Symbolem nowej płyty stała się złota pigułka. To w niej muzycy z zespołu Plastic "zamknęli" historię wykluwania się idei, kaprysy natchnienia, wirtualne problemy e-osobowości, sny o lataniu, i samotność, i tęsknota, i pragnienie, i sens, i miłość - zabawnie i smutno aż po bezradne uzależnienie od zapachu ukochanej osoby. Jest i retro, ponieważ zespół Plastic bardzo lubi bawić się spuścizną swoich idoli.
Wielbiciele białych gadżetów! Wielki Elektronik namieszał nam w głowach! Nie znamy już życia bez Internetu. Robimy tam rzeczy, które nie zdarzają się nam w „realu” i zostawiamy tam słowa których nie mówimy offline. Z wyszukiwarką zamiast mózgu, podatni na wirtualne formy uzależnień wciąż jesteśmy analogowi i organiczni - zagubieni w nowych skomplikowanych relacjach międzyludzkich. Świat się już dawno zmienił, zmalał w rekompensacie zyskując wirtualne alter ego. Deprawuje nas i jednocześnie rozwija to, że wszystko jest w zasięgu ręki. Smartfonujemy człowieczeństwo. Sprzedajemy swoją prywatność ... Lecz jeśli nie masz profilu w iŚwiecie czy istniejesz? We are living in the iWorld. - Tak zachęcają muzycy zespołu Plastic do przesłuchania ich nowego alumu
materiały prasowe