Zawsze uważałem, że moje życie jest stabilne. Miałem dobrą pracę, kochającą żonę i perspektywy na przyszłość. Kalina, moja żona, była wszystkim, o czym marzyłem. Kiedy powiedziała mi o ciąży, byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Właśnie wróciłem z pracy, zmęczony po długim dniu. Kalina czekała na mnie w salonie, uśmiechając się tajemniczo.
Coś mnie niepokoiło
– Piotr, muszę ci coś powiedzieć – zaczęła, a ja poczułem, że serce bije mi szybciej.
– Co się stało, kochanie? – zapytałem, starając się zachować spokój.
– Jestem w ciąży – odpowiedziała, a ja poczułem, jak cały świat wiruje wokół mnie. To były najlepsze wiadomości, jakie mogłem sobie wyobrazić.
Od tamtego momentu moje życie wydawało się bajką. Myśl o tym, że zostanę ojcem, napawała mnie niesamowitym szczęściem. Zaczęliśmy planować przyszłość, wybierać imiona dla dziecka, kupować drobiazgi do dziecięcego pokoju. Wszystko wydawało się idealne.
Jednak z czasem zaczęło się coś zmieniać. Kalina stawała się coraz bardziej zamknięta w sobie, unikała rozmów na temat ciąży, a jej zachowanie było coraz bardziej dziwne. Próbowałem to zrozumieć, tłumacząc sobie, że to pewnie hormony i stres związany z ciążą. Ale im więcej czasu mijało, tym bardziej niepokoiłem się o naszą przyszłość.
Jednej nocy, leżąc obok niej w łóżku, nie mogłem przestać myśleć o tym, co się dzieje. Dlaczego Kalina unika mnie, dlaczego jest taka tajemnicza? Czyżby coś przede mną ukrywała? Moje myśli zaczęły krążyć wokół najbardziej absurdalnych scenariuszy. Ale to, co miało nadejść, było znacznie gorsze niż jakiekolwiek wyobrażenie.
Musiałem z nią pogadać
Czułem, że muszę rozwiać swoje wątpliwości, zanim one całkowicie mnie pochłoną. Wieczorem, gdy usiedliśmy razem na kanapie, zbierając się na odwagę, zacząłem rozmowę.
– Kalina, musimy porozmawiać – zacząłem, starając się utrzymać spokojny ton głosu. – Zauważyłem, że ostatnio zachowujesz się inaczej. Coś się dzieje?
Kalina spojrzała na mnie. Zaczęła bawić się swoimi włosami, unikając mojego wzroku.
– O czym ty mówisz? Wszystko jest w porządku – odpowiedziała, ale jej ton głosu zdradzał, że coś ukrywa.
– Nie, Kalina, nie wszystko jest w porządku. Od kiedy powiedziałaś mi o ciąży, wydajesz się być coraz bardziej zamknięta. Czuję, że coś przede mną ukrywasz – kontynuowałem, próbując złapać jej wzrok.
Nagle wstała i zaczęła spacerować po pokoju. Jej zachowanie tylko wzmogło moje podejrzenia. Z każdą chwilą czułem się coraz bardziej niepewnie.
– Nie wiem, o co ci chodzi. Jestem po prostu zmęczona i zestresowana. Ciąża to nie jest łatwa sprawa – powiedziała, ale jej głos drżał.
– Proszę, bądź ze mną szczera. Cokolwiek to jest, możemy to razem przetrwać. Ale muszę wiedzieć, co się dzieje – naciskałem, starając się ją uspokoić.
Uparcie milczała
W mojej głowie zaczęły krążyć myśli, które bałem się wypowiedzieć na głos. Czy mogło być tak, że ojcem dziecka nie jestem ja? Co jeśli Kalina zdradziła mnie z kimś innym?
Postanowiłem, że muszę znaleźć dowody. Tego wieczoru, gdy poszła spać, zdecydowałem się na desperacki krok i sprawdziłem jej telefon. Wiedziałem, że to złamanie jej prywatności, ale nie miałem innego wyjścia. Z trudem powstrzymywałem drżenie rąk, gdy przeglądałem jej wiadomości.
Nie musiałem długo szukać. Zauważyłem, że Kalina często kontaktuje się z moim ojcem. To było podejrzane, nie mieli specjalnie bliskich stosunków. Wiadomości były codzienne, a ich treść wydawała się zupełnie zwyczajna. Pisała mu jak się czuje i co robiła. Nicy nic, a jednak liczba tych rozmów zaniepokoiła mnie. Co więcej, widziałem, że ostatnie połączenia odbyły się późnym wieczorem, kiedy już powinna być w łóżku. O czym rozmawiali?
Następnego dnia, postanowiłem skontaktować się z ojcem. Wiedziałem, że muszę to zrobić delikatnie, aby nie wzbudzić jego podejrzeń. Spotkałem się z nim w kawiarni, do której często chodziliśmy.
– Tato, muszę z tobą porozmawiać – zacząłem, starając się nie zdradzić swoich emocji.
– O co chodzi? – zapytał, patrząc mi prosto w oczy.
– Zauważyłem, że moja żona często do ciebie dzwoni. Rozumiem, że się martwisz o dziecko, ale wcześniej chyba nie byliście zbyt blisko. Skąd to nagłe zainteresowanie? Czy coś się dzieje, o czym powinienem wiedzieć? – zapytałem, starając się zachować opanowanie.
Zbył mnie
Ojciec uśmiechnął się lekko i pokręcił głową.
– Nic wielkiego. Rozmawiamy o życiu codziennym, o jej samopoczuciu, o ciąży. Chcę jej pomóc, bo wiem, że to dla niej trudny czas – odpowiedział spokojnie.
Jego odpowiedź tylko zwiększyła moją frustrację. Czułem, że coś przede mną ukrywają, ale nie miałem żadnych konkretnych dowodów. W mojej głowie kłębiły się wątpliwości, które nie dawały mi spokoju. Co jeśli moje podejrzenia są słuszne? Co jeśli moja żona miała romans, a ojciec o tym wiedział?
Czas mijał, a moje podejrzenia narastały. Kalina wciąż była zamknięta w sobie, a ja nie mogłem przestać myśleć o tym, co widziałem w jej telefonie. Pewnej nocy, gdy znów nie mogłem zasnąć, postanowiłem ponownie przeszukać jej telefon.
Przeglądając wiadomości, natknąłem się na SMS-a, który zmroził mi krew w żyłach. Wiadomość była krótka, ale zawierała wszystko, czego się obawiałem. Kalina pisała wprost do mojego ojca: „To jest nasze wspólne dziecko”.
Czułem, jakby cały świat zapadł się pode mną. W jednej chwili wszystkie moje najgorsze obawy stały się rzeczywistością. Musiałem natychmiast to wyjaśnić. Wstałem z łóżka, czując, jak gniew i żal mieszają się we mnie w jedno.
Miałem rację
– Kalina! – krzyknąłem, budząc ją ze snu. – Co to ma znaczyć? – trzymałem telefon w ręku, pokazując jej wiadomość.
Kalina spojrzała na mnie zaspana, a jej twarz pobladła. Milczała, nie wiedząc, co powiedzieć. Zresztą żadne słowa już nie uratowałyby tej sytuacji. Czułem, że moje serce bije jak szalone. Wszystko, co wiedziałem o swoim życiu, rozpadło się w jednej chwili. Stałem przed swoją żoną, która zdradziła mnie z moim własnym ojcem, i nie wiedziałem, co powiedzieć.
Nie czekając na dalsze wyjaśnienia, wybiegłem z domu. Musiałem natychmiast porozmawiać z ojcem. Gdy dotarłem do jego mieszkania, byłem pełen gniewu i bólu.
– Wiem wszystko. Wiem, że to ty jesteś ojcem dziecka Kaliny! – wykrzyczałem z wściekłością, a moje słowa odbiły się echem w przedpokoju.
Ojciec zamarł. Przez chwilę milczał, a potem westchnął głęboko.
– Tak, to prawda. Kalina i ja mieliśmy krótki romans. Nigdy nie chciałem, żebyś się o tym dowiedział. To była największa pomyłka w moim życiu – przyznał z bólem w głosie.
Czułem, że moje serce rozdziera się na kawałki. Jak mógł mnie tak zdradzić? Jak mój własny ojciec mógł zniszczyć nasze życie w tak okrutny sposób?
– Dlaczego? – zapytałem, a łzy zaczęły płynąć mi po policzkach. – Dlaczego to zrobiłeś?
Ojciec spuścił głowę. Chyba nie mógł spojrzeć mi w oczy.
– Nie wiem, Piotrze. Byłem słaby, samotny. Ale to nie jest wytłumaczenie. Przepraszam cię, synu – odpowiedział cicho.
Oboje mnie zdradzili
Gdy opuściłem jego mieszkanie, czułem, że moje życie legło w gruzach. Wróciłem do domu, gdzie czekała na mnie moja żona. Stała w pokoju, patrząc na mnie z żalem w oczach.
– Kochanie, przepraszam. Nie wiem, co mnie opętało. Kocham cię – powiedziała, próbując mnie objąć.
Odsunąłem się od niej, czując, że nie mogę jej już ufać. Wszystko, co kiedyś było dla mnie pewne, teraz wydawało się być kłamstwem.
– Nie wiem, co teraz zrobię. Muszę to przemyśleć – odpowiedziałem, starając się opanować emocje.
Kalina zaczęła płakać, ale nie mogłem jej pocieszyć. W mojej głowie kłębiły się myśli o przyszłości. Nie wiedziałem, czy będę w stanie jej przebaczyć i czy nasze małżeństwo ma jeszcze jakąkolwiek szansę. A co z moją relacją z ojcem? Jak spojrzę mu teraz w oczy wiedząc, że przespał się ze swoją synową? Czułem, że muszę podjąć decyzję, ale każda z nich wydawała się być bolesna. Życie, które kiedyś wydawało się być tak stabilne i pewne, teraz stało się pełne niewiadomych.
Dwa tygodnie później spakowałem część swoich rzeczy i wyniosłem się do kumpla, który pozwolił mi pomieszkać u niego. Ale ta sytuacja nie może trwać wiecznie. Myślę o rozwodzie. Kalina nie zostanie sama, ojciec z pewnością się nią zajmie. A ja ułożę sobie nowe życie, daleko od tych sekretów i zdrad.
Piotr, 33 lata
Czytaj także:
„Macierzyństwo obdarło mnie z marzeń i planów. Usychałam z żalu, aż spotkałam równie samotnego tatusia na placu zabaw”
„Jednorazowy numerek z szefem miał skończyć się awansem, a wyszła z tego ciąża. Na długo mogę zapomnieć o karierze”
„Siostra owinęła sobie mojego męża wokół palca. Zaciągnęła go do łóżka, bo miała w tym swój ukryty cel”