałem się dusić!

Chciałbym uchwycić moment, kiedy zaczęło mi być wygodnie i miło z tymi zamkniętymi oczami również w innych chwilach i sprawach. Nie potrafię. Może to było wtedy, gdy zamiast na ryby pojechałem z nią do SPA? Czułem się jak idiota umazany czekoladą i masowany od stóp do głów, ale ona promieniała.

– Odpoczywasz? – szczebiotała. – Powiedz, że odpoczywasz… Powiedz! Jest ci dobrze? Nigdy jeszcze ci tak nie było, prawda?

Chciałem wywrzeszczeć jej całą prawdę – zaczął się sezon na karasia i moi kumple na pewno ciągną prawdziwe okazy, a ja tu leżę jak kretyn wysmarowany jakimś świństwem! Ale ona tak błagalnie na mnie patrzyła, tak się przytulała i wdzięczyła, że przytakiwałem: „Jasne, jest bardzo fajnie! Zdecydowanie lepiej pachnieć piżmowym olejkiem niż zdechłą rybą! Masz całkowitą rację, kochanie!”.

A kiedy zorientowałem się, że grzebie w moim laptopie? Wkrótce po tym, jak zdjąłem wszystkie zabezpieczenia. Po prostu któregoś dnia jej komp się zepsuł i musiała korzystać z mojego. Tak już zostało, chociaż kupiłem nowy sprzęt. Sam nie wiem, dlaczego.

– Chyba nie mamy przed sobą żadnych tajemnic, prawda? – pytała, patrząc mi prosto w oczy. – Po co ci te hasła? Moje znasz…

Decydowała dosłownie o wszystkim; nosiłem te koszule, które się jej podobały, spodnie najbardziej znanych marek, bo były modne, kupowała mi bieliznę, wodę po goleniu, a nawet nauczyła jeść szpinak i brokuły, chociaż kiedyś dosłownie dławiłem się na sam ich widok.

W domu było czyściutko, lodówka pełna, nigdy nie wychodziłem do roboty bez śniadania. W niedzielę dostawałem pyszne ciasto i kieliszeczek likieru. Wieczorami oglądaliśmy telewizję, filmy, seriale i teleturnieje… Zaczynałem się dusić!

Marzyło mi się, żeby skoczyć do kolegów na piwo i męskie pogaduchy. Nie tłumaczyć się gdzie, z kim, i kiedy wrócę. Nie prosić o pozwolenie. Rozwalić się z zimnym browarkiem na fotelu, położyć nogi na ławie i oglądać mecz albo wyścigi… 

A potem jechać nad wodę i patrzeć, jak szczytówka wędziska drga na znak, że podchodzi ryba. Zmarznąć, spocić się, czuć dym z ogniska zamiast tych przeklętych kadzidełek! Być wolnym. Upić się raz na jakiś czas i zapomnieć o całym świecie. Kupić sobie nowy, bardzo drogi kołowrotek. Połowić z kutra. Nosić przepoconą koszulkę, powyrzucać porcelanowe pieski z półki. Być wolnym

Oznajmiła mi, że spodziewa się dziecka

Dwa dni temu Malwina niespodziewanie oznajmiła mi, że spodziewa się dziecka, więc musimy jak najszybciej pomyśleć o ślubie i większym mieszkaniu. W sobotę jedziemy na proszony obiad do jej rodziny. Mam się prezentować poważnie. Tak mi powiedziała!

– Koniec z tymi głupotami – zrobiła wtedy groźną minę. – Wkładasz garnitur i krawat. Moja mama nie znosi chłystków, pamiętaj o tym!

Już się nie wydostanę z tej sieci. Wpadłem na dobre. Malwina, niczym wielki, tłusty, różowy pająk, czeka, żeby mnie ostatecznie wykastrować. A do tego, zapewniam, już bardzo niewiele brakuje.

Wymyśliła, że nasze ślubne zaproszenia będą białe, złocone, z piórkami i perełkami. Mam włożyć kremowy smoking, który będzie pasował do jej sukni ślubnej. Wszystko sobie dokładnie zaplanowała. Gdybym zwiał w ostatniej chwili, byłbym potworem bez serca i sumienia. A kim będę, jeśli zostanę?

Czytaj także:
„Były mąż skradł moje najlepsze lata i zamienił je w piekło. Niesamowite, że mimo wszystko jestem mu wdzięczna”
„Matka najpierw rozbiła mój związek, a po latach postanowiła naprawić błędy. Chce mnie zeswatać z jakimś burakiem”
„Spijałam słowa z ust kochanka, widziałam nas na ślubnym kobiercu. Marzyłam, by urodzić mu gromadkę dzieci”

18-24 KWIETNIA
szaleństwo zakupów
Rabat 25% na zakupy za min. 499 zł
Rabat 25% na zakupy za min. 499 zł
Rabat 25% na zakupy za minimum... więcej»
Kod rabatowy:SZALENSTWO25
Zobacz
+
Rabat 25% na zakupy za min. 499 zł
Online

Rabat 25% na zakupy za minimum 499 zł w sklepie internetowym www.karcher.pl. Oferta dotyczy produktów nieprzecenionych z kategorii Home&Garden i nie łączy się z innymi promocjami. Szczegóły na stronie www.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZALENSTWO25
Zobacz
-50% na drugi tańszy produkt
-50% na drugi tańszy produkt
Rabat 50% na drugi produkt w n... więcej»
Kod rabatowy:Triumph24
Zobacz
+
-50% na drugi tańszy produkt
Online
Stacjonarnie

Rabat 50% na drugi produkt w niższej cenie. Obejmuje wybrany asortyment dostępny w sklepach stacjonarnych, outletach, wybranych sklepach partnerskich i na pl.triumph.com. Oferta nie łączy się z innymi promocjami. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie www.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:Triumph24
Zobacz
-20% na wybrane produkty
-20% na wybrane produkty
Rabat 20% na cały asortyment z... więcej»
Kod rabatowy:szalenstwo20
Zobacz
+
-20% na wybrane produkty
Online

Rabat 20% na cały asortyment z wyłączeniem kolekcji Sablewska x Gabriella. Oferta dostępna na gabriella.pl. Nie łączy się z innymi promocjami. Szczegóły na stronie. 

Najniższa cena produktu ze zdjęcia 30 dni przed obniżką - 16,90 zł. 

Cena po zastosowaniu rabatu - 13,52 zł.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:szalenstwo20
Zobacz
Dodatkowe -20% na cały asortyment
Dodatkowe -20% na cały asortyment
Moda ORSAY oferuje każdej kobi... więcej»
Kod rabatowy:WIOSNA
Zobacz
+
Dodatkowe -20% na cały asortyment
Online
Stacjonarnie

Moda ORSAY oferuje każdej kobiecie możliwość poczucia się sobą niezależnie od sytuacji, nastroju czy rozmiaru ubrania. Skorzystaj z dodatkowej 20% zniżki na wszystko w sklepach stacjonarnych i na orsay.pl. Zniżka nie dotyczy bonów podarunkowych. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:WIOSNA
Zobacz
Rabat 30%* i prezent**
Rabat 30%* i prezent**
Rabat 30%* od 299 złotych i pr... więcej»
Kod rabatowy:SZALENSTWO24
Zobacz
+
Rabat 30%* i prezent**
Online
Stacjonarnie

Rabat 30%* od 299 złotych i prezent** od 499 złotych w salonach Estēe Lauder oraz na www.esteelauder.pl. *Wykluczenia: linia AERIN, Luxury Collection, Re-Nutriv, zestawy, nowości, produkty mini i przecenione. Nie łączy się z innymi rabatami. **Oferta ważna do wyczerpania zapasów. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie www.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZALENSTWO24
Zobacz
-25% na kosmetyki
-25% na kosmetyki
Rabat 25% na kosmetyki dostępn... więcej»
Kod rabatowy:szalonezakupy
Zobacz
+
-25% na kosmetyki
Online

Rabat 25% na kosmetyki dostępny na koicosmetics.pl. Oferta nie dotyczy zestawów. Szczegóły na stronie www. 

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:szalonezakupy
Zobacz
REKLAMA