„Iwona marzyła o patelni. Spełniłem jej marzenie i kupiłem dwie na rocznicę ślubu. Nie była zadowolona...”

kobieta, która dostała w prezencie patelnię fot. Adobe Stock, undrey
– Nie wie mama, co jej się stało? – szepnąłem do teściowej. – Jeszcze pytasz? Garnki na rocznicę ślubu? Chyba ci rozum odebrało! Biegnij za Iwoną, przepraszaj i módl się, żeby ci wybaczyła – warknęła.
/ 07.07.2021 09:15
kobieta, która dostała w prezencie patelnię fot. Adobe Stock, undrey

Zacznę od tego, że moja Iwona nigdy nie była zadowolona z prezentów, które jej kupowałem. Niby dziękowała, ale zaraz potem zaczynała je krytykować. Perfumy? Może i markowe, ale zapach dobry dla blondynek, a ona jest ruda. Bransoletka? Może i modna, ale ona takiej biżuterii nie nosi. I tak dalej…

Doszło do tego, że jak miałem jej kupić coś w prezencie, to nie spałem po nocach

Myślałem, kombinowałem, co by jej się spodobało. A na koniec i tak zawsze coś było nie tak. Żeby chociaż z raz mi pomogła, podpowiedziała, co chciałaby dostać, to miałbym problem z głowy. Ale nie.

– Kochanie, liczę na to, że zrobisz mi wspaniałą niespodziankę. Wiesz, jak je uwielbiam – mówiła z uśmiechem.

No i wychodziło, jak wychodziło. Zbliżała się nasza piętnasta rocznica ślubu. Wpadłem w popłoch, bo dotarło do mnie, że żona na pewno oczekuje jakiegoś wspaniałego prezentu. Znowu gonitwa myśli, nieprzespane noce… I co? I nic sensownego nie przychodziło mi do głowy.

Byłem tak zestresowany, że aż poprosiłam o radę najlepszego kumpla, Roberta.

Spodziewałem się pysznego obiadu, a dostałem przypalonego kotleta

– Może jakaś wycieczka w romantyczne miejsce, na przykład do Wenecji albo Paryża? – zastanawiał się głośno.
– Odpada. Iwona nie ruszy się z kraju na krok. Za bardzo boi się wirusa – machnąłem ręką.
– To może coś z biżuterii albo kosmetyków? – kombinował kolega.
– Nie ma mowy. Wszystko to już przerabiałem i efekt zawsze był ten sam: kręcenie nosem – przyznałem.
– Widzę, że ciężka sprawa z tą twoją Iwoną. Trudno ją zadowolić – zawiesił głos. – Ale wiesz co? Chyba mam pomysł. Poobserwuj ją uważniej przez następne dni, posłuchaj, co mówi. Może przypadkiem zdradzi, o czym marzy i będzie po kłopocie?

Jak mi doradził, tak zrobiłem. Przez następne dni próbowałem zorientować się, czego oczekuje żona

Ale choć wsłuchiwałem się w każde jej słowo, niczego się nie dowiedziałem. Byłem załamany. Do rocznicy został tylko tydzień, a ja ciągle byłem z prezentem w punkcie wyjścia… I wtedy, jak mi się wydawało, wydarzył się prawdziwy cud. Tamtego dnia wróciłem z pracy głodny jak wilk. Spodziewałem się pysznego obiadu, a dostałem przypalonego kotleta.

– Dlaczego on jest taki czarny? Zagapiłaś się czy co? – mruknąłem.
– To nie moja wina, tylko patelni. Jakbym miała taką z ceramiczną powłoką, to nic takiego by się nie stało – odburknęła.
– Ceramiczną? Pierwszy raz słyszę…
To najlepsza patelnia pod słońcem. Nic do niej nie przywiera, nic się nie przypala. Wszystko bym dała, żeby taką mieć. Sęk w tym, że jest droga. A my mamy teraz ważniejsze wydatki – westchnęła.

Już miałem jej powiedzieć, że ta cudowna ceramiczna powłoka to pewnie zwykły reklamowy chwyt i że moja mama całe życie smażyła wszystko na zwykłej patelni i nic jej się nie przypalało, gdy nagle mnie olśniło. Miałem swój idealny, wymarzony przez żonę prezent: patelnię z ceramiczną powłoką. Tak się ucieszyłem, że zjadłem kotlet do końca.

Naprawdę nie wiedziałem, za co mam przepraszać!

Następnego dnia wybrałem się do sklepu z naczyniami kuchennymi. Nie jakiegoś tam przypadkowego, ale porządnego. Sprzedawca od razu zaprezentował mi te ceramiczne patelnie. Cena faktycznie przyprawiała o zawrót głowy, ale czego nie robi się dla ukochanej kobiety? Kazałem zapakować dwie – większą i mniejszą i jeszcze dołożyć do tego garnek.

Gdy skończyłem zakupy, byłem lżejszy o dobrych kilka stówek, ale i tak rozpierała mnie radość. Byłem przekonany, że tym razem Iwona będzie zadowolona z prezentu. Oczami wyobraźni widziałem, jak go wręczam w trakcie rocznicowego przyjęcia, a ona rzuca mi się na szyję i pieje z zachwytu. Goście stawili się na przyjęcie w komplecie. Rodzina, przyjaciele… Gratulowali nam, składali życzenia. Wreszcie przyszedł czas na prezenty. Dumny jak paw wręczyłem Iwonie pudło. Otworzyła je przy wszystkich.

– O Boże, a co to jest? – wykrztusiła. Goście zaciekawieni zajrzeli do środka.
– Patelnie z powłoką ceramiczną. Marzyłaś o jednej, ale postanowiłem kupić dwie. I jeszcze garnek do tego kazałem dołożyć. Mam nadzieję, że tym razem trafiłem z prezentem w dziesiątkę – uśmiechnąłem się.

Spodziewałem się, że żona, tak jak to sobie wyobrażałem, rzuci mi się z wdzięczności na szyję. Tymczasem ona poczerwieniała, spuściła głowę i wybiegła do kuchni, jakby ją ktoś gonił. Nie rozumiałem, co się dzieje.

– Nie wie mama, co jej się stało? – szepnąłem do teściowej.
Jeszcze pytasz? Garnki na rocznicę ślubu? Chyba ci rozum odebrało! Biegnij za Iwoną, przepraszaj i módl się, żeby ci wybaczyła – warknęła.

Pobiegłem, a jakże… Chociaż naprawdę nie wiedziałem, za co mam przepraszać. Żona siedziała na krześle i szlochała. Gdy mnie jednak zobaczyła, otarła łzy i urządziła mi wielką awanturę. Boże, czegoż to ja się o sobie nie dowiedziałem. Że jej nie kocham, nie szanuję, nie mam za grosz wyczucia, że ją ośmieszyłem przy gościach. I że ona za nic w świecie do nich nie wróci, bo ze wstydu ma ochotę zapaść się pod ziemię.

W końcu jak wyniosłem patelnie i garnek do piwnicy, dała się namówić, ale do końca imprezy siedziała naburmuszona. No i od tamtej pory Iwona jest na mnie śmiertelnie obrażona. Prawie ze mną nie rozmawia, a jak się odezwie, to tylko po to, by po raz kolejny zmyć mi głowę. Próbowałem jej wytłumaczyć, dlaczego kupiłem jej właśnie taki prezent, ale na razie nie chce słuchać. Patelnie i garnek nadal leżą w piwnicy, a ja czekam, aż złość jej przyjdzie i każe mi je przynieść. Zjadłbym takiego pysznego kotlecika… Dobrze przyrumienionego, nie przypalonego…

Czytaj także:
Kamila najpierw była dziewczyną mojego syna, potem uwiodła mojego męża
Mąż ma pretensje, że ciągle niańczę swojego brata
Po utracie pracy przeniosłam się z dnia na dzień do Warszawy

Redakcja poleca

REKLAMA