Twój debiutancki album „W chmurach” właśnie się ukazał. Ulga, zadowolenie, ekscytacja?
Wszystko naraz. Wszystkie emocje kumulują się we mnie, ale tylko te pozytywne. Jestem dumna z tego co stworzyłam przy współpracy z tak cudownymi osobami jakimi są mój manager i producent.Skąd pomysł na motyw przewodni płyty ?
Często bujam w obłokach, lubię marzyć, lubię oderwać się czasami od rzeczywistości i odbić się od powierzchni ziemi. Dlatego właśnie chmury są motywem przewodnim bo kojarzę je właśnie z takimi odczuciami - marzącej dziewczyny, która zamyka się w swoim kolorowym, idealnym świecie.Jaka jest Twoja płyta?
Jest taka jak ja. Jest wesoła, kobieca i energiczna, trochę spotnanicza, a jednocześnie dojrzała. Płyta jest odzwierciedleniem mojego stosunku do świata, do ludzi, którzy mnie otaczają, do miłości... Ten materiał jest przepełniony wieloma emocjami, tymi gorszymi i tymi lepszymi, bo tak właśnie nasze życie jest skonstruowane. Nie zawsze jest usłane różami. To buduje człowieka i jego osobowość.Co było dla Ciebie najtrudniejsze w całym procesie tworzenia?
Jestem osobą dość wątpiącą w swoje umiejętności i te momenty gdy traciłam wiarę w siebie i w to co robię były dla mnie chyba jednymi z najtrudniejszych. Miałam odczucia, że nie jest to wystarczająco dobre, że nie dam rady. Ale wątpliwości szybko rozwiewał mój manager Jacek, zawsze obecny w studio. To on zawsze mnie wspierał i dopingował. Czasami jak trzeba było to też krzyknął i się zdenerwował, ale wiedziałam że to wszystko jest dla mnie by dodać mi otuchy siły i pewności. Czasami też mój producent Piotrek musiał na chwilę zapomnieć o swojej pracy po to żeby na chwilę zamienić się w prawdziwego psychologa. W takich momentach musiał doprowadzić mnie do pionu, ale cały ten czas był niezwykle pozytywny. To moje olbrzymie szczęście, że trafiłam na takich ludzi na mojej drodze.Zobacz też:
Z jednej strony jesteś mamą, z drugiej strony artystką - Mają Hyży. Co w łączeniu tych dwóch funkcji jest dla Ciebie najtrudniejsze?
Najtrudniejsza dla mnie jest na pewno rozłąka z dziećmi podczas wyjazdów koncertowych. Te rozstania zawsze są dla mnie bardzo ciężkie emocjonalnie, ale wynagradzają mi to powroty, które są pełne pozytywnych emocji i śmiechu. I te uśmiechy moich maluchów dają mi siłę do działania i do dalszej pracy. A od strony praktycznej wychodzę z założenia, że człowiek jest w stanie wszystko pogodzić. Jest to kwestia organizacji.Jesteś stanowczą mamą?
Myślę, że dzieci potrzebują jasno postawionych granic w tym trzeba być konsekwentny. Al. To jest coś czego ciągle się uczę, bywają sytuację w których zdecydowanie trzymam rygor. Ale te moje dwa skarby potrafią mnie zmiękczyć w ciągu sekundy.A kim Ty chciałaś zostać kiedy byłaś dzieckiem?
Na pewno na pierwszym miejscu była piosenkarka. Ale pamiętam też jak marzyłam o tym by zostać florystką. Chciałam mieć swoja kwiaciarnię i tworzyć przepiękne, kolorowe i nietuzinkowe bukiety kwiatowe.Jak to jest kiedy takie marzenia z dzieciństwa się spełniają?
Jest to niesamowite uczucie. Wydaje mi się, że każdy z nas w takich chwilach czuje, że idzie do przodu, że następuje progres, aż w końcu można poczuć spełnienie. Jestem przeszczęśliwa, że tak wielkie marzenie o nagraniu płyty spełniło się. Czuje że żyję, że jestem wartościowym człowiekiem. A co najważniejsze, że mogę się tym swoim szczęściem dzielić z innymi i dawać im pozytywną energię.Zobacz też:
Nagranie płyty było Twoim głównym celem. Masz kolejny cel związany z karierą muzyczną?
Marzeń mam mnóstwo ale jeśli chodzi o kolejny cel czy raczej etap mojej kariery muzycznej to przede wszystkim chciałabym dawać ludziom radość swoją muzyką i sprawić, by dzięki niej choć przez chwilę oderwali się od rzeczywistości i pochodzili z głową w chmurach – marząc i planując realizację swoich marzeń.Jakie wobec tego masz plany na najbliższą przyszłość?
Na pewno intensywna promocja płyty, szczególnie na żywo. W planach jest nagranie teledysku do kolejnego singla. Więc mam nadzieję, że najbliższy czas będzie równie intensywny.Gdzie widzisz siebie za 10 lat?
Widzę się jako spełnioną, aktywnie koncertującą wokalistkę jak i dojrzalszą o te 10 lat mamę dwójki, już wtedy, trzynastolatków.Zobacz też:
Materiały prasowe